Dziewczyny jutro Wam napisze jak sie ten salon nazywa, zadzwonie do domku to mi sprawdza na zleceniu na suknie:)
Ja jestem zadowolona z wyboru i obslugi a musze sie przyznac, ze troche bylam przerazona po tym jak nic nie znalazlam w sosnowcu. Raz, ze wybor byl dosc nijaki to jeszcze ceny tego co mi wpadlo w oko byly koszmarne. W jednym salonie np, pani nie pozwolila mi przymierzyc sukni, ktora mi sie podobala bo ona 'juz widzi, ze bedzie mi zle i na dodatek ona jest z zeszlego sezonu'. Troche mi to zmrozilo krew w zylach, bo na dobra sprawe nawet gdybym wygladala w niej koszmarnie a uwazalabym, ze jest super to nic jej do tego, mam prawo przymierzyc. W tym salonie w Dabrowie w duzej mierze o tym, ze tam kupilam przesadzilo to jak mnie obsluzono. Pani nie wzdychala siegajac po kolejne suknie, a wrecz namawiala zeby przymierzyc wiecej, wrocic do tej pierwszej, nie spieszyc sie, poprzegladac do woli itd... Bardzo fajna babeczka. Jak sama stwierdzila, teoretycznie po raz ostatni za maz wychodze to niech chociaz mam frajde z przymierzania tych sukien!

Ach, teraz jeszcze mi sie przypomnialo
Ewciu, ze w Sosnowcu na targowej jest taki sklep z winami i tam tez jest salon sukien slubnych, jak ja chodzilam zaraz po nowym roku to tam mieli wyprzedaz. Z tego co pamietam to juz za 1000 mozna bylo nowa suknie kupic. Powiedziano mi, ze likwiduja sklep i potrzeba im gotowki... W samym sklepie nie bylo wyboru za bardzo, ale poinformowano mnie, ze maja wlasna krawcowa i jesli przyniose jakas suknie z netu, gazety czy katalogu to oni mi taka uszyja. Niestety nie mialam za bardzo czasu na szukanie i umawianie sie z krawcowa itd, ale jesli Wy Kochane jestescie na miejscu to moze to jest jakas opcja? Niestety nie wiem jak to potem dalej wyglada jesli chodzi o kontakt z ta pania ze sklepu i krawcowa, tak jak pisalam juz nie mialam czasu zeby to sprawdzic ani sie dopytac konkretnie. Jakos ta pani w sklepie nie przypadla mi do gustu ale to tylko moje subiektywne odczucie. Trzeba sprawdzic samemu, zwlaszcza jak ktos chce troszke zaoszczedzic:) W koncu 1000zl piechota nie chodzi;).
Alez sie rozpisalam;)