baska98, justek
, ania24polska, mystikala, Gabiś, hany81

Hurraaa, siostra już wylądadowała i jest w busie, niedługo będzie w Londynie i przywiezie co? Poprawione filmiki

...a ja właśnie umieram... kolejny dzień z rzędu siedzę tak długo w pracy (jeszcze z pracy piszę)... tragedia... mamy tylę roboty że normalnie głowa mi pęka na maksa a mój kolega nie może po nocach spać... mamy pilot takiego wielkiego programu w poniedziałek od którego zależy nasz naprawdę spory kontrakt... jak się uda to będziemy ten program powtarzać w paru krajach i wiele razy = duża kasa, więc musi się udać...
...a że te rozwiązania szkoleniowe które my projektujemy są zawsze "na wymiar" czyli pisane dla konkretnej firmy, to każdy projekt jest zawsze nieźle męczący... wymaga to spotkań z klientem, analizy ich firmy i materiałów, napisania programu pod dane potrzeby, miliona telefonów, nie mówiąc o bzdurach logistycznych jak znalezienie firmy która wydrukuje i zalaminuje setki materiałów w ciągu jednej nocy

a potem wyśle na następny ranek do Paryża, jak tym razem, hehe

...no i taka historia powtarza się kilka razy w miesiącu

dobrze że chociaż jest ciekawie!

....no dobra to spadam, siostrę zaraz trza odebrać a ja już i tak myśleć nie mogę.

całuski i do jutra (jak się zwlokę z łóżka)