Autor Wątek: Ewunia - niedzielna córunia Liliann i Krzysia - mała Smoczyca w czepku urodzona. (Przeczytany 364854 razy)

sandrunia · « **Odpowiedź #2880 dnia:** 5 Grudnia 2008, 12:55 »

Nie ma to jak zdrowy bek

liliann · « **Odpowiedź #2881 dnia:** 5 Grudnia 2008, 13:00 »

i nie tylko bek...

zajęło jej to ponad 30 minut, ale śpi...
zatem dam rade...

sandrunia · « **Odpowiedź #2882 dnia:** 5 Grudnia 2008, 13:06 »

No brawo a na pewno z każdym razem bedzie lepiej.

merkunek · « **Odpowiedź #2883 dnia:** 5 Grudnia 2008, 13:12 »

Cytat: liliann w 5 Grudnia 2008, 13:00

zatem dam rade...

i super

liliann · « **Odpowiedź #2884 dnia:** 5 Grudnia 2008, 13:14 »

trochę konsekwencji w działaniu i bedziemy mieli zasypianiowy sukces...

agusia1213 · « **Odpowiedź #2885 dnia:** 5 Grudnia 2008, 13:19 »

super, już zazdroszczę, mi Maks zawsze się drze i stęka jak jest zmęczony, a sprobuj go do łóżeczka położyć - zaraz jest ryk

aaaneta · « **Odpowiedź #2886 dnia:** 5 Grudnia 2008, 15:18 »

Gratuluje konsekwencji, ja wytrzymuje max 10 minut łóżeczkowego płaczu, jak ona płacze to prawie ja razem z nią. Nie mogę tego u siebie zwalczyć, później muszę ją wyjąć wyciszyć i znowu.

liliann · « **Odpowiedź #2887 dnia:** 5 Grudnia 2008, 15:29 »

Aanetko ja muszę...wierz mi muszę...
Jeśli chcę wyrobić się z tym, z czym mam się wyrobić po powrocie do pracy....to muszę...
bo mnie wszy zjedzą...

liliann · « **Odpowiedź #2888 dnia:** 5 Grudnia 2008, 15:50 »

Martini...czyli się mi nie dziwisz...
ja przez to nie przebrnę....

« **Odpowiedź #2889 dnia:** 5 Grudnia 2008, 16:30 »

Lila, cieszę się, że Ewa zasnęła sama.

liliann · « **Odpowiedź #2890 dnia:** 5 Grudnia 2008, 16:33 »

1:0 dla mnie...
wczoraj spałyśmy razem, czyli sie nie liczy...
pod jednym kocykiem...poprzytulkane...a od czas do czasu Młoda pociągała sobie z cycusia...

« **Odpowiedź #2891 dnia:** 5 Grudnia 2008, 16:38 »

Ale fajnie...szkoda, ze moja tak nie chce.

aaaneta · « **Odpowiedź #2892 dnia:** 5 Grudnia 2008, 16:50 »

Cytat: liliann w 5 Grudnia 2008, 16:33

1:0 dla mnie...
wczoraj spałyśmy razem, czyli sie nie liczy...
pod jednym kocykiem...poprzytulkane...a od czas do czasu Młoda pociągała sobie z cycusia...

Gratulacje !

Moja tez tak lubi, zazwyczaj tak śpimy od 6 do 9 rano.

sandrunia · « **Odpowiedź #2893 dnia:** 5 Grudnia 2008, 18:25 »

dzieci uwielbiają chyba spać z rodzicami, moja jak tylko poczuje któreś z nas śpi ładnie i długo w łóżeczku krząta się

bo sama, i taka mała już cwaniakuje obym tylko nie zrobiła sobie tak że będziemy spać z nią wiecznie...

« **Odpowiedź #2894 dnia:** 5 Grudnia 2008, 19:04 »

U nas to standard od 7 do 9

czasem do 13.... jak mi się wstawać nieee chce

liliann · « **Odpowiedź #2895 dnia:** 5 Grudnia 2008, 20:39 »

a mnie wczoraj głowa ekspodowała i to był jedyna metoda, żeby się spokojnie położyć i pospać...

a teraz robię przegląd garderoby...Ewka wychodzi mi z 68...śpiochy ma niemiłosiernie naciągnięte...
no i zakupy przedświąteczne się szykują...

beyonce · « **Odpowiedź #2896 dnia:** 5 Grudnia 2008, 21:55 »

Czyli witamy w klubie rozmiaru 74

liliann · « **Odpowiedź #2897 dnia:** 5 Grudnia 2008, 22:05 »

dokładnie...

właśnie bojkotuję śpiochy...

« **Odpowiedź #2898 dnia:** 5 Grudnia 2008, 22:51 »

ja też nie przebrnęłam przez Język Niemowląt
masakra

brawa za zasypainie samodzielnie

« **Odpowiedź #2899 dnia:** 5 Grudnia 2008, 23:06 »

A ja znalazłam w nim kilka słów prawdy. Jednak wiele "porad" mnie irytowało.

liliann · « **Odpowiedź #2900 dnia:** 6 Grudnia 2008, 09:48 »

fakt Ninuś tam jest napisanych kilka mądrych rzeczy...ale forma podaży

niech ktoś sie zlituje...

w ramach bojkotu spiochów...kupiłam Młodej spodnie

« **Odpowiedź #2901 dnia:** 6 Grudnia 2008, 10:08 »

fajne portki ale ja bym wolała bez tej falbanki

liliann · « **Odpowiedź #2902 dnia:** 6 Grudnia 2008, 10:15 »

Twoje podejście rozumiem...
ale zrozum ojca córki...tatusia wlaśnie roczuliła falbanusia...
a mi to lotto...byle nie te okropne śpiochy...

w domu i tak w pajacach pomyka...a na wyjście niech ma spodniasy...

« **Odpowiedź #2903 dnia:** 6 Grudnia 2008, 19:46 »

Lila popieram metode - wytrzymac ryk, zeby nie wiem co, wytrzymac!!!!

beyonce · « **Odpowiedź #2904 dnia:** 6 Grudnia 2008, 20:38 »

Cytuj

wytrzymac ryk, zeby nie wiem co, wytrzymac!!!!

ja nie wytrzymuję $:-\$ i lulam ,śpiewam ....

« **Odpowiedź #2905 dnia:** 6 Grudnia 2008, 20:39 »

beyonce już ci chyba gdzieś pisałam że to nie najlepiej niestety wróży...

beyonce · « **Odpowiedź #2906 dnia:** 6 Grudnia 2008, 20:43 »

No wiem...coś w tej mojej łepetynce sie porzestawiało...jeszcze niedawno fiu bździu w głowie...a teraz wpatrzona w nia jak w obrazek

asiek · « **Odpowiedź #2907 dnia:** 6 Grudnia 2008, 21:16 »

Lila- powodzenia więc życzę!
Twarda jesteś, to na pewno dasz radę.

*Ewelina* · « **Odpowiedź #2908 dnia:** 6 Grudnia 2008, 21:25 »

Powodzonka

Napewno sie uda. Ja juz usypianie na rączkach mam za sobą

i ciesze sie bardzo, dzisiaj Miłoszek został połozony do łóżeczka leżac powiedział 5 razy "a-gu" i zasnął.

anusiaaa · « **Odpowiedź #2909 dnia:** 7 Grudnia 2008, 14:10 »

Zielone gacioszki są zajefajne