Lilka chciałam Ci pogratulować z całego serca... Cieszę się, że wszystko jest w porządku. Będę zaglądać może żadko ale będę...
Co do porodu... wiecie, dla mnie już zawsze będzie to najgorszy ból jaki może być z wiadomych względów, ale dobrze chociaż, że w normalnym toku zdarzeń zaraz się o nim zapomina... Lila, ja miałam skurcze bardzo bolesne od 13.00... urodziłam o 00.50... Dobrze, że nie musiałaś tyle się męczyć. Pozdrawiam