Witam Was w piątek
u mnie sie jakos nic nie dzieje ciekawego, a może tylko Wam powiem, że wczoraj juz kupilismy sobie bilety i 26maja lece do Polski , a mój N. 6 czerwca odrazu na wesele i wracamy 9czerwca

i w tym czasie mam zamaiar pozalatwiac wszystko co da sie samemu załatwić, może juz jakies napoje kupie, pojade z mama do kucharki ustalić menu , pogadam z organista w kosciele, pujde do kwiaciarni zapytac o dekoracje (u nas w kosciele tylko jedna kwaiaciarnia moze stroic, maja taka umowe, ale oni maja drogo tam ale zapytam, dla czystego sumienia),pochodze po cukierniach za tortem, za bukietem odrazu pochodze troche roboty bede miala
a pon gdzie bedziemy razem mieli ten 1 dzien odbierzemy obraczki i zalatwimy usc (obraczki to ja sama chyba pujde zobaczyc wczesniej bo nie wytrzymam i zobacze odrazu czy wszystko jest ok, a odbierzemy i tak razem)