Autor Wątek: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej  (Przeczytany 57249 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ewcia222
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.o9.o9
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #210 dnia: 6 Lutego 2010, 18:50 »
witajcie. po długich poszukiwaniach sukni w końcu znalazłam! jak wcześniej pisałam,że wybieram się do salonów w Dąbrowie,uwierzcie nie było to łatwe! Nie wydaje mi się żeby obsługa w tym sklepie obok only you była aż tak profesjonalna jak tu czytam. Weszłam tam ,a trzy panie hihotały i były zajęte pogaduszkami. Mało tego suknie żadna rewelacja. Weszłam do salonu obok,panie miłe ,suknie ładne,drogie ,no ale wydaje mi się,że warte tych pieniędzy bo to widać. W salonie w domu handlowym centrum suknie  nie były brzydkie,mierzyłam trzy. Pod antykwariatem nawet nie weszłam ,gdyz z zza szyby zauważyłam szefową a nie lubię jak mi ktoś chce coś wcisnąć na siłę,a takie są opinie. Na koniec weszłam do tego nowego salonu vis a vis Pogorii. Nikt mi nic nie wciskał,pani doradzała,widać było,że szczerze. Suknia taka jakiej szukałam jest piękna. Zamówiłam i myslę,że to był dobry wybór. Pozdrawiam.

Offline anka2oo4

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 494
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #211 dnia: 8 Lutego 2010, 21:37 »
ewcia222 szukasz sukni jak ślub miałaś we wrześniu?? czy coś ci się pomieszało?
Ja też dziewczynki zamówiłam suknie u p. Asi (salon ten z Okrzei) zaprowadziła mnie tam moja przyjaciółka która tez zamawiała tam suknie. Kobietka bardzo przesympatyczna, ja zmierzyłam tam około 8-10 sukni i każdej mam po kilkanascie fotek (z przodu tyłu, z boku od dołu hihih :)) i nie było z tym problemu. 3 razy odwedzałam ten salon i za kazdym razem mogłam mierzyc i się przeglądać tyle czasu ile chciałam :) co do ceny dotałam już upust 100zł od razu z tego względu że przyprowadziłą mnie przyjaciółka:) ale powiedziała ze jeszcze popróbujemy coś przy kupnie butów lub welonie, także myślę że można troszkę utargować.

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #212 dnia: 8 Lutego 2010, 22:28 »
Mnie na Okrzei zdjeć nie pozowlono robić  ::)



Offline ewcia222
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.o9.o9
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #213 dnia: 9 Lutego 2010, 09:27 »
anka2004 przede wszystkim,już nie szukam sukni,gdyz już znalazłam to po pierwsze,po drugie nie rozumiem twojej aluzji,odnośnie mojego ślubu! czy nie pomyslałaś o tym ,że ktoś może mieć najpierw slub cywilny a za rok ślub kościelny z różnych względów! jeszcze jedno, w żadnym z salonów nie podobało mi się az 10 sukni,a zjeżdziłam ich trochę! aha,wchodząc do sklepu nie wnikam jak ma na imię ekspedientka bo to nie jest mi do niczego potrzebne.  każdy wyraża swoje opinie,więc zupełnie nie rozumiem dlaczego ktoś może negować moje opinie!

Offline kiniadg

  • http://forum.e-wesele.pl/index.php?topic=21353.0
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 684
  • Płeć: Kobieta
  • razem od 25.10.2002
  • data ślubu: 03.07.2010 Maxim
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #214 dnia: 9 Lutego 2010, 13:26 »
ewcia :-) spokojnie... nie ma się co denerwować :-) każdy może wyrażać swoją opinię... nie odniosłam wrażenia, żeby anka negowała twoją ...  ona po prostu spytała :D  nie ma takiej opcji, żeby każdemu się podobało to samo... i bardzo dobrze... po to jest tyle salonów, żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie... gratuluję wyboru :-) też tam ostatnio byłam (mimo, że suknie już mam) tak zobaczyć z ciekawości i rzeczywiście ładne suknie były :-)

Offline anka2oo4

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 494
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #215 dnia: 11 Lutego 2010, 15:45 »
ewcia222 sory skąd mam wiedzieć że miałaś cywilny we wrześniu? i tak jak kiniadgnapisała nic nie neguję.  co do imienia ekspedientki przy spisywaniu umowy jest jej imię i nazwisko czy to takie rażące że mówi się komuś po imieniu ??? ja tam wolę jak się zwracają do mnie p. Aniu niż bezosobowe puste zwroty:) Właśnie z tym podobaniem się sukienek to jest różnie, uwierzcie mi dziewczyny ze gdybym nie przymierzała sukienek to mało która by mi się nie spodobała bo na tych manekinach to różnie one wyglądają. Dlatego zmierzyłam tyle sukienek i o dziwo wszystkie leżały o niebo lepiej.
Zresztą jak idę z 2 koleżankami, bratową, mamą  na poszukiwania to wiadomo ze każdemu co innnego się podoba i starałam się przymierzyć wszystko żeby zaspokoić ich "babską ciekawość" ;D

Offline kiniadg

  • http://forum.e-wesele.pl/index.php?topic=21353.0
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 684
  • Płeć: Kobieta
  • razem od 25.10.2002
  • data ślubu: 03.07.2010 Maxim
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #216 dnia: 11 Lutego 2010, 23:47 »
anka... i brawo... tak trzeba... lepiej zmierzyć wieeele sukienek i wiedzieć jak się w której wygląda :-) przynajmniej dla mnie, bo jak tak jak ty chodziłam z doradczyniami i powiem szczerze zdecydowana większość sukni mi się podobało.. weź tu sie człowieku zdecyduj na jedną ;D   ::)  ;D ;D ;D ;D

Offline tyska83
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 60
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #217 dnia: 12 Lutego 2010, 10:46 »
Witam,

     Po przeczytaniu wszystkich waszych opini na temat salonów w DG postanowiłam odwiedzić ten na 3-go Maja (przeniesony z Okrzei) i nie żałuję:)
Jestem naprawdę bardzo zadowolona. Przymierzyłam chyba z 8 sukni. Pani przesympatyczna, świetnie doradza. Dziś jade tam jeszcze raz i raczej juz coś wybiorę.
Polecam!!!

Offline anka2oo4

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 494
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #218 dnia: 12 Lutego 2010, 16:11 »
tyska83 no to się cieszymy, że w jakiś sposób ci pomogłyśmy  :)

Offline moniqa_b

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 36
  • data ślubu: 31.07.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #219 dnia: 12 Lutego 2010, 17:26 »
Widze, ze jednak Panie w tym salonie maja to 'cos' co sprawia, ze potrafia sobie zjednac klienta.

Duzy wybor sukien tez robi swoje.

Ciesze, sie ze wszystkie pomalutku odnajdujecie swoje wymarzone kreacje:)

Offline bombelek06

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
  • data ślubu: 28.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #220 dnia: 22 Lipca 2010, 22:31 »
Witam serdecznie.   Dziś przypadkiem trafiłam na wasze fromu, szkoda tylko że dopiero teraz.   Czytając wasze opinie na temat salonu ślubnego w DG przy antykwariacie z przykrością muszę wam przyznać rację.   Któraś z was napisała że już jedna sprawa trafiła do sądu a więc moja bedzie druga. 

Zacznę od początku.   Ślub mam na koniec sierpnia, dokładnie 30 kwietnia wybrałam się z mamą na rundkę po salonach.  .  .   sama już wtedy myślałam że to troszkę późno dlatego nie dziwiły mnie komantarze pań ekspedientek z salonów, tak samo mówiła pani spod antykwariatu.   Obsługa była naprawdę miła przymierzyłam sporo sukienek w tym tę która mi się spodobała można powiedzieć że się w niej zakochałam poczułam że to ta jedyna, więc nie zwlekając od razu tego samego dnia ją zamówiłam.   Wpłaciłam 500 zł zaliczki i dostałam karteczkę z wypisaną ceną sukni i dodatków,(oczywiście były także upusty na sukni, tańszy welon, kwiatek do włosów gratis - chyba każdy były wniebowzięty) jakoś mnie to nie zastanowiło że nie ma umowy byłam w takiej euforii a pozatym wszystko przebiagało miło i przyjemnie więc nie  widziałam w tym nic podejrzanego a szkoda! W sukni chciałam dokonać dwóch zmian w tym dół sukni zamiast ze zwykłego gładkiego tiulu miał być zrobiony z tiulu z brokatem i gorset który w orginale był przeźroczysty miał być podszyty - Ekspedientka się zgodziła nie wspomniała nic o dodatkowych opłatach zapewniała że taka zmiana będzie darmowa.   Szczęśliwa wróciłam do domu i czekałam na termin ściągania miary a później na telefon o pierwszej przymiarce.   Na przełomie maja i czerwca zadzwoniła do mnie sprzedawczyni mówiąc że rozmawiała z krawcową o kwestii brokatu powiedziała że jeśli cała suknia będzie z takiego tiulu to trzeba będzie dopłacać ale podała mi także opcję bez dopłaty (tiul mieszany na przemian głatki z brokatowym) powiedziała że kilka klientek już tak robiło i ze wygląda to ślicznie więc przystałam na jej ofertę i czekałam aż zadzwoni o terminie przymiarki.   Koło 15 lipca zadzwoniono do mnie z salonu że mogę już przyjechać po odbiór sukienki i ze mam zapłacić resztę pieniędzy tak więc wziełam ze sobą tyle na ile się umawiałyśmy i pojechałam, przymierzając suknię od razu zauważyłąm że gorset jest nie podszyty bardzo mnie to zdziwiło i od razu spytałam o co chodzi? Sprzedawczyni stwierdziła że nie wie o czym mówię że ona nie ma nic takiego odnotowanego a ja nic nie mówiłam na ten temat ale że to nie problem że mogą to jeszcze zrobić (ale oczywiście zarówno ekspedientka jak i właścicielka zaczeły mnie namawiać bym tego nie robiło ponieważ tak wyglądm ślicznie itp.  itd) powiedziałam że chcę by to było podszyte, później przyszło do płacenia dałam gotówkę a tu pani mówi mi że trzeba dopłacić jeszcze 250 zł za brokat zdziwiona zaczełam mówić jaka była rozmowa na ten temat że mówiła że dogadała się z krawcową i miała to być poprawka darmowa na co właścicielka stwierdziła że krawcowa może sobie mówić różne rzeczy ważniejsze jest zdanie pana Darka ze Sposabnelli i on kazał dopłacić i że przecież suknia wygląda pięknie jest idealna na mnie i chyba 250 zł to nie wielka dopłata jak na taką suknię, Później spytałam czy bedę ponosić jakieś koszty za podszycie sukni pani powiedziała ze i tak musi odesłać inne suknie więc to ona za to zapłaci.   Po weekendzie zadzwoniłam do pani i powiedziałam jej że chce by gorset był podszyty a ona mi nagle mowi że trzeba będzie za to zapłacić 200 zł ponieważ trzeba pokryć koszty transportu i opłacić pracę krawcowych, wtedy już się we mnie zagotowało oczywiście zażądałam rozmowy z kierowniczką niestety ta mówiła mi to samo pozatym te rozmowy nie prowadziły do niczego  bo ja jedno a ona drugie.  opowiedziałam wszystko nazeczonemu chciał tam pojechać tak też zrobiliśmy.  Zastaliśmy samą sprzedawczynię, która ciągle upierała się że trzeba przecież płacić za dodatkowe zmiany i że ja jej nic o podszyciu nie mówiłam i teraz to ja muszę za to zapłacić.  Nażeczony zażądał rozmowy z właścicielką albo zwrotu gotówki niestety nie było to możliwe ponieważ pani wyjechała na urlop i nie wiadomo kiedy wróci może nawet dopiero po naszym slubie, nagle okazało się ze firma szyjąca suknie jest strasznie zajęta i że jest okres urlopów dlatego nie dadzą rady podszyć mojego gorsetu w takim wypadku pani stwierdziła że mam poprostu przyjechać do salonu nastepnego dnia dopłacić reszte pieniędzy i odebrać sukienke, bezczelnie stwierdziła że napewno znajdę sobie jakąś  krawcową która podejmie się podszycia tego gorsetu na tym się na razie skoczyło.  Sukienki nie odebrałam i nie dopłaciłam reszty pieniędzy niestety wpłaciłam im już 2550 zł których nie chcą mi zwrócić ponieważ ich zdaniem skoro sukienka jest uszyta  odpowiednio na moją sylwetkę to jest dobra i ja bez gadania powinnam dopłacić im za brokat i odebrać taką sukienkę.  Tylko że ja poprostu nie pozowle robic z siebie idiotki ponieważ nie będę dopłacać za błędy tej kobiety to ona powiedziała mi że to będzie za darmo i to przez nią trzeba by było jeszcze raz odsyłać suknie i ją rozprówać i zajmować czas krawcowych bo to ona nie zapisała mojego życzenia.  Na moje nieszczęście mam tylko tą głupią karteczkę ale liczę na sprawiedliwość dlatego wybieram się do Rzecznika Praw Konsumenta a później nawet do sądu.  Bo nie chodzi już nawet o te pieniądze tylko o to że te panie zrobiły koszmar z czynności która powinna być jedną z najprzyjemniejszych ze wszystkich przygotowań weselnych.

Przepraszam że tak długa ta wypowiedź ale chciałam wam opisać wszystko i dokładnie mam nadzieje że zrozumiecie i nauczycie się na moim błędzie. . .  pamiętajcie o umowie, o tym by wszystko było na niej zanotowane i nie zbliżajcie się do tego salonu bo to się może źle dla was skończyć. .  Otumaniają miłym zachowaniem a później robią z człowieka w konia i starają się wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy, stworzyły mi koszmar.  Mam nadzieje tylko że uda mi się zdziałać w tej sprawie u RPK i będą żałowały że ze mną zadarły.   

przy okazji zapytam nie wiecie może w którym salonie uszyliby mi suknię na za miesiąc, chciałabym też by nie było tam za drogo ponieważ juz straciłam 2,5 tys więc chyba rozumiecie. . . .

Offline anka2oo4

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 494
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #221 dnia: 23 Lipca 2010, 07:51 »
O kurczę no to faktycznie ten salon jest jakiś pop....  :ckm: Strasznie ci współczuję, bo faktycznie przygotowania z suknia powinny należeć do najmilszych a tu taki koszmar.
Twój przykład będzie porządna przestroga dla innych PM.
A z suknią, myslę, że chyba musisz szybciutko pobiegac po salonach, krawcowych i wypożyczalniach, byc może znajdziejsz coś w odpowiedniej cenie i zdążą z czasem. Życze ci powodzonka

Offline żania
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 64
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.01.2009
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #222 dnia: 23 Lipca 2010, 08:26 »
Niezła historia,serdecznie Ci wspołczuje.myśle ze znajdziesz krawcowe które uszyją a może uda Ci sie kupić  gotową,ja swoją zamawialam w Bedzinie w Roksanie i wszysto było w należytym porządku.pozdrawiam

Offline aagaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3236
  • RAZEM od 3.03.2004
  • data ślubu: 2011
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #223 dnia: 23 Lipca 2010, 11:45 »
bombelek06  strasznie Ci współczuję!!!! To co można przeczytać na temat tego salonu przechodzi już ludzkie pojęcie!!!
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy, jestem przekonana, że uda Ci się znaleźć salon w którym uszyją Ci sukienkę na czas, może warto ewentualnie poszukać czegoś do wypożyczenia?
Ja wraz z moją bratową udałam się na rundkę po salonach w ubiegłą środę.
W salonie koło antykwariatu byłam w zeszłym tygodniu również z moją bratową. Ok godziny 17:00 zastałyśmy zamknięte drzwi i kartkę "Wydawanie sukni, chwilowo nieczynne". Bardzo nas to zdziwiło... Przez szybę można było zobaczyć kobietę która odbierała suknię. Czekałyśmy pod drzwiami ok 15 minut, dołączyła do nas inna dziewczyna wraz z mamą. I tak postałyśmy jeszcze chwilę bez rezultatu i postanowiłyśmy iść bo szkoda czasu. Wróciłam tam w środę. Pani która wie wszystko od razu mnie zniechęciła. Zresztą może po tym wszystkim co wiem z forum byłam już nastawiona negatywnie. Ale chciałam zobaczyć suknie we wszystkich salonach w Dg.
Jeśli chodzi o wszystkie pozostałe salony to jakoś nie byłam zachwycona sukienkami, trochę chyba wybrzydzam :P ale to kwestia gustu.
Póki co moje poszukiwania zakończyły się w salonie naprzeciwko Pogorii "Vivien". Jest tam jedna sukienka która mnie w pełni urzekła i poczekam jeszcze ew na nową kolekcję. Ale póki co nie mogę przestać o niej myśleć, mam sporo czasu do ślubu (tak mi się wydaje) więc trochę poczekam.

przepraszam za tak długi esej :P
 


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #224 dnia: 23 Lipca 2010, 13:30 »
Kolejna taka historia, współczuję bardzo, sama miałam przeboje z suknią przed samym ślubem. Najlepiej chyba zrobić rekonesans po salonach i powiedzieć wprost o co chodzi i dlaczego taki termin.

Offline bombelek06

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
  • data ślubu: 28.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #225 dnia: 23 Lipca 2010, 21:35 »
czekam do poniedziałku ponieważ umówiłam się z właścicielką na wyjaśnienie sprawy zobaczymy co będzie, ale jak coś to jestem dobrej myśli jeśl;i chodzi o znalezienie nowej sukni bo w sumie szczerze mówiąc jak wcześniej przymierzałam te z wystawy to wszystkie pasowały jedynie tylko były troszkę za długie.  ale zobaczymy mam nadzieje że dogadam się z właścicielką i dokończy moją suknię tak jak miała wygladać bez żadnych dopłat albo poprostu zwróci mi pieniądze.  innej opcji tutaj nie widzę, te kobiety kręcą jak szalone. .  dwa dni temu szefowa miała urlop i nie dało się z nią skontaktować a teraz nagle ma czas ale oczywiscie dostałam prośbę bym przyjechała z mamą a nie z nażeczonym ponieważ "my kobiety dogadamy się lepiej" pewnie myślą że znów mnie zrobią w konia ale się mylą. . .  napiszę w poniedziałek co i jak :) dzięki za słowa otuchy. . . 

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #226 dnia: 24 Lipca 2010, 17:35 »
Szczerze to bym zabrała ze sobą na tę rozmowę jeszcze koleżankę/przyjaciółkę.

Offline bombelek06

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
  • data ślubu: 28.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #227 dnia: 24 Lipca 2010, 22:09 »
wybieram się z przyszłą teściową :)

Offline qmadzik

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #228 dnia: 26 Lipca 2010, 21:52 »
Hejka,

mam chwilę to opiszę wam moją historię.
Otóż ja zamówiłam suknię w Only You w DG.
Wycieczkę zaczełam dokładnie 10.04.2010r., wstępnie upatrzyłam sobie w DG suknię, ale miałam też wybrany model w katowicach również z salonu Only You, więc umówiłam się jakoś tygodniu, że mi do  DG przywiozą suknię,żebym mogła je zmierzyć razem przy mamie (10.04 jeżdziłam za suknią ze świadkową). Oczywiście zaraz na wstępie usłyszłam od Pani że suknie to już trzeba zamawiac , bo 4 miesiące wczesniej i takie tam.
Suknie z Katowic ostatatecznie nie dotarła, więc zostałam z modelem z DG (który nie pwiem bardzo mnie urzekł).
Wogóle jak byłam pierwszy raz to cena mojej sukni była 2750- szycie, dodatki gratis, natomiast jak z manekina to 2450 zł i każda przeróbka płatna. W tygodniu jak dotarłam na mierzenie była już inna pani i wersja była taka : suknia szyta 2750, z manekina 2450, przeróbki gratis i ewentualnie (!) dodatki mogą zjechać z ceny.
Ponieważ suknia była rozmiarowo prawie idealna,zdecydowałam, że będzie z manekina- miała być wyczyszczona i skrócona. Na pierwszą przymairkę umówiłam się jakoś na początku maja - miałam mieć już buty, żeby dobrze dopasować długość. Oczywiście suknia została już zaliczkowana, ale wisiała w salonie i przypuszczam,że nie w osobnym miejscu...
Za welon pani krzyknela mi 280zl, miala niby ustalić z szefową że możemy coś zejść z ceny.
Potem miałam przymiarkę jakoś pod koniec maja. Suknia miała być już skrócona. Teraz będzie hit - jakoś w przeciągu tego czasu, kiedy się suknia skracała, wszystkie suknie na salonie zostały przecenione - o 30%,50%, naet niby 70%. Oczywiście mówię o zakupach z manekina. Trochę mnie to zdenerowało, bo już 1500zł miałam zapłacone za suknie. Z ceny welonu oczywiście nie dało się zejść, więc zamówiłam przez sklep internetowy za 75zl. Odbiór sukni miał chyba być w połowie czerwca - miała być ostatnia zaliczka; pani która mnie "prowadziła" miała porozmawiać z szefową, czy skoro są obniżki to czy moja suknia również może być po niższej cenie. Przyjeżdzam po suknie, okazuje się że jest inna pani i ona nic nie wie czy można obniżyć cenę, bo ona jest tu od niedawna a sprawę prowadziła pani A. Ponieważ nie odebrałam jeszcze wtedy sukni bo był problem z rękawkami (które miałam szyte osobno), pani obiecala że coś może wskóra odnośnie ceny. W dniu odbioru okazało się,że szefowa i tak zeszła mi z ceny bo płacę zaledwie 2450 a nie 2750, a pani ekspednientka skwitowała tylko "bo za wwcześnie się pani zdecydowała na suknię". Także reasumując-suknia wyszła 2650 z rękawkami, nic nie spuścili, nic kompletnie. Mogli by chociaz rękawki dać gratis lub za pół ceny.

Nie chce,żebyście odebrały mnie źle, ale normalnie szlag mnie trafił jak weszłam do salonu i suknia która początkowo kosztowała 2800zł, nagle kosztuje 1800zl, albo kosztowała 2500, a kosztuje 1200.
Tymabrdziej że wzięłam suknię z manekina.
Także taka wskazówka- nie dajcie się złapać na haśle "4 miesiące to i tak późno, już trzeba zamawiać"
Są różne sytuacje życiowe - czasem trzeba szybko zrobić ślub i jakloś wtedy nie ma problemu- dziewczyny mają piękne suknie nawet w dwa tygodnie, więc się da.
I przede wszystkim od razu ustalać szczegóły przy spisaniu umowy- nie ma typu, że " ja zapytam szefową" tylko konkrenie, co ma być gratis, ile się czeka itp.

Jeszcze na koniec dodam- tak żeby trochę rozjaśnić ;)
Jeśli chodzi o przeróbki,czyszczenie, to nic nie mogę zarzucić - wszystko jest tak jak chciałam. :)

Pozdrawiam i  życzę poszukiwać tej wymarzonej bez takich przygód. :)

Przepraszam za chaotyczność :)
"To, co nie zabija, wciąż wzmacnia nas
A to, co nas czeka pokaże czas..."

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #229 dnia: 27 Lipca 2010, 09:41 »
bombelek06 i co z sukienką? dogadałyście się jakoś?
bardzo współczuję takiej sytuacji:(
ja miałam cudowne ekspedientki i super salon SARA z Katowic, czasami po poprostu leciałam się pochwalić butami czy kolczykami ;)
od razu przy zamówieniu mieliśmy umowę i wszystko grało :)
trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze skończyło


Offline bombelek06

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
  • data ślubu: 28.08.2010
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #230 dnia: 27 Lipca 2010, 12:39 »
dogadałyśmy się z paniami, nie muszę dopłacać za przeróbki za które od samego poczatku nie miałam płacic. Choć i tak pani chyba nie zrozumiała swojego błędu (właścicielka) bo stwierdziła że tak jest zawsze że panny młode się dowiadują przy odbiorze o prawdziwej cenie sukni ponieważ to nie zależy od niej i jeśli są wprowadzane jakieś zmiany to szef całej firmy decyduje dopiero po uszyciu sukni ile to bedzie kosztowało. Jak jej powiedziałam żeby się z nim jakoś dogadała bo szczerze mówiac jak dla mnie to nie ma w ogóle sensu że najpierw ekspedientka podaje klientce cene i zapewnia ze rózne rzeczy bedą kosztować tyle i tyle albo nawet usługi gratis a tu człowiek odbierając już gotową suknie (nie ma już prawa wyboru) dowiaduje się że ma dopłacać no to chyba coś nie tak ! ale ona stwierdziła że ta firma poprostu w polsce sobie tylko dorabia a bardziej ich interesują klienci zagraniczni czyli w sumie polki mają w dupie! A najgorsze jest to że pewnie kobieta miała wcześniej kilka takich sytuacji ze klientki nagle się dowiadywały o jakichś dodatkowych kosztach tylko ze dziewczyny pewnie się boją odezwać na miesiac przed slubem dlatego płacą bez gadania.

moje rady:
1. spisujcie umowę . niech wszystko będzie tam zapisane dokładnie.
2. nie śpieszcie się wcale na 4 czy 3 miesiące przed slubem nie jest za późno, rozejrzyjcie się spokojnie.
3. najlepiej kupujcie suknię z kimś a jeszcze lepiej to tak z dwoma osobami :) im więcej świadków tym lepiej ;P
4. jesli są jakieś wątpliwości proscie o rozmowę z szefową lub szefem,
5. nie bójcie się odezwać !

jak coś jeszcze mi przyjdzie do głowy to napisze :) a póki co dzięki za wsparcie i zyczę powodzenia innym PM które jeszcze nie wybrały sukni :P

Offline margolka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3579
  • Płeć: Kobieta
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #231 dnia: 27 Lipca 2010, 15:11 »
Chyba babeczki forum przeczytały i się przestraszyły tego sądu  :P ;)


Offline mamba_m
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010r.
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #232 dnia: 27 Lipca 2010, 20:43 »
To, że nie ma przepływu informacji między sprzedawcami, a właścicielem to standard. Każdy wycenia jak chce dlatego trzeba wszystko precyzować na piśmie. Ja miałam sytuację, gdzie przymierzałam suknie w salonie w DG na przeciwko CH Pogoria. Suknia polskiej produkcji firmy FASSON, cena 2450,- + dodatki gratis. Ponieważ robiłam objazdówkę - trafiłam do salonu na Pogoni-tego nowego na rogu. Patrzę na wystawę, a tam dokładnie ta sama sukienka co w DG, ale już za 2800,- dodatki do"dogadania się" i...POLSKA firma FASSON okazała się FRANCUSKĄ, a suknia specjalnie sprowadzana... ::) Szkoda, że nie widziałam swojej miny jak to usłyszałam...

Offline aagaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3236
  • RAZEM od 3.03.2004
  • data ślubu: 2011
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #233 dnia: 28 Lipca 2010, 11:11 »
To, że nie ma przepływu informacji między sprzedawcami, a właścicielem to standard. Każdy wycenia jak chce dlatego trzeba wszystko precyzować na piśmie. Ja miałam sytuację, gdzie przymierzałam suknie w salonie w DG na przeciwko CH Pogoria. Suknia polskiej produkcji firmy FASSON, cena 2450,- + dodatki gratis. Ponieważ robiłam objazdówkę - trafiłam do salonu na Pogoni-tego nowego na rogu. Patrzę na wystawę, a tam dokładnie ta sama sukienka co w DG, ale już za 2800,- dodatki do"dogadania się" i...POLSKA firma FASSON okazała się FRANCUSKĄ, a suknia specjalnie sprowadzana... ::) Szkoda, że nie widziałam swojej miny jak to usłyszałam...

a czy byłaś zadowolona z tego salonu na przeciwko DH Pogoria  - to jest chyba "Vivien" ??


Offline mamba_m
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010r.
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #234 dnia: 28 Lipca 2010, 17:35 »
Oczywiście mogę go w 100% polecić. Suknie ładne, wg. mnie dobrze wykonane, w atrakcyjnych cenach. Gdyby nie fakt, że pokusiłam się jechać bezpośrednio do pracowni krawieckiej FASSON do Gierałtowic - to byłam już gotowa na zamawianie sukni w tym salonie. Jak byłam w DG to rozmawiałam z właścicielką. Bardzo sympatyczna kobieta, nie nachalna i sztuczna. Wkurzają mnie "doradcy" typu - każda kiecka - super, pięknie, fantastycznie...itp. Poza tym z tego co orientuję się, to nie pracują tam żadne młode siksy z przypadku.

POZDRAWIAM

Offline aagaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3236
  • RAZEM od 3.03.2004
  • data ślubu: 2011
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #235 dnia: 28 Lipca 2010, 18:19 »
a jak to wygląda bezpośrednio w gierałtowicach??


Offline mamba_m
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010r.
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #236 dnia: 28 Lipca 2010, 18:39 »
W salonie w DG przymierzając suknię - model ANGEL zauważyłam na plakacie suknię - model SONIA. Niestety nie było jej w salonie, więc zapytałam czy jest możliwość przymierzenia jej gdzieś i usłyszałam, że jeżeli już w ogóle jest taka możliwość to tylko w pracowni. Zadzwoniłam do Gierałtowic i okazało się, że jest ten model. Umówiłam się na konkretny dzień i godzinę. Przyjechałam-przymierzyłam-wynegocjowałam rabat "za dojazd" prawie 100km w obie strony-zamówiłam. Przymiarkę mam 3 sierpnia i czekam z niecierpliwością  :tupot: Suknia w DG (Sonia) kosztowałaby mnie 2550,- niestety nic taniej, a w Gierałtowicach 2385,- już po rabacie, bo normalnie kosztowała 2650,- Gdyby nie ten rabat, to z pewnością zamówiłabym ją w DG. Poza tym w pracowni jest nieco większy wybór sukien i z pewnością można trafić na model z kolekcji FASSON, którego nie ma w pozostałych współpracujących salonach.

Offline aagaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3236
  • RAZEM od 3.03.2004
  • data ślubu: 2011
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #237 dnia: 28 Lipca 2010, 19:36 »
Ja właśnie niedawno zakochałam się w sukni ANGEL :)
już teraz rozumiem! :)


Offline mamba_m
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010r.
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #238 dnia: 28 Lipca 2010, 21:35 »
aagaa widzę, że mamy podobny gust  ;) sukienka jest rzeczywiście śliczna. Ja tą sytuację z Sosnowcem miałam właśnie z tym modelem  ::) Już traciłam nadzieję na odnalezienie tej "jednej jedynej", chyba z 3/4 śląska zjeździłam za kieckami. Wybrzydzałam we wszystkie strony, aż w końcu trafiłam :) czego życzę każdej z przyszłych Pań młodych...

Offline aagaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3236
  • RAZEM od 3.03.2004
  • data ślubu: 2011
Odp: Salony slubne w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #239 dnia: 28 Lipca 2010, 21:43 »
ja dopiero zaczęłam się rozglądać i póki co zeszłam wszystkie salony w Dąbrowie, kilka w Sosnowcu, jeden w Katowicach i osiem w Krakowie i na razie wybrzydzam :)
ale od momentu kiedy zobaczyłam Angel myślę tylko o niej ;)

gratuluję doboru sukni! Jest Piękna!!!