... bo w życiu trzeba mieć jeszcze trochę szczęścia

NIestety na powikłania narażamy się przy każdej z opcji... statystycznie więcej problemów jest po cc niż po naturalnych porodach.
Moim zdaniem każda kobieta, która panicznie boi się bólu porodowego i desperacko szuka wejścia, aby tylko ją pocięli- jej sprawa. Nastawienie do porodu to połowa "sukcesu". Przyszła mama, która w tym momencie będzie myślała głównie o możliwych komplikacjach, a nie o zadaniu jakim jest urodzenie dziecka z pewnością nie będzie miała komfortowego porodu, a ryzyko trudności (moim zdaniem) wzrośnie...
Ja mogę powiedzieć, że miałam szczęście- zarówno cc jak poród sn były książkowe- szybkie dochodzenie do siebie po operacji i błyskawiczny poród naturalny, bez nacięcia, rozerwań i innych dramatów, którego efektem są zdrowe, dobrze rozwijające się dzieci- czego chcieć więcej? I obu kocham tak samo

i dla obu jestem taką samą mamą

Gdyby przyszło mi rodzić jeszcze raz... kolejną opcją jaką z chęcią bym wypróbowała- poród sn ze znieczuleniem ZZO