[marzenieeee]

Czy Mezatki moga mi powiedziec czy tez mialy takie poczucie, ze nic sie nie uda?[/color]

kochana a co ma sie nie udać?

Mi też sie nie bardzo podoba szczegolnie ten dół

[margolka]

No to  jesteś nieźle zalatana. Ale tego chyba nie da się uniknąć  Myśli, że się nie uda też się chyba nie uniknie - choć nie jestem mężatką tak mi się wydaje 
Maga czy Wy teraz dopiero szukacie auta do ślubu ? Myślałam, że auto trzeba z pół roku wcześniej zamawiać, ale dobrze wiedzieć, że tak nie jest
Pisałaś w wątku, że robicie obrączki z własnego złota? Ile Was wyniosły, można wiedzieć ? 

[Natienka]

Hmm rzeczywiście to bolerko nie bardzo pasuje ale oprócz tego ładnie 

...powodzenia z tymi sprawami bo coś sporo ich jest 

[hany81]

faktycznie  , bolerko odpada!

Maga ja na trzy tygodnie przed ślubem myślałam, ze wyjdę z siebie i stanę obok,a na teściową miałam  takie nerwy, ze szok.
A takie myśli przez cały czas były w mojej łepetynce, ale niepotrzebnie.
A co do sukienki to szczerze mi się nie podoba. Bolerko według mnie jest za duże a dół sukni jest tak dziwnie podłapany
Przepraszam jeśli cie uraziłam.

[Maga]

Dziewczyny ja raczki do tej sukienki nie przylozylam takze nie jest mi przykro jak ja krytykujecie Mi wlasnie tez sie nie podoba, ale nie karze teraz tesciowej przerabiac, bo sie obrazi.

Obraczki... Obraczki beda nas kosztowaly (mielismy miec odbior 20stego, ale do tej pory jeszcze nikt sie do nas nie odezwal) 400 zl. 200 robocizna i 200 dolozone zloto.

A autko trzeba zalatwiac pol roku przed slubem Ale, ze mysmy sie nie umieli zdecydowac, chcielismy zaoszczedzic, nie wiedzielismy czego chcemy to tak wyszlo... Kombinowalismy zeby nas kolega swoim super czarnym mercem nas zawiozl, nie wyszlo. Kombinowalismy, zeby wypozyczyc cabrio i jechac sami do slubu... nie wyszlo. W pewnym momencie mial nas ojciec zawiezc... ale to tez zostalo skrytykowane. Takze stanelo na tradycyjnym, wynajetym autku. A ze teraz trzeba wykonac 20scia kilka telefonow... Takie zycie

Znalezlismy juz tez oprawe muzyczna do kosciola. Tak jak wczesniej mamy spiewaczke i skrzypka. Autko tez juz prawie jest
Dzisiaj ide na miare sukni, dowiedziec sie o zelowanie paznokci (wlasne mam naprawde beznadziejne...) i do szewca (tak poza tematem slubnym)...

A wczoraj byl pechowy dzien... Nie odebralam ani kuchenki ani lodowki, bo ich nie bylo. Wprowadzono mnie w blad co kosztowalo 2 h jazdy, 50 km i 30 zl na rope do auta...  Kogos bym... No i był dół...bo ojciec zly, opieprz zebralam jak mala dziewczynka, ale dzisiaj juz troszke lepiej...

Lece na praktyke... Jeszcze tylko 4 razy

Wieczorem sprobuje ponadrabiac wasze watki...bo mam duuuze zaleglosci 

[nefka]

witaj 
szkoda że przygotowania do wielkiego dnia są czasami takie trudne i pod górkę, ale nikt nie mówił że będzie łatwo
damy radę
bo przecież co to dla nas takie małe problemy 
dobrze ze udało się tobie znieść oprawe do kościoła
wszystko się ułoży zobaczysz
miłego dnia 
 

hej... głowa do góry!!! zobaczysz ze z wszystkim zdążysz i wszystko się ułoży. Jak chodzi o auto to mam namiary na amerykański, zabytkowy wóz, cena 150-200 zł. w zalezności od km.

[Natienka]

Ojejku miara - daj znac jak bylo 

A co do żelowania to poleeeeecam!!! 

[Maga]

Zwariowane te nasze przygotowania...

Moj PM odbiera dzisiaj nasze obraczki - wlasnie do niego zadzwonili

Ale najlepsze jest znowu z ta oprawa muzyczna slubu... Nasi pierwotni muzycy, malzenstwo, zadzwonili, ze cos sie pozmienialo w ich grafiku (chyba jakis planowany slub sie nie odbedzie... :/ ) i, ze jednak moga przyjechac do nas na 13.00 !! Ale sie ciesze... 

Dzisiaj tez mialam kontrole na praktyce Na szczescie o 8.00 i dzieki temu, ze juz sie odbyla nie musimy siedziec pelnego wymiaru godzin !

A wczoraj sie umowilam z kolezanka z Bielska, ze 29 jedziemy do niej na 3 dni na MINI WAKACJE... Normalnie az mam lezki w oczkach ! Juz zapomnialam jak to jest odpoczywac... Wszystko zostawie, remont, przygotowania, nerwy i bedzie sie 3 dni relaksowala !

Lece na ta miare

[hany81]

odpocznij sobie! w końcu wakacje są , nie? Obrączki są, super. Prosimy o fotki

Nie ma to ja odpoczynek. nawet taki 3 dniwoy ale edziesz mogła sie zrelaksować 
Super,ze obraczki juz są, oczywicie czekamy na foteczki 

[Maga]

Wlasnie wrocilam z miary. Mialam wybrac welon... masakra... Zawsze marzyl mi sie okazaly welon a namawiaja mnie na taki za lopatki. Nie podoba mi sie, bo wg mnie zle sie uklada... Niestety nie zabralam aparatu i fotek nie ma... :/ Ale zaraz poszukam w internecie czegos podobnego. Krotki niby pasuje do sukienki... Dlugi o wiele bardziej mi sie podoba, ale Mama i Panie w salonie mowia, ze bedzie mi przeszkadzal...I ze niekoniecznie bedzie pasowal do sukienki... Nie ma latwo Napiszcie mi kochane jak sobie radzilyscie z dlugim welonem... Aaaa i jeszcze uslyszalam opinie, ze jak tren to nie dlugi welon...Co Wy na to?

[Natienka]

Maga byłaś u mnie w relacji - sama oceń czy pasuje długi welon i tren...
...a co do wygody - można mieć dwa i drugi ściągnąć.
A zresztą jak Ci się nie podoba to się nawet nad takim nie zastanawiaj - potem przez kilkadziesiąt lat będziesz zdjęcia oglądać i żałować!

[nefka]

dobranoc 

Maga ja uwazam ze jezeli chces meic dlugi welon to pewnie ze powinnas sie na taki zdecydowac.ja mialam taki do dlugosci sukienki-skaladal sie z 2 czesci ten dlugi potem do zabawy moglam sobie ten dlugi odpiac.wiec radze zrobic dlugi dwuczesciowy i bedziesz wtedy szczesliwa

[marzenieeee]

 

[Ania1234]

Ja wybrałam długi welon - długośc sukni Taki jak chciałam

[nefka]

Dobranoc 

[Maga]

Hej Dziewczyny !

W sprawach weselnych kolejny mały zastój, ale ruszy się już znowu niebawem.

Na razie chwilke odpoczywam. Od 2 h deszcz i burza...brrr...
W poniedziałek idę po raz ostatni na praktykę Nie, żeby mi było tam źle, ale ciesze się, że w końcu będę mogła się wyspac.

Wyjazd w góry był zagrożony... ale udało mi sie przekonać A. zebysmy jechali i mojego ojca, żeby nas puścił. Od dwóch lat nie bylismy nigdzie...nawet na dwa dni...w sumie nawet nie wiem czy na jeden gdzies bylismy... Prawie sie poplakalam walczac o ten wyjazd, ale i tak bylam dzielna i chlopaki chyba nic nie zauwazyly Wiec dalej stoi na tym, ze we wtorek po poludniu ruszamy.

Skłaniam sie ku dłuższemu welonowi - jak szalec to szalec...w koncu jeden taki dzien w zyciu !
I widzialam wczoraj nasze obraczki - baaardzo mi sie podobaja. Zloto ma bardzo fajny odcien, sa subtelne, klasyczne, zdjecie postaram sie cyknac jutro. Grunt, ze nam sie podobaja

W ten weekend musze zaciagnac PM do spowiedzi i solarium... Ciekawe gdzie bedzie gorzej ?? ;>
Eh...jeszcze tyle spraw do zalatwienia... Masakra

[Natienka]

W ten weekend musze zaciagnac PM do spowiedzi i solarium... Ciekawe gdzie bedzie gorzej ?? ;>

Hehehe 

ps. gratulacje z okazji wybrania dłuższego welonu 

[Maga]

Wiecie co... mam zgryza...

Zadzwonil do mnie wczoraj facet od Mercedesa E klasy. Historia jest mniej wiecej taka:
1. Zadzwonilam do niego (numer z wizytowki), powiedzialam jaka jest sytuacja, on na to, ze 30 sierpnia o 4.00 wylatuje do Bulgarii.
2. Kilka godzin pozniej oddzwonil czy kogos znalazlam, bo on moglby sie kolegi zapytac czy nie moglby pojechac. Uzgodnilismy, ze sie zapyta i ze oddzwoni.
3. Wczoraj, po kilku dniach ciszy w telefonie zadzwonilam do niego jak z tym kolega. Stwierdzil, ze kolega niestety nie moze wiec on nie oddzwanial. Podziekowalam.
4. Za 30 minut zadzwonil, ze jednak znalazl innego kolege, ktory moze pojechac na 100 %.
No i co teraz?
Mamy do wyboru:
1) Mercedesa E Klasy - 500 zl z kierowca na caly potrzebny czas. Kolor srebrny. Ale jak widac troche niepewnego... bo co jesli koledze cos wypadnie?;/
2) Volvo - 860 zl z kierowca na mniej wiecej 4 h, kolor ciemno szary/ czarny / granatowy - bedzie wiadomo dzien wczesniej. Drogo, niekoniecznie kolor bedzie taki jaki bedziemy chcieli, ale za to rezerwacja w miare pewna.
Zobaczymy czy da sie podpisac z Mercem jakas umowe...
Piekna pogoda, PM z Patrycja ciagna mnie do wesolego miasteczka... Nie palam entuzjazmem, bo miasteczko chorzowskie srednie, mam @ i jeszcze bym musiala sie spieszyc z obowiazkami... Eh...

[nefka]

witaj
no to faktycznie masz ciężki orzech do zgryzienia 
a z 2 str ludzie to są strasznie nie odpowiedzialni 
niestety nie podpowiem tobie co zrobić żeby nie było na mnie 
na pewno podejmiecie właściwa decyzje (boże zabrzmiało to jak bym była co najmniej filozofem  )
miłego dnia 

Sytuacja kiepska...

Wybrałabym opcję nr 2 ze strachu, że pan nr 1 w dniu ślubu zadzwoni i powie, że jednak nie może, albo w ogóle wyłączy tel i zostaniecie na lodzie... W takim względzie chyba kolor samochodu nie jest aż tak ważny jak spokój...

Ewentualnie spróbowałabym podpisać umowę z panem nr 1 ale przy  podpisywaniu umowy postraszyłabym konsekwencjami niewywiązania się z umowy itp. 

To tylko moje zdanie a zrobisz jak będziesz uważać za stosowne 

[Maga]

Zadzwonilismy do Pana nr 1. Pogadalismy. I stanelo na tym, ze spisujemy umowe (sam z reszta tez taka chec wyrazil) wiec poczucie pewnosci sie zwiekszylo. Zdecydowalismy, ze jednak pojedziemy tym Mercem nr 1. W sumie to samochodem sie nie podniecalismy...gdybysmy mogli to w ogole bysmy go nie wynajmowali... Jedyny jakis lepszy pomysl jaki mielismy to cabrio prowadzone przez PM, ale zeby wypozyczyc cabrio trzeba miec 28 lat...wiec kiszka. Ale widzialam zdjecia jeden parki, gdzie to ON prowadzil i wygladalo super !

[nefka]

no to super że udało się wybrnąć z tej głupiej sytuacji 

Brawo za pozytywne załatwienie 

[margolka]

Maga dziękuję za odp. w sprawie autka  Czyli trzeba jednak załatwiać pól roku przed ślubem... szkoda... no ale Wy załatwiliście miesiąc przed, więc jak widać da się 
ps. z tych 2 opcji też wybrałabym pierwszą 

[marzenieeee]

  na początek tygodnia

[Maga]

Hej Dziewczyny !

Chwile temu obiecalam zdjecia obraczek. Oto one:







Ze spraw waznych zostal jeszcze tort i ciasta. Uczymy sie pierwszego tanca ( masakra...) i tak naprawde juz nie mozemy sie doczekac. Na szczescie to juz niedlugo. Stresik tez jest Juz nawet mojemu PM sni sie slub ( w roznych koszmarnych wersjach )
Jutro wytesknione 3 dniowe wakacje z okazji zakonczenia praktyki Na szczescie zapowiadaja super pogode.