dziękuję za komplementa w imieniu córy....
tylko, że mi jakoś nie jest do śmiechu...
Ewie nasila się wysypka na twarzy...podejrzewam tło alergiczne, ale niestety nie mam pomysłu na co
obserwacje nie układają się w żadną sensowną całość...a wszystko co je zapisuję...
i biję się myślami...
jeśli bym chciała wyrzucić jej z diety potencjalne wszystkie alergeny, to z Gerbera po 6 miechu nie ma dziewczyna co jeść...bo jak nie masło to pomidor...
najmniej alergogennyjest Hipp, tylko ta cholerna sól...
Bobovitą to ona pluje w większości...
z kolei pierwszymi papkami nie chcę jej karmic, bo ona już pięknie gryzie, ale papy woli (wiadomo łatwizna) i zaraz dziewczyna mi się uwsteczni...
wizja gotowania jej jakoś mi sie nie usmiecha i tak kładę sie kole 2 a wstaję o 5...i ledwo chodzę...a popołudniami oczy mi się kleją...