Autor Wątek: Poronienie - i co dalej ?  (Przeczytany 106158 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #300 dnia: 17 Stycznia 2009, 13:10 »
Fasolek tak jak dziubasek napisała - nikt tak nie zrozumie kobiety jak druga, która przeżyła to samo. A poradzić sobie możesz z tym jedynie rozmową. Z nami, z Twoim mężem... Mój też na początku może nie tyle co nie chciał ze mną rozmawiac na ten temat, ale po prostu nie rozumiał o co ja się tak zamartwiam i tak przeżywam. Dopiero jak mu wszystko wytłumaczyłam to zrozumiał i normalnie potrafię z nim o tym porozmawiać.




Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #301 dnia: 17 Stycznia 2009, 13:20 »
taaa bo chłopu trzeba "łopatologicznie" wyjaśnić... ;)
No i szczerze powiedzieć, ze niezależnie od tego, jaki on ma stosunek do tej sprawy, potrzebujesz jego wsparcia...
Hasło: "potrzebuję Twojego zrozumienia/ wsparcia/ opieki" na mojego działa błyskawicznie...

Offline Olaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #302 dnia: 17 Stycznia 2009, 13:53 »
Nie obraźcie się, ale myślę, że to zależy od osoby.

Ja po zrobieniu sikacza wydarłam dzioba na całą klatkę schodową, na becie byłam dwa razy.
Nie powiem, że nie miałam stresa, cały pierwszy trymestr miałam serce w gardle idąc do kibelka.

Po połówkowym stwierdziłam, że nie będę się zamartwiać, bo nie ma takich powodów. Wszyscy dookoła - lekarze, mówili, że jest ok, nie miałam podstaw, żeby im nie wierzyć.
I wcale nie jest tak, że zapomniałam o poprzedniej ciąży...bynajmniej, to jest część mnie, która zawsze zostanie w moim serduchu.

Fasolek - zazdraszczam  :D
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #303 dnia: 17 Stycznia 2009, 14:00 »
Pewnie, że to wszystko zależy od osoby, ale w moim przypadku ciąża to jak już się na tym sparzyłam 2 razy to przy 3 razie nie będę rozentuzjazmowana (oj ciężkie słowo  ;) )




Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #304 dnia: 17 Stycznia 2009, 14:21 »
Ola Lady_yes i tak trzymaj!!!! Super, że udało Ci się tak to oddzielić! I oby więcej taki "twardych" lasek chodziło po tej ziemi...
wiesz... bo ja słaba d.pa jestem ;)

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #305 dnia: 17 Stycznia 2009, 15:37 »
Wszystko zależy od danej osoby i na ile jej zależy. Bo nie oszukujmy się ale są kobiety, dla których nie jest to coś tak ważnego jak dla niektórych z nas więc one potrafią po krótkim czasie myśleć zupełnie o czym innym, ten temat sobie zakończyć i żyć tak jak by się nic nie stało. Na poczatku im szkoda ale za chwilę żyja zupełnie normalnie. Tylko, że takie kobiety najczęsciej mają dziecko od przypadku i nie wiedzą co to znaczy się starać z całych sił o dziecko. Nie wszystkie oczywiście, które się nie muszą starać takie są ale bardzo dużo. I akurat takich nie można nazwać na przykład "twardymi czy silnymi babkami". Sama mam w rodzinie taki przykład... tragedia...

Dziubasku źle przeczytałam. A u mnie na oddziale umarło dziecko w 34 tygodniu.... statystyki pomagają ale mozna się na nich bardzo zawieść więc trzeba jeszcze myśleć twardo i racjonalnie do jakich szpitali były one sporządzane.... Jeśli tobie pomogły to dobrze, zawsze troszkę mniej nerwów. Ale trzeba pamiętać o wszystkim.
« Ostatnia zmiana: 17 Stycznia 2009, 15:40 wysłana przez ooppoonnkkaa »


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #306 dnia: 17 Stycznia 2009, 16:10 »
Dziewczyny, życzę aby nikomu nie było to przydatne.

Dziubasku , Olu i oponko - w Waszym przypadku (przepraszam), należał Wam się urlop macierzyński i teraz, kiedy za chwilkę urodzicie drugie dzieckiątko - to wymiar urlopu winien być dłuższy - tak jak na drugie dziecko, zdaje się, że chyba 20 tygodni.

Prawo nie rozgranicza pojęcia poronienie/przedwczesny poród/urodzenie martwego dziecka - w każdym z tych przypadków NALEŻY się urlop w połowie jego pierwotnego wymiaru. Zasiłek macierzyński też!!! Tylko medyczna terminologia rozróżnia poronienie od przedwczesnego porodu - to ten właśnie wspomniany już 22 tc.

Szpital nie ma prawa odmówić wydania ciała - nawet jeśli szczątki mają wielkość fasolki, nawet niemożność określenia płci nie jest tu przeszkodą - o tym przeczytacie niżej. Mało tego szpital ma obowiązek wydać akt zgonu, jeśli dziecko żyło po porodzie oraz jeśli urodziło się martwe - akt urodzenia dziecka martwo narodzonego - w tym wypadku akt zgonu nie jest już potrzebny bo to jedno i to samo. I nie ma znaczenia, czy ciąża trwała 8, 16 czy 22 tygodnie.

USC nie ma prawa odmowy rejestracji zmarłej fasolki, nawet 8 tygodniowy aniołek dostanie pesel !

Zakład pracy nie ma prawa odmówić urlopu macieżyńskiego i wypłaty 100% wynagrodzenia a nie 80% jak to jest na L4.

Smutne jest to, że te przepisy są już od dawna!!!!!!!
Dlaczego drążę temat....moja znajoma ma mamę pracującą w usc, spotkałam się z nią przed świętami - była w 8tc, przedwczoraj jak byłam z Łucją na spacerze znów się z nią spotkałam i opowiedziała mi o swojej stracie ...powiedziała mi, że jest aktualnie na urlopie macierzyńskim...zaczęłam drążyć temat i okazuje się, że jest tak jak piszę! Szokiem było dla mnie to, że te przepisy obowiązują już od dawna, tylko nikt o tym praktycznie nie wie.....i nie chodzi tu o wyłudzanie wolnego czy kasy...ale o czas, który pozwoli oswoić się z tym, co spotkało rodziców aniołka...piszę, żebyście wiedziały....

Sytuacja prawna rodziców po poronieniu - najbardziej przydatne informacje
Mimo tego, że od kilku lat 'bijemy na alarm', jeśli idzie o sytuację prawną, to nadal wielu rodziców, lekarzy, pracowników urzędów stanu cywilnego nie mają odpowiedniej wiedzy dotyczącej faktycznego stanu prawnego. Poprzez ten tekst chcemy pomóc tym wszystkim, który borykają się ze szpitalną biurokracją. Chcemy też uporządkować to wszystko, co przez kilka lat udało nam się zdobyć.
Do czego masz prawo?
Masz prawo do rejestracji dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego. Szpital wystawia w takiej sytuacji tzw. pisemne zgłoszenie urodzenia dziecka. Przysługuje ono każdemu dziecku (medycznie płodowi, zarodkowi), bez względu na czas zakończenia ciąży. W USC otrzymasz wtedy skrócony akt urodzenia dziecka z adnotacją, że urodziło się martwo. Aktu zgonu nie sporządza się. Akt urodzenia z odpowiednią adnotacją jest jednocześnie 'aktem zgonu'.
Prawo do rejestracji dotyczy także tych dzieci, które zostały poronione/urodzone w domu.
Prawo do rejestracji dziecka w USC dotyczy także dzieci, które zostały poronione/urodzone poza granicami Polski, nawet jeśli państwo, w którym doszło do poronienia/porodu prawo to ogranicza np. ze względu na długość trwania ciąży.
Masz prawo do urlopu macierzyńskiego (lub zasiłku macierzyńskiego, jeśli przebywasz na urlopie wychowawczym). W przypadku narodzin martwego dziecka kobiecie przysługuje połowa wymiaru urlopu. Obecnie jest to 8 tygodni.
Masz prawo do pochowania dziecka (jego ciała czy szczątków), bez względu na czas zakończenia ciąży. Szpital wydaje wtedy Kartę Zgonu. Dokument ten potrzebny jest na cmentarzu, aby pochować dziecko.
Masz prawo do uzyskania zasiłku pogrzebowego - bez względu na czas zakończenia ciąży. W ZUS-ie należy przedstawić dokumenty potwierdzające prawo do świadczeń oraz akt zgonu. W sytuacji, gdy akt zgonu nie został sporządzony (dziecko urodziło się martwo) przedstawia się akt urodzenia z adnotacją o martwych narodzinach.
W szpitalu masz prawo do uzyskania informacji.
Masz prawo, jak każdy pacjent, do uzyskania dokumentacji medycznej.


Przydatne akty prawne
Potrzebne akty prawne zostały ujęte w komunikacie stowarzyszenia.

Ustawa o aktach stanu cywilnego z dnia 29 września 1986 r. (Dz. U. 1986 Nr 36 poz. 180)

Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy

Ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. 1998 Nr 162 poz. 1118)


Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 2 lutego 2005 w sprawie pisemnego zgłoszenia urodzenia dziecka (Dz. U. 2005 Nr 27 Poz. 232)

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2001 r. w sprawie wzoru karty zgonu oraz sposobu jej wypełniania (Dz. U. 2001 Nr 153 Poz. 1782)

Rozporządzenie Ministra Zdrowia zmieniające rozporządzenie w sprawie wzoru karty zgonu oraz sposobu jej wypełniania

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi (Dz. U. 2001 Nr 153 Poz. 1783)

Rozporządzenie Ministra Zdrowia zmieniające rozporządzenie w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi

Przydatne materiały
A. List z Ministerstwa Zdrowia (Departament Organizacji Ochrony Zdrowia) potwierdzający prawo do rejestracji dziecka bez względu na czas zakończenia ciąży.
Data napisania listu: 2005.06.13
Sygnatura listu: MZ-020-024-2330-1/AL/05

B. List z Ministerstwa Zdrowia (Biuro Praw Pacjenta) potwierdzający prawo do rejestracji dziecka bez względu na czas ciąży.
Data napisania listu: 2006.07.11
Sygnatura listu: BPP-1076-076-538/KU/06

C. List z Ministerstwa Zdrowia (Departament Organizacji Ochrony Zdrowia) potwierdzający prawo do rejestracji dziecka, gdy do poronienia lub porodu doszło w domu.
Data napisania listu: 2006.02.21
Sygnatura listu: MZ-020-024-2330-2/AL/06

D. List Rządowego Centrum Legislacji (Departament Legislacyjny) potwierdzający prawo do rejestracji dziecka bez względu na czas zakończenia ciąży, prawo do urlopu macierzyńskiego bez względu na czas zakończenia ciąży, obowiązek zgłoszenia zgonu, a tym samym rejestracji dziecka, w USC, przy wystawianiu Karty Zgonu.
Data napisania listu: 2006.11.17
Sygnatura listu: RCL.142-1139,1140,1141/06

E. List z MSWiA (Departament Spraw Obywatelskich) dotyczący rejestracji dziecka, jeśli do poronienia lub porodu doszło poza granicami kraju (np. w państwie, które ogranicza rejestrację do dzieci urodzonych po 22. tc)
Data napisania listu: 2007.03.02
Sygnatura listu: DSO-ZSC-6000-14/O7

F. List Ministerstwa Zdrowia (Biuro Praw Pacjenta) dotyczący 'uprawdopodobnienia płci' przy pisemnym zgłoszeniu, gdy nie jest znana płeć dziecka.
Data napisania listu: 2007.05.18
Sygnatura listu: BPP-4111-37-934/KU/07

G. List z Głównego Urzędu Statystycznego dotyczący ujmowania w statystykach okołoporodowych dzieci zmarłych w wyniku poronienia oraz kwestii podawania płci dziecka w dokumentacji dla USC, gdy ta jest nieznana (wytyczne GUS-u).
Data napisania listu: 2007.03.27
Sygnatura listu: SP-11-050-41/07

H. List z Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczący, czy wpisanie płci dziecka bez wykonania badania medycznego jest poświadczeniem nieprawdy.
Data napisania listu: 2007.03.28.
Sygnatura listu: DL-P I 4001-14/07

Najczęstsze problemy rodziców oraz argumenty szpitali przy odmowie wydania dokumentów potrzebnych do rejestracji w sytuacji poronienia.
W sytaucji pojawiających się problemów administracyjnych warto:
- złożyć podanie do dyrekcji w szpitala o dokumenty
- wysłać e-mail z prośbą o wyjaśnienie sytuacji do Ministerstwa Zdrowia Departamentu Organizacji Ochrony Zdrowia
- wysłać e-mail do Biura Praw Pacjenta przy Ministerstwie Zdrowia z prośbą o wyjaśnienie sytaucji
- nagłośnić sprawę w mediach
Prawo ogranicza rejestrację do dzieci, które spełniają jeden z warunków:
- urodziły się po 22. tygdoniu ciąży
- osiągnęły wagę powyżej 500 gramów
- długość ciała dziecka wynosi co najmniej 25 cm.
Patrz: Rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 25 kwietnia 1994 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie rodzajów dokumentacji medycznej, sposobu jej prowadzenia oraz szczegółowych warunków jej odstępniania (Dz. U. Nr 56, poz. 234).
§5 Dla celów statystyki państwowej dokumentacja medyczna dotycząca okresu okołoporodowego powinna ujmować wszystkie płody i noworodki, które w chwili urodzenia ważyły co najmniej 500 g lub - gdy nie jest znana masa urodzeniowa - urodzone po odpowiadającym czasie trwania ciąży (22 tygodnie) lub osiągające odpowiadającą długość ciała (25 cm od szczytu czaszki do pięty) zarówno żywe, jak i martwe.
Ten akt utracił moc prawną dnia 6 czerwca 1998 r.
Przydatny załącznik: pismo A.
Niemożność ustalenia płci dziecka:
- w takiej sytuacji należy złożyć podanie o wystawienie dokumentów rejestracyjnych (pisemnego zgłoszenia urodzenia dziecka) wraz z zastosowaniem procedury 'uprawdopodobnienia plci' zaproponowanej przez Ministerstwo Zdrowia (przydatny załącznik: pismo F)
- ponieważ część lekarzy zgłasza obawy jako, że w takiej sytuacji dochodzi do poświadczenia nieprawdy można dopisać zdanie, że "Mimo pojawiających się obaw, taka procedura nie ma znamion poświadczenia nieprawdy przez lekarza" (przydatny załącznik: pismo H)



Wszystko zależy od danej osoby i na ile jej zależy. Bo nie oszukujmy się ale są kobiety, dla których nie jest to coś tak ważnego jak dla niektórych z nas więc one potrafią po krótkim czasie myśleć zupełnie o czym innym, ten temat sobie zakończyć i żyć tak jak by się nic nie stało. Na poczatku im szkoda ale za chwilę żyja zupełnie normalnie. Tylko, że takie kobiety najczęsciej mają dziecko od przypadku i nie wiedzą co to znaczy się starać z całych sił o dziecko. Nie wszystkie oczywiście, które się nie muszą starać takie są ale bardzo dużo. I akurat takich nie można nazwać na przykład "twardymi czy silnymi babkami". Sama mam w rodzinie taki przykład... tragedia...



Aga przeczytaj to co napisałaś....
Skąd wiesz, co czują kobiety po stracie, skąd masz takie wnioski?

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #307 dnia: 17 Stycznia 2009, 16:27 »
ooppoonnkko prosze Cię ostrożnie ze słowami . To ma być watek spokoju i porad a nie nieprzemyślanych dziewczyn .

To że kobieta po stracie "zbyt krótko" cierpi Twoim zdaniem nie znaczy ze nie przeżyła tego tak bardzo !!!!
Mam koleżankę która szybko dała sobie radę , tzn dała radę- nie użalała sie nad sobą i nie  używała tragedi jako dobrego celu aby zwrócić na siebie uwagę ! Jest teraz w drugiej ciaży na finiszu ! I pragnęła drygiego dziecka a pierwsze zawsze będzie w jej sercu...pomimo "krótkiego" cierpienia !



Oj ooppoonnkkoo zbyt często źle dobierasz słowa w tym wątku !
Pamiętaj że nie tylo Ty straciłaś dziecko !


To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #308 dnia: 17 Stycznia 2009, 16:44 »
Dziewczyby dajcie spokój naprawdę. Napisałam, że znam taką sytuację z rodziny. Moja kuzynka zaszła w ciążę. Miała 25 lat i studia dzienne rozpoczęte już drugie. Do tego jedna dyskoteka za drugą. Miała chłopaka chyba pół roku no i poroniła w 9 tygodniu. Ona nie przeżyła tego niemal wcale. I jej słowa były, że "nic się takiego przeież nie stało" będzie następne. A ja teraz mam ważniejsze sprawy!!!!" Więc napisałam o konkretnej sytuacji. A napewno takich kobiet jest dużo


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #309 dnia: 17 Stycznia 2009, 16:47 »
"osoby i na ile jej zależy"
przepraszam,poprawcie mnie jak się myle.
ale czy Agnieszko nieomylna-masz jakąs miare wg której mierzysz natężenie i czas trwania bólu i żałoby?
wybaczcie ale normalnie trafił mnie szlag.
napisałam to świadomie.chciałabym aby to było jasne.
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #310 dnia: 17 Stycznia 2009, 16:49 »
ooppoonnkkoo nie pisałaś o konkretnej sytuacji !!! Proszę przeczytaj sobie !
Mogłaś napisac to wcześniej a nie teraz !
Zdaję mi sie , ze czasem Twoje wypoiwiedzi są kierowane do konkretnych dziewczyn z forum  ::)
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #311 dnia: 17 Stycznia 2009, 16:56 »
Napisalam w poÅ›cie wczesniej o czym pisalam. Ta dziewczyna jak kiedys z nia rozmawialam to jeszcze dziwiÅ‚a sie czemu ja placze! Przepraszam was ale kaÅźdej z was wÅ‚os by sie na glowie zjerzyl!
Tak elu, napewno! Przestan mnie w cos wrabiac. Ja napisalam o typie osob! I napisalam ze mialam taka sytuacjÄ™ w rodzinie. Przeczytaj uwaÅźnie najpierw


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #312 dnia: 17 Stycznia 2009, 17:10 »
Naprawde nie traktujcie mnie jak osoby ktora uwielbia sie klocic albo mowi z podtekstem, bo tak nie jest. Ale wolno przeciez pisac o wszystkich sytuacjach. Ja nie chce sie z nikim klocic. Ale niektÃłrzy pisza o rÃłÅźnych patologiach i ja tez napisalam cos w tym rodzaju. Nie o Åźadnej z was a takie kobiety sa! Nawet byl kiedys program w telewizji jak rozmawiaÅ‚y jak to jest ze tego nie przeÅźywaja.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #313 dnia: 17 Stycznia 2009, 17:11 »
Ja też znam osobę, która puszcza się na prawo i lewo (szkoda kasy na prezerwatywy bo ona musi sobie kupić papierosy), ma już 2 dzieci z obcymi facetami którymi ona sama się kompletnie nie zajmuje bo chodzi wszędzie gdzie się da byle nie siedzieć w domu, zaszła oczywiście w kolejną ciążę i poroniła. Skwitowała to jedynie słowami: "jednego bachora do wykarmiania mniej". Także ona nie cierpiała.

Taki off topic to był.

A wracając do rzeczy do wypowiedź Agi można dwojako rozumieć, ale bez przesady, przecież nikogo tutaj nie obraziła - napisała swoje zdanie, które oczywiście nie wszystkim się podoba, ale każdy może myśleć jak chce.



Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #314 dnia: 17 Stycznia 2009, 17:21 »
Patrycja dziekuje. O takie osoby jak opisaÅ‚as mi chodziÅ‚o na przyklad. A dwojako zrozumiec moj post mozna? To przepraszam bo chodziÅ‚o mi o dokladnie to co napisalas. Nie widzialam ze mozna zrozumiec inaczej. A takie baby sa i juz. A jesli maja byc kÅ‚Ãłtnie to wykasujcie moje posty i juz. Tylko napisalam o sytuacjach jakie sie zdarzaja!


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #315 dnia: 17 Stycznia 2009, 17:42 »
Dziewczyny proszę  nie kłóćcie się. Założyłam ten wątek po to żeby się wyżalić, porozmawiać o tym co nas łączy  a nie aby na siebie naskakiwać.
Aguś wyciąganie takich sytuacji jakie opisujesz na pewno nam nie pomoże ale tylko uświadomi, że świat jest niesprawiedliwy. Życie i tak mocno nas doświadczyło dlatego skupmy się na sobie, na naszych problemach, a nie na patologiach, których coraz więcej wokół nas i nic na to nie poradzimy.
Często będziemy się spotykać z kobietami, które nie planowały i nie oczekiwały tak na swoje pociechy, ale to nie znaczy, że nie będą one dobrymi matkami. Fakt... są wyjątki. Na tym skończę dyskusję którą rozpoczęła Aga.

Patrycja co do trzeciej ciąży to Ci powiem, że bałam się że kolejna ciąża to będzie potworny stres, zero radości. Ale tak nie było. Podeszłam do tego spokojnie bo wiedziałam, że porobiłam odpowiednie badania. Biorę odpowiednie leki i muszę wierzyć że będzie dobrze.
Dodatkowo wiedza, że beta przyrasta prawidłowo, że wielkość pęcherzyka odpowiada długości ciąży, a później moje centymetrowe szczęście na monitorze i bicie jego serduszka uspokoiły mnie i teraz potrafię się cieszyć.
Fakt, że co chwila sprawdzam czy piersi bolą...ale już tak pewnie zostanie do końca ciąży.
No i cały czas mnie mdli - więc wiem, że jest OK.
No i czym gorzej się czuję, im bardziej piersi bolą im bardziej mnie mdli tym bardziej się cieszę :) bo wiem, że dzidzia rośnie i teraz pewnie ma z 2 cm :)

Więc Patrycja i dziewczynki głowa do góry, będzie dobrze musimy w to wierzyć.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #316 dnia: 17 Stycznia 2009, 17:50 »
agaga a czy bierzesz tą clexane i te tabletki o których jakiś czas temu pisałaś w wątku staraczek?

Ja tak sobie myślę, że niby faktycznie nie ma co się stresować, bo co możemy zrobić to wszystko zrobimy i już nic więcej nie zależy od nas. Ale wiesz... no niby tak, ale gdzieś w głębi pozostanie ten strach. Zresztą nie wiem, narazie gdybam  :) jak przyjdzie co do czego to wtedy się okaże czy sram ze strachu na stojąco czy nie  ;D ;D ;D



Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #317 dnia: 17 Stycznia 2009, 18:11 »
Agaga ja nie chcialam wyciÄ…gac takich sytuacji a poprostu widzialam sie w ta dziewczyna i znow cos takiego powiedziala ze szlak mnie trafil. Dlatego o tym napisalam. Chcialam jedynie sie wyzalic. Nie chcialam zle.      GratulujÄ™ 2 centymetrÃłw kochana! :) :) :) A to ze sie cieszysz to dobrze. No ja mam troszke inaczej. Ale kaÅźda jest inna. Jeszcze raz gratuluje


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #318 dnia: 17 Stycznia 2009, 18:30 »
Patrycja clexane nie biorę, tylko acesan.
Ale moje wyniki były w normie a to clexane miało być w razie czego. Długo się zastanawiałam co z tym zrobić, los podjął za mnie decyzję bo test zrobiłam przed świętami a wiadomo jak to umówić się do lekarza w czasie przerwy świątecznej.
Długo biłam się z myślami, ale dwóch ginów mi mówiło, że poroniłam dwa razy bo druga ciąża była za szybko po pierwszej.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #319 dnia: 17 Stycznia 2009, 18:47 »
Agaga a możesz mi jeszcze raz napisać w jakim odstępie czasu było drugie poronienie?



Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #320 dnia: 17 Stycznia 2009, 19:05 »
Patrycja zaszłam od razu w następnym cyklu po tym w którym miałam ciążę biochemiczną.
Dodam jeszcze w tamtym czasie miałam sporo stresów w pracy i może to też miało swój udział. Obecnie pracuję w innym zakładzie i atmosfera jest super. Na razie nie zamierzam iść na zwolnienie, bo dopiero siedząc w domu zamartwiałabym się czy wszystko w porządku. A tak od 7:30 do 15:30 w pracy później szybki obiadek i wylegiwanie w łóżku przed telewizorem do 20-21 :) I dzień leci za dniem, oby do kolejnego USG :)
Patrycja co zamierzasz teraz robić wiedząc , że wyniki masz nie za dobre.
Ja ci powiem, że robiłam przeciwciała antyfosfolipidowych u siebie w miejscowości i jak z nimi pojechałam do reumatolog to poleciła mi abym zrobiła u nich na oddziale, bo na podstawie tych co mam ciężko jej się wypowiedzieć. Te robione u mnie miałam minimalnie powyżej normy, te robione u nich na oddziale były ok i tym wierzę.
Poza tym radziła mi abym kolejną ciążę prowadziła pod nadzorem lekarki ginekolog która z Nią współpracowała, i zajmowała się ciążami zagrożonymi z powodu zespołu antyfosfolipidowego albo innych tego typu chorób. Lub zgłosiła się do Poradnia Patologii Ciąży i Porodu w SPSK1.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #321 dnia: 17 Stycznia 2009, 19:37 »
Agaga ja z tymi wynikami dopiero 29 stycznia idę do gina (niestety tak daleki termin...) on mnie pewnie skieruje właśnie do reumatologa i już się oddam w ręce tej lekarki. Mam już upatrzoną dzięki Lilian, także do niej napewno się wybiorę. Ja robiłam wyniki w szpitalu na Unii Lubelskiej na oddziale reumatologicznym, tam skierował mnie gin więc sądzę że są wiarygodne.
Pewnie dostanę leki i za jakiś czas badania do powtórzenia.

I posłuchałaś się swojej lekarki i chodzisz do tego gina czy do swojego?



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #322 dnia: 17 Stycznia 2009, 19:48 »
Zapomniałam dopisać, że w tym tygodniu idę do lekarza rodzinnego i chciałabym wydębić skierowania na wszystkie badania tarczycy... Moja mama znalazła jakieś moje badania jak miałam 11-12 lat i tam było że jest jakieś powiększenie czy coś i po tylu latach to już bym chciała to sprawdzić czy co się z tego nie wykluło... a w dodatku mam problemy z przełykaniem śliny... ach, masakra... jak pójdę teraz do lekarza to hurtowo wyrzucę wszystko co we mnie siedzi :)



Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #323 dnia: 17 Stycznia 2009, 19:49 »
Patrycja ja też byłam u doktor poleconej przez Lilian( dr Os..) Ja własnie też robiłam tam drugie wyniki, które dla mnie są wiarygodne :)
A co do doktor Os...to może umów się już do Niej bo kolejkę ma straszną, czeka się około dwóch miesięcy. A w razie czego zawsze można odwołać wizytę.

Co do gin chodzę do swojej gin na miejscu, w przypadku gdyby ciąża była zagrożona podróż samochodem 140km w jedną i w drugą stronę z powrotem na pewno nie byłaby wskazana. Gdyby wyniki wskazywały na zespół antyfosfolipidowy nie zastanawiałabym się.  

Co do tarczycy to jeżdzę do Szczecina do dobrej endokrynolog :).

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #324 dnia: 17 Stycznia 2009, 19:58 »
rodzinny może Ci wystawić skierowanie tylko na TSH
hormonów tarczycowych nie ma w swoim "koszyku"
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #325 dnia: 17 Stycznia 2009, 20:07 »
agaga to dobrze, że mi piszesz, Lilian mi pisała że długo się czeka ale nie myślałam, że aż tak  :o to w poniedziałek zadzwonię i już się umówię :)

Kurcze, to ja już myślałam, że zrobię komplet badań a tu widzę lipa...Dzięki Lilian, przynajmniej już się mogę przygotować na latanie po lekarzach  ;D w tym tygodniu jak narazie czeka mnie rodzinny i dermatolog... No to ładnie zaczyna się Nowy Rok :) Mam nadzieję, że przynajmniej lepiej się skończy  ;D

A ginekolog może wypisać skierowanie na hormony tarczycowe? Ale w sumie jak i tak pójdę robić te hormony prywatnie to chyba nie muszę mieć skierowania?

Agaga napiszesz mi na pw do jakiego endokrynologa chodzisz?



Offline aadaa

  • Ada
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3770
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06/09/2008
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #326 dnia: 10 Marca 2009, 21:09 »
dziewczyny lekko odświeżam temat  - niestety jutro mija 6 tygodni od zabiegu :( lekarz mówił ze @ ma sie pojawić do 6 tygodni a go ani widu ani słychu. zaczynam sie powoli martwic, ze znowu będzie coś nie tak :( jak do piątku nie dostane to zadzwonię do lekarza czy już jutro powinnam zadzwonić? Chyba stres źle na mnie oddziałuje ):
B .: 02/06-2010    K.: 20/06-2012

Offline Ilona1985

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 696
  • Płeć: Kobieta
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #327 dnia: 10 Marca 2009, 21:13 »
ja dostalam po 1 miesiacu i 1 tygodniu po poronieniu...

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #328 dnia: 10 Marca 2009, 21:19 »
aadaa, mi lekarz powiedział, że ok 6 tygodni, ale czasem się zdarza nawet po 8, u każdej jest to indywidualna sprawa. U mnie akurat było to ok po 4 tygodniach. Nie martw się, ale kontakt z lekarzem nie zaszkodzi, tak myślę...
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Poronienie - i co dalej ?
« Odpowiedź #329 dnia: 10 Marca 2009, 21:43 »
mi lekarz mowil ze na @ po poronieniu czeka sie do 2 miesiecy a dopiero potem luteina.. ja czekama 6 tygodni