Wiecie co, aż wstyd się przyznać, ale gdzieś się muszę wygadać.
Zaczynam panikować, bo przed nami są w rodzinie 2 śluby jeszcze w kwietniu i w lipcu i zaczęłam się bać, że mój ślub i wesele będą najbrzydsze, że wszyscy będą mówić tylko o tamtych, ze tam tak ładnie itd

Wiem to straszne, bo taka lekka zazdrosć ze mnie wychodzi, że niby chcę mieć wszystko najlepiej, mało skromności we mnie

Ale zaczęłam myśleć też o sukniach, że moje poprzedniczki będą mieć takie suknie jak ja albo w tym samym stylu i że wcale nie zrobię już wrażenia na nikim

normalnie mi odwaliło, mam nadzieję, że zaraz przejdzie.
Przepraszam za marudzenie i to w takiej sprawie.