Eh, Dziewczynki trochę Was ostatnio zaniedbuję...
Parapetówka udała się super. Wręczyliśmy przy okazji 2 zaproszenia, osoby te chyba się nie spodziewały
Co do naszego domku... to jakoś jeszcze nie do końca czuję, że to mój dom. Nie wiem czy kiedykolwiek poczuję. Dzisiaj przytargałam kuwetę, siatkę zabezpieczającą balkon i poidło dla kota. Niedługo przeprowadzę operację przesiedlenia mojego sierściucha
Mam nadzieję, że kot to jakoś przetrzyma, a właścicielka nas za to nie wyrzuci z mieszkania
Czas mi tak strasznie szybko ucieka, niedawno była setka, a dzisiaj już tylko 80 dni. Jeszcze sporo zaproszeń mamy nierozdanych, jutro rano czeka nas wizyta w USC. Kurcze, a ja jeszcze nie zdecydowałam jakie chcę nazwisko
A, odebraliśmy w piątek obrączki
Obecnie sen spędza mi z powiek moja praca inż. Wstępny temat wybrałam, ale chyba go zmienię, bo jest zbyt skomplikowany i sama nie dam rady. Zaczynam się już lekko stresować, bo do 20 kwietnia miał być już gotowy spis treści, a ja z wszystkim daleko w lesie
Całuję Was