Uf,ale miałam nadrabiania...
mk.mika niestety takich ludzi jak rodzice Twojego PM jest duzo na swiecie

Sama doswiadczylam przykrych sytuacji i obrazow... Wiec to rozumiem. Ale na szczescie on ma Ciebie. I jestes dla niego wszystkim.
Fasolek, ubieranie choinki jest super, ale co jak co, drugi raz by mi sie nie chcialo
Jak tak czytam o Twoich dolegliwosciach, to sie sama o siebie boje. Kurcze, dzidzia to jest to, czego najbardziej pragniemy z moim PM. i gdyby ono nam nie bylo dane... Ja nie wiem, co bysmy zrobili. Chyba stracilibysmy sens zycia.
Margolko, ja, i pewnie wiele innych forumek apeluję, byś założyła swoje odliczanko, a My nie damy mu zginąć

Zajrzysz kiedy będziesz mogła
My na szczescie nie robilismy tak duzo, bo bylismy tylko we dwójkę... więc już z doświadczenia wiedziałam, że to nie pójdzie. Dziś i tak wyrzuciłam sałatkę, a taka była dobra...
Jeszcze dziś czuję potrawy wigilijne, dziś zjadłam ostatni kawałek karpia

Nie najadłam się za bardzo, ale więcej niż normalnie
