[ricardo]

O jejku jak ja tez bym chciała gdzieś polecieć i wypocząć i pozwiedzać

Teś mieliśmy takie plany, tylko my chcieliśmy last minute. Nie wypaliło nam wtedy (dobrze, że wczesniej nie zarezerwowaliśmy nic) a teraz to niewiadomo kiedy pojedziemy... No, ale się rozmarzyłam...

[iza22]

no zastanawiałam się czy brać czy nie, bo przecież tyle może sie wydarzyć, ale teraz wiem, ze muszę wszystko zaliczyć i muszę sie wybrać w podróż poślubną. To mnie na pewno zmobilizuje, a jak coś nie wypali to oddamy wycieczkę komuś z rodziny i nic nie stracimy.

[Beacia]

Ale mi się cieplutko zrobiło jak popatrzyłam na te zdjęcia

[Aguś-sc]

iza no to super, że wycieczka już zorganizowana 

[iza22]

Cieszę sie, że sie Wam podoba.

A teraz mam pytanie nie z tej beczki, ale tu jest tyle mądrych dziewczyn co sie znają. Mam dosyc dużo dolarów na koncie i nigdy tego nie wypłacałam, bo to odkładam żeby mieć, no ale ten dolar to spada na łeb na szyję i teraz nie wiem co mam z nimi zrobić. Żałuję, ze jakis czas temu nie wymieniłam tej kasy na euro, albo coś. Teraz sie zastanawiam czy chociaż na złotówki to wymienić, i może na jakąś długoterminową lokatę. Co o tym myslicie mądre kobietki?

Egipt.... cudownie!!! Ciesze się razem z wami!!
Co do pieniążków... ja sie nie znam za bardzo, ale ja poczekałabym aż Euro podskoczy i wymieniła na euro.

[baska98]

ja uważam, że nie ma sensu trzymać tego w dolarach, a na podskoczenie euro też bym nie liczyła. Obecnie złoty sie umacnia więc może warto po prostu zamienić na złotówki i zainwestować. Jeśli nie są Ci te pieniązki potrzebne w najbliższym czasie pomyślałabym o funduszach inwestycyjnych np. zrównoważonych (były by pewniejsze) lub akcyjnych (jeśli nie boisz sie ryzyka) lub o lokacie.

[katarzyna_84]

Co do pieniążków... ja sie nie znam za bardzo, ale ja poczekałabym aż Euro podskoczy i wymieniła na euro.

eee to mi się coś nie zgadza... zawsze lepiej kupić po niższym kursie 

[adusiaxxx]

Izuś super, że wybraliście Egipt, my byliśmy 2 razy i mój M. myśli o podróży poślubnej też  Chyba muszę mu to już z głowy wybić 

Co to za hotel, zapowiada się całkiem nieźle 

Co do kupowania wycieczek na mieście... Jak w biurze dadzą Wam konkretne namiary na biuro w Naama Bay to ok, inaczej nie polecam, często można się zrobić w balona i w większości wycieczki są bez polskiego przewodnika, ba,  rzadko też nawet po angielsku mówią 

Tym bardziej przewodnik polski jest koniecznością w Kairze  i w Jerozolimie, bez niego ani rusz. A te wycieczki naprawdę polecam 
Morze martwe też jest nie lada atrakcją 

A dolary bym trzymała, przydadzą się Wam na wyjazd. Do Egiptu tylko z dolarami, euro broń Boże, arabowie mają taki przelicznik, że głowa boli, euro liczą jak dolara i się na tym interesie wychodzi jak zabłocki na mydle   

[Kora29]

Jak masz duuużo dolców - to ja bym...toszkę zostawiła na wyjazd- tak jak adusiaxxx radzi, a resztę na euro...chyba ,ze kasy się uzbierało sporo...to zainwestować - na chociaz mały procent ale w pewny i stabilny fundusz inwestycyjny. Zawsze to coś...A jak kasy "tak sobie"..to zaryzykować.. i pograć "ostro"....tzn z większym ryzykiem...A może się uda...
Jeżeli zainwestujecie na dłużej - tzn 2 lub 3 lata i tak dobrze wyjdziecie - nawet wchodzać w "ryzyko".

[adusiaxxx]

Iza za te wycieczki fakultatywne to też płaci się najczęściej w dolarach, więc można sobie trochę na ten cel zostawić  

Szkoda tylko, że to tydzień  

[iza22]

Ja tych dolarów na wycieczkę nie mogę przeznaczyć, bo one się odkładają na moje uprawnienia, które sporo kosztują, one muszą zostać na koncie, a jest ich dużo.

A z tymi wycieczkami fakultatywnymi to my dostaliśmy od kobiety w biurze ulotkę do biura podróży w Naama Bay, wszystko po Polsku z polskim przewodnikiem, od rezydenta kazała nie kupować bo przepłacimy. A ten hotel to Palmyra hotel w Sharm el Sheikh. No trochę szkoda, że to tylko tydzień, ale 2 wycieczki na pewno planujemy i ja bym jeszcze quady chciała.

[Kora29]

Iza....rozumiem,ze Ty zbieraz na egzamin - ten do uprawnień?to i tak w euro sie płaci....jeszcze podpytam...

[iza22]

Za te egzaminy moi znajomi wszyscy płacili w zł ok 2000 zł za jedno uprawnienie, tzn za egzamin :/

iza22 my tez w nasza podroz poslubna jedziemy do Egiptu a dokaldniej do Hurghady, do hotelu ALi Baba 
A jesli chodzi o dolary to bym je sobie zostawila wlasnie na wyjazd
My tez zaczynamy juz kupowac dolary bo kurs jest niski wiec sie oplaca

[iza22]

No ok dzięki Wam za radę, dolarów na wyjazd nie wezmę bo szkoda mi kasy, a później muszę wziąć mnóstwo kasy na uprawnienia , a jak te dolary wymienie teraz na coś to przynajmniej będę mogła beż problemu sobie zrobić uprawnienia. Chyba wymienię na złotówki i jakąś dobrą lokatę gdzieś znajdę.

To skoro te dolce odkladasz na uprawnienia to wymien je  na zlotowki i daj na lokate a wtedy bedzie z nich pozytek

Ale Wam zazdroszcze podróży poślubnej  

[iza22]

No i chyba na złotówki wymienię.

A co do podróży to ja jeszcze nie wierzę w nią, Marcin też nie. Co jakiś czas nam się przypomina i sie cieszymy, już nie mogę się tego doczekać, ale czuję się jak w bajce. W ogóle to z tym moim Marcinkiem to mi się wszystkie marzenia spełniają.

[Kora29]

mój Tom coś wspominał,że najpierw się płaci ok 200 zł za sprawdzenie dokumentów - po samym złozeniu papierów( na 3 miesiące przed egzaminem), apotem 400 euro, za sam już egzamin. Mu jeszcze pół roku zostało praktyk ( do tego śmiesznego dziennika), a potem na termin styczniowy składa dokumenty.
A jakie Ty uprawnienia będziesz robiła?

Ps.
Widzisz my przez te jego praktyki, egzamin itp. nie możemy jechac w podróż....Dlatego Izunia, jak macie okazję to ją "łapcie"...
A moze ok. 60 kg nadbagazu byście wzieli.....

[iza22]

Kora29 no właśnie dlatego ja chcę to konto trzymać, bo później ciężko nagle taką kasę znaleźć, a tak będzie spokojnie czekać. Ja będę robić uprawnienia projektowe i wykonawcze, jeszcze bym coś chciała zrobić z rzeczoznawstwa, ale to jak już będę stara:) Ja jeszcze praktyki nie zaczęłam, ale od nowego semestru zamierzam zacząć.

A co do nadbagażu to nie ma sprawy, jak sie zmieścisz w walizeczkę to proszę 

[Kora29]

Zwinę się w precelka i się zmieszcze....

[iza22]

No ok, ale ja tej walizki nie niosę 

[rajdowka]

iza zamiana tego na zlotowki w tym momencie to chyba najmniej korzystne wyjscie!!!

[iza22]

No Karola na Ciebie tu czekam i czekam. To co mam zrobić, bo te dolary to juz tyle straciły an tym końcie, że płakać sie chce.

[rajdowka]

tyle stracily to i moga zyskac... teraz potrzebne jest zachowanie inwestora na gieldzie - nie ruszaj ich - poczekaj az zlotowka straci na wartosci zeby je sprzedac. bede o Tobie pamietala i dam Ci znac

powiedz potrzebujesz je w najblizszym czasie?

[iza22]

No nie potrzebuje tylko się boję, że juz później mi nic z tego nie zostanie, te dolary leżą i leżą, a ja już nie wiem co robić bo jakiś czas temu mogłam na nich zarobić, a teraz to już jest coraz gorzej z dolarem

[rajdowka]

teraz i osstatnio wlasnie dolar osiagal swoje rekordy - a raczej zlotowka i jej umocnienie.  tak to niestety jest z walutami.. wiem, ze to kusi ale nie sprzedawalabym ich ani nie zamieniala na inna walute - poza tym istnieja tez lokaty walutowe.

[iza22]

To radzisz zostawić? No właśnie na Ciebie i Twoją pomoc liczyłam  To jak byś mogła poradzić co mam z tym zrobić to bardzo proszę, bo ja i takie sprawy to masakra. Dziękuję Ci bardzo 

[rajdowka]

Narazie nie rob z tym nic... postaram sie pamietac i jezeli dolar osiagnie poziom, ktory bedzie zadowalajacy dam Ci znac


No chyba ze masz mozliwosc na swoim koncie zalozyc lokate walutowa?