Niby "jeszcze" 4 miesiące ale to tak szybko zleci, że zanim się obejrzymy będziemy mięli mężów 
czas szybko leci 
No właśnie, jeszcze tak niedawno był rok, a potem pół, a teraz już niedługo będą 3, ach jak ten czas leci... Już się nie mogę doczekać...
Dziś byłam z wizytą u kuzynki i jej bliźniaków, fajnie było ,ale normalnie podziwiam ją, bo ja przy dwójce wymiękam...
A tak poza tym, to też dziś siedzimy sobie przy obiadku, moja mama, moja siostra, jej mąż i moja mama i tu taka rozmowa. Moja siostra pyta
czy mój brat to na święta Bożego Narodzenia przyleci, no bo przylatuje na wakacje na miesiąc na wesele i ciekawe czy potem też przyleci?
Moja mama mówi,że nie wie, ale znając jego to pewnie tak. Na co moja siostra, że w tym roku to Boże Narodzenie u niej w domu, moja mama

zdziwiona zapytała czemu ,no bo przecież zawsze było u Nas w domku. ( Ciekawe co na taką wizję powie moja teściowa

aż się boję jej
powiedzieć

) Na co moja siostra mówi,że nie wie jak to będzie, bo.... i tu wyciąga małe skarpeteczki

, no tak będą mieli
dzidzie

Ale super. Mają już synka 3-letniego, mojego chrześniaka Kubusia, a teraz będzie drugie i akurat termin na grudzień
wypada. A miała poczekać na mnie

Ja mam nadzieję, że też będę mogła się Wam pochwalić gdzieś koło czerwca-lipca, że będziemy mieli
swoją małą kruszynę

Zobaczymy jak to będzie, ale byłby to dla Nas najpiękniejszy prezent ślubny. Buziaczki