Co znaczy, że Mały źle karmienie znosi???
Czy myślisz, że przejscie na butelkę zmniejszy ból brzusza....nie bardzo wiem dla czego. Czegos nie doczytałam?
Pomimo mojej ostrej diety, masowania, preparatów, wyciszania dziecka, Bartek nadal ma spore problemy z puszczaniem bączków, robieniem kupki. Zaczęły się wieczorne kolki...
Jak przez tydzień brałam antybiotyk, to Mały był tylko na butelce i był "święty" spokój. Zaczął dłużej spać, spokojniej jeść, żadnych wzdęć, czy kolek. Ale była tęsknota za cycusiem... więc stwierdziłam, że może jeśli zaostrzę swoją dietę (zero nabiału), to będzie lepiej, ale widzę, że po 2 tygodniach naturalnego karmienia nie ma poprawy. Stąd moje wątpliwości.
Wiesz, mnie też wydaje się dziwne, że Bartek łatwiej trawi pokarm sztuczny niż mój, naturalny i niby lekkostrawny.
Martynko, dzięki za wsparcie. Póki co ostro się zastanawiam... i żeby nie było - nie czuję żadnej presji otoczenia, to nie o to chodzi

Nawet moja mama namawia mnie na butlę.