Autor Wątek: Poronienie - i co dalej ?  (Przeczytany 106625 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #361 dnia: 8 Listopada 2009, 17:22 »
Chcialabym odswiezyc ten watek dzielac sie moja historia.
Ja niestety stracilam moja fasolke w 8 tyg. Nie bylo zadnych objawow. Nie plamilam, czulam sie swietnie(moze w tym problem). Poczlismy z mezem na pierwsze usg i tam zobaczylismy nasza fasolke. Byly to najpiekniejsze chwile w naszym zyciu. W tej samej chwili najpiekniejszy moment stal sie najgorszym. Powiedziano nam ze nie ma bicia serduszka.  :-( Swiat sie zalamal.
Moje uczucia sa jeszcze bardzo swieze. Stalo sie to bowiem 3go Listopada. Probuje znalezc przyczyne tej tragedii. Przeciez tak bardzo chcemy malenstwo!! Teraz jest tylko strach co bedzie nastepnym razem, jak dlugo bedziemy musieli czekac na nasz cud?
Bardzo sie boje, czesto siebie winie za strate. Moj maz jest wspanialy, dzieki niemu chyba bym sie zalamala.

Dziekuje dziewczymy za ten temat, za to ze mozemy sie podzielic z Wami  nasza strata.
xx

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #362 dnia: 8 Listopada 2009, 21:01 »
Bożenko a czy lekarz kazał przyjść na kolejne USG ? Na potwierdzenie ?
Bo powiem Co że znam przypadki gdzie lekarz nie zauważył serduszka i kazał przyjsc na potwierdzenie za pare dni , tygodni i serduszko było.

To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #363 dnia: 8 Listopada 2009, 21:30 »
Bożenko ściskam. Wiem, że strata ogromnie boli... ale spójrz ile z nas, z tego wątku cieszy się z macierzyństwa... Ciebie też to czeka, choć teraz trudno jest Co to sobie wyobrazić... Ważne, ze masz kochanego, wspierającego Cię męża!

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #364 dnia: 9 Listopada 2009, 10:01 »
Ja chyba też powinnam pojawić się w tym wątku.....  Właśnie leżę w szpitalu i czekam na zabieg łyżeczkowania....  Najpierw lekarze zapewniali, że macica oczyści się sama, bez ingerencji lekarzy, a dziś po usg stwierdzili, że idę na zabieg..... Szkoda słów......

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #365 dnia: 9 Listopada 2009, 10:17 »
Japcio - jestem z Toba. Sledzilam Twoja historie w innym watku. Cieszylam sie razem z Toba z Twojego szczescia. Wtedy rowniez bylam w ciazy.  :'( Wiem co czujesz. Wiem ze slowa  nie zmienia tego co sie stalo ale moga dodac odrobine otuchy. Lacze sie z Toba w naszym bolu.

Ela - niestety to bylo nasze jedyne usg. Mieszkamy w Uk. tutaj niestety pierwsze usg jest dopiero w 12 tygodniu. Ciaza byla w 10 tygodniu gdy poszlismy na usg. Niestety malenstwo umarlo w 8tyg. W Uk nie robia dodatkowych badan sprawdzajacych przyczyne poronienia chyba ze to jest 3- lub wiecej. 1-2 to norma.  :'(

Dziubasek - dziekuje na slowa otuchy.  :-*
Wiem ze jest duze prawdopodobienstwo na zdrowa ciaze w przyszlosci. niestety ja jak na razie musze sie pogodzic z ta strata. Dlaczego ja, dlaczego to malenstwo.... i wiele innych podobnych pytan na ktore nigdy nie znajde rozsadnej odpowiedzi.

Jedyne co mnie niepokoi to podczas ciazy bardzo mocno swedzialy mnie plecy oraz dekold. Zaczely sie rowniez pryszcze i to bardzo duzo. Czy ktoras z was miala takie objawy? Podobno swedzenie jest normalne ale te wypryski mnie bardzo niepokoja. Czy to mogl byc objaw problemow z malenstwem? nie wybacze sobie jesli cos takiego sie znow stanie z nastepna ciaza.

Offline Kobietkaa
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 67
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #366 dnia: 9 Listopada 2009, 10:38 »
Wydaje mi się, że te wypryski to coś normalnego. W końcu w ciąży gospodarka hormonalna jest zachwiana i to się może zdarzyć.

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #367 dnia: 9 Listopada 2009, 11:45 »
Cytuj
Jedyne co mnie niepokoi to podczas ciazy bardzo mocno swedzialy mnie plecy oraz dekold. Zaczely sie rowniez pryszcze i to bardzo duzo. Czy ktoras z was miala takie objawy? Podobno swedzenie jest normalne ale te wypryski mnie bardzo niepokoja. Czy to mogl byc objaw problemow z malenstwem? nie wybacze sobie jesli cos takiego sie znow stanie z nastepna ciaza.
ja też tak miałam - cała buzia i dekolt w mega pryszczasz. lekarz nawet przepisał mi antybiotyk, żeby szybko załagodzić te objawy.
« Ostatnia zmiana: 1 Grudnia 2009, 14:00 wysłana przez Maja »

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #368 dnia: 9 Listopada 2009, 14:20 »
BOZENA28 czyli to już na 100 % przesądzone ?  :-\
Co teraz czy idziesz na zabieg ...co lekarze w takiej sytuacji robią ?

kurcze a może potwierdzić jeszcze jednym USG ?
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #369 dnia: 9 Listopada 2009, 15:07 »
Elu - juz za pozno  :'(
mialam do wyboru jak chce ronic. Wybralam tabletke. Chcialam miec to juz za soba. nie chcialam chodzic z malenstwem wiedzac ze juz nie zyje  :'(  :'(
Po wzieciu tabletki musialam sie stawic w szpitalu po 48godzinach. Ronilam w szpitalu przez 8godzin, poprosilam jednak ze chce isc do domu i mnie wypuścili. Teraz jestem jeszcze na zwolnieniu. W srode czeka mnie powrot to rzeczywistosci.  :'(
Byl to najdluzszy i zarazem najgorszy tydzien w moim zyciu.

Dzieki za odpowiedzi w sprawie wypryskow. Chociaz nie bede sie tak tym juz martwic.  :-*
 
« Ostatnia zmiana: 1 Grudnia 2009, 13:59 wysłana przez Maja »

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #370 dnia: 9 Listopada 2009, 15:28 »
W takim razie trzymam za Ciebie kciuki abyś szybko doszła do siebie !
Strata niestety jest cieżkim przeżyciem , ale pamiętaj że mamusią zostaniesz w odpowiednim czasie . Dziecko zadecyduje !
Moze teraz dziecko  było za słabe , może źle się rozwijało i tak musiało być !
Trzymaj się !
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #371 dnia: 10 Listopada 2009, 09:11 »
BOZENA28 Przykro mi bardzo :( Ja jestem już po łyżeczkowaniu. Na szczęście zabieg przebiegł szybko i bez komplikacji. Za 3 miesiące (jeśli oczywiście moje ciało wróci do formy, pojawi się okres i owulacja) ponawiamy starania. Musi być w końcu dobrze :)

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #372 dnia: 10 Listopada 2009, 11:24 »
Dziekuje Japcio. Ja rowniez mysle dzis bardziej pozytywnie. Juz niedlugo napewno bedziemy sie cieszyc z urokow macierzynstwa.
Pozytywne myslenie to polowa sukcesu  ;)

Szybkiego powrotu do zdrowia zycze nam obu :-)

Offline aadaa

  • Ada
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3770
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06/09/2008
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #373 dnia: 10 Listopada 2009, 11:59 »
japcio tule mocno - na pewno będzie dobrze. Ja okres dostałam po 6 tygodniach od łyżeczkowania - właściwie terminowo tak jak lekarz mówił.
B .: 02/06-2010    K.: 20/06-2012

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #374 dnia: 10 Listopada 2009, 14:52 »
aadaa A jaki dostałaś cykl po zabiegu? Takiej samej długości jak miałaś przed? Czy coś się zmieniło? Nie wiem, czy miałaś regularne cykle przed (ja tak) i czy zmieniły się po?

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #375 dnia: 10 Listopada 2009, 15:07 »
japcio i Bozena, przykro mi z powodu Waszej straty :-*
niestety też miałam łyżeczkowanie, ale okres przyszedł po ok.6 tyg i cykl trwał raczej tyle co wcześniej, ale pewnie u każdej bywa inaczej...
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline aadaa

  • Ada
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3770
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06/09/2008
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #376 dnia: 10 Listopada 2009, 16:26 »
sam okres był mocniejszy a cykl się wydłużył i był do 4 miesięcy nieregularny. Kazdy jest inny i ja po 4 miesiącu zaszłam w ciąże ale niestety okazała się biochemiczna.
B .: 02/06-2010    K.: 20/06-2012

Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #377 dnia: 10 Listopada 2009, 16:50 »
japcio, Bożena przykro mi :(
japcio, ja po zabiegu @ dostałam po 6,5tyg i była normalna ... tzn. taka jak i przed ciążą. cykle niestety też zostały takie jak przed ciążą, czyli mega nieregularne.



Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #378 dnia: 10 Listopada 2009, 19:16 »
Mąż nieobecny, więc śmigam sobie troszkę po necie i znalazłam takie piękne zdanie

  "Dzieci poronione nie odchodzą, one po prostu zmieniają datę przyjścia na świat" 

Zostawię to bez komentarza, bo łzy cisną mi się do oczu i obraz mi się zamazuje.......

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #379 dnia: 10 Listopada 2009, 19:50 »

 "Dzieci poronione nie odchodzą, one po prostu zmieniają datę przyjścia na świat"  


Pierwszej nocy spac nie moglam i rowniez net wertowalam w nadziei ze znajde jakas odpowiedz.
Ten cytat rowniez znalazlam i sie poplakalam gdy go czytalam. Pomogl mi bardzo i czesto go sobie przypominam i za kazdym razem przynosi mi ulge.

 :'(

Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #380 dnia: 10 Listopada 2009, 20:12 »
Japcio, Bożenka, trzymajcie się.
Wiem jak Wam ciężko, zwłaszcza teraz gdy na dworze ponuro, zimno. Sama przez to przechodziłam 2 lata temu i do tej pory nie wiem dlaczego tak się stało. Po prostu tak musiało być.

 

Offline svene

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Kobieta
  • MAMA ANIOŁKĄ [*] 03-06-09
  • data ślubu: 07-07-07
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #381 dnia: 10 Listopada 2009, 20:22 »
ja po zabiegu mialam  okres po 6 tyg.
i potem cykle bardzo regularne równo 28 dni!!!...wczesniej bywało róznie
niestety to juz mój 6 cykl po...i nadal się nie udaje...
piekny cytat...cos w tym jest..moja miłosc do maciezyństwa jest o wiele silniejsza...a bałam sie ze bede miała stracha przed kolejnym poronieniem! a w ogóle o tym nie mysle!..mam nadzieje ze w końcu i mnie to spotka..

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #382 dnia: 11 Listopada 2009, 13:20 »
Mam pytanie do dziewczyn po łyżeczkowaniu. Po jakim czasie doszło do ponownego zbliżenia z partnerem?  Wiadomo, że najpierw wszystko musi się zagoić. Potem na pewno trzeba dojść do siebie psychicznie. Ile Wam to zajęło czasu?

Offline svene

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Kobieta
  • MAMA ANIOŁKĄ [*] 03-06-09
  • data ślubu: 07-07-07
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #383 dnia: 11 Listopada 2009, 15:13 »
u mnie to było jakies 4 tyg.
ja po łyzeczkowaniu miałam jeszcze zabieg laparo...bo po łyżeczkowaniu okazalo sie ze bete nadal rosnie.
ciaza pozamaciczna.
jak sie czujesz japcio? juz w domku?

Offline masumi85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2503
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #384 dnia: 11 Listopada 2009, 20:17 »
Ja po łyzeczkowaniu odczekałam coś koło 4 tygodni, tak zalecił lekarz.
Kubuś 10.10.2008,          Kacperek 09.07.2010        Aleksander 11.10.2013

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #385 dnia: 11 Listopada 2009, 20:48 »
svene Ale mnie wystraszyłaś z tą rosnącą betą.... Ale skoro u mnie spadła najpierw do 18, a potem do 5, to chyba nie powinna już rosnąć?
Od poniedziałku jestem w domu. Na zwolnieniu wracam do formy :)

Offline masumi85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2503
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #386 dnia: 11 Listopada 2009, 20:54 »
Japcio dla pewności zrobiłam bym jeszcze bete za jakieś 2 tygodnie. I wtedy jak spadnie ładnie bym już nie robiła więcej.
Kubuś 10.10.2008,          Kacperek 09.07.2010        Aleksander 11.10.2013

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #387 dnia: 11 Listopada 2009, 23:09 »
Dziewczyny poradzcie prosze!!
Bardzo mocno bym chciala znow zajsc w ciaze i to jak najszybciej - jestem bardzo niecierpliwa ;-)
Czy jesli poronilam na poczatku Listopada mozemy zaczac staranka juz w Styczniu? Lekarz powiedzial zebysmy odczekali jedna miesiaczke i jesli wszystko bedzie ok to mozemy zaczac staranka. Ja jednak nie jestem pewna bo zazwyczaj mowi sie o 3 miesiacach przerwy.
Tak bardzo chce baby - z jednej strony ciesze sie ze lekarz pozwolil na staranka szybko, z drugiej strony- -nie che zeby ta tragedia sie powtorzyla, bo chyba sie zalamie.

Prosze poradzcie co o tym sadzicie.

Dziekuje
XX

Offline svene

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Kobieta
  • MAMA ANIOŁKĄ [*] 03-06-09
  • data ślubu: 07-07-07
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #388 dnia: 12 Listopada 2009, 09:00 »
japcio.,,lepiej zrób betke za jakis tydzien...tak sie zawsze robi! nawet dla samej siebie zrob
wiesz...po poza macicznej spada i rosnie na przemian..chociaz u Ciebie spadla tak nisko to moze juz po wszystkim..ale mimo wszystko lepiej zrobic i spac spokojnie

bożena..jesli nie mialas lyzeczkowania to mozna starac sie szybciej...czyli wlasnie po 1 normalnym cyklu. tylko w przypadku zabiegów trzeba odczekac dluzej!
powodzenia

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #389 dnia: 12 Listopada 2009, 09:06 »
BOZENA28 Ja bym też od razu staranka zaczęła :) Te 3 miesiące, które zalecają lekarze, to głównie czas na na dojście do właściwiej formy emocjonalnej kobiety....podobno. Na necie spotkałam się z różnymi opiniami. Jedni twierdzą, że już w pierwszym cyklu organizm jest gotowy na kolejną ciążę. Inni uważają, że potrzeba kilku miesięcy, aby wyrównać poziom hormonów, itp. Chyba najbezpieczniej odczekać te kilka cykli, żeby mieć pewność, że zrobiło się wszystko, aby kolejna ciąża była donoszona.

svene chyba daruję sobie betę. Chyba psychicznie nie poradziłabym sobie idąc na to badanie..... Poza tym, w ciągu ostatnich 3 tyg kłuto mnie tak wiele razy, że mam wstręt do igieł.