Ale mam chęci i tak sobie myślę, że gotowanie Marcinkowi sprawi mi przyjemność. Jak mieszkaliśmy ze sobą przez jeden tydzień i gotowałam Jemu obiadki, czekałam aż wróci z pracy to czułam się świetnie. Tylko, że ja naprawdę prawie nic nie umiem zrobić, ale zaległości nadrobię