a to jak juz bede w Szczcinie 17 czerwca to do Norwegi wroce jakos ok 15 sierpnia dopiero

no wiadomo szkoda ze bedziemy ten miesiac osobno ale jest z tego duzo +,
-nie bede sie nudzic jak teraz jak moj N. jest w pracy
- bede mogla z mama robic wypady nad morze

-opale sie (a tak sie balam ze nie zdarze )
- pochodze na jakis aerobik (juz chyba zaczne sie nastawiac psychicznie)
- dopilnuje spraw slubnych
- zajme sie sprzedawaniem rzeczy , upozadkuje szafe i bede musiala tez posprzedawac troche ciuchow ktore sie lepszych czasow nie doczekaly

no i najwazniejsze bedzie

bedzie przymusowa abstynecja przed slubem
no i takie tam
ale jest druga strona medalu, bede miala troszke ograniczony dostep do neta , bo kompa do mamy i tak wywioze i tam bede miala neta ale czasme bede spac jeszcze u "sibie " w centrum bo wiadomo jak to w centrum wszystko pod nosem
