
Ja wczoraj bylam na weselu.... i była ta zabawa... tylko inaczej nazwana
jako "tanice za kasę" itp... było tradycyjnie do talerzy.. i kto więcej uzbiera (pan czy pani młoda), ten będzie w domu kasę trzymał
I faktycznie ludziska tańczyli ... bawili się..
Kwota miala zostać tajemnicą, lecz się wydała.. poniewaz na koniec podszedł jeden, zapytał sie ile jest i powiedzial, ze on dokłada drugie tyle i czy ktos da więcej..
Nikt nie dał.. para zebrała ok 300zł i on dołożył drugie tyle
była tez inna zabawa..hmm druzyny pani i pana młodego- po trzy pary.W każdej turze wygrywała drużyna, która szycbiej wykonała zadanie.. Za każdym razem dziewczyny musiala zakładac na siebie określone części garderowby swojego partnera, należało:

ubrać marynarkę partnera

ubrać krawat

ubrać koszulę

ubrać buty partnera

ehmmm ubrać... SPODNIE partnera
Sami zadecydujcie co gorsze hehe
