macie moze jakis sprawdzony przepis na krolika dla malucha?

moja jak już pisałam ma dietę niełączenia, więc jadła same kawałki mięsa - zeszłej zimy dziadzia gotował, bo ja bym nie zrobiła 
Tata gotował jak rosół, z warzywami: marchew, por, seler, pietruszka...

[_patka_]

ja dzisiaj sie odwazylam i dalam Antosiowi jajecznicy na masle smakowala mu bardzo super sniadanie!

[selena]

A to ja zrobiłam w końcu jajko w koszulce, świetne jest i bez grama octu 

[_patka_]

I nie rozpadlo sie bez tego octu? Oo musze w koncu zrobic 

[selena]

No nie, troszkę tych początkowych farfocli pływało, ale jajo całe, biała dużo, żółtko w całości, na wrzątek.

[lusi251]

ugotowałam dzisiaj ta quinoe .. wygląd mnie odstraszyl bo z każdego ziarenka wyszla taka biala niteczka (jak robal ) ..ale smak swietny dużo lepszy niż jaglanka i malej tez smakowalo

[lusi251]

pytanie o jogurt: jaki dajecie?
Dalam taki sloiczkowy dla dzieci (bodajże hipp) i nic malej nie dolega wiec będziemy co jakiś czas podjadać
czy taki zwykly lub organic jogurt  tez jej mogę dac? albo grecki?

jeszcze pytanie o maliny: dajecie cale normalnie czy przecieracie jakos te pestki? cos widze ze te pestki w zabki kluja Klaudie chyba  

[_patka_]

Ja daje te z hippa, albo twarozek, ale dawalam juz danonki, bakusie i zwykly tez
Maliny jadl antek latem takie prosto zerwane z krzaka i nie klulo go nic  daj jej z pestkami, nauczy sie jesc je tez 

[anulla_p]

Daję każdy jogurt w którym nie ma syropu glukozowo- fruktozowego

[selena]

A ja tylko naturalne i sama dodaję owoce. Maliny różnie, całe też.

już kiedyś chyba liliann pisała o tym że normalne jogurty maja za dużo białka dla niemowlaków.
Jogurty przeznaczone dla dzieci są odbiałczone

[dmonik44]

A jak dajecie dzieciom mandarynki? tzn. obieracie z tej błonki?

[_patka_]

obieram, tzn staram sie

A jak dajecie dzieciom mandarynki? tzn. obieracie z tej błonki?

Mandarynki dajesz ? 

[misia241]

Ja nie daje ani jogurtow ani mandarynek

[dmonik44]

A jak dajecie dzieciom mandarynki? tzn. obieracie z tej błonki?

Mandarynki dajesz ? 

Tak, a czemu nie? w sumie na razie parę razy lizała, wczoraj połówkę zjadła. Bardzo jej smakują Pati też Antkowi daje

[_patka_]

daję, po próbie czy go nie wysypie ale nie kilogramami
zje dwa kawaleczki na jakis czas

[dmonik44]

Ja też i nie widzę w tym nic szokującego

[selena]

Nie wiem, ile tych jogurtów musiałby zjeść, żeby mieć za dużo białka  Dwa, trzy razy w tygodniu po trochu z owocami świeżymi, nie ma nic lepszego.

Wczoraj koleżanka mnie rozbawiła, przyniosła Adrianowi czekoladę i danonki, ja się zaśmiałam, 'dzięki,ale on je takich rzeczy przecież', a ona 'no wiem, ale co miałam przynieść...'  Padłam.

Ola, cytrusy są w schemacie po roczku. Ja już też dawałam, Adrian uwielbia, teraz czasem daję pół dziennie. I nie bawię się w obieranie, małe mandarynki łatwo się je, co innego np. pomarańcze, które mają grubszą skórkę. Adi je całe cząstki mandarynki, gryzie.

[mon_ka98]

Wczoraj koleżanka mnie rozbawiła, przyniosła Adrianowi czekoladę i danonki, ja się zaśmiałam, 'dzięki,ale on je takich rzeczy przecież', a ona 'no wiem, ale co miałam przynieść...'  Padłam.

nasi wszyscy znajomi wiedzą, że jak chcą coś kupić Małemu a nie wiedzą co, to żeby kupili owoce ostatnio dostaliśmy nawet wiejskie jajka

A jak dajecie dzieciom mandarynki? tzn. obieracie z tej błonki?

moja od dawna wcina z błonkami. Podawałam ok 10, może nawet 9 miesięcy  , ale to w Grecji, gdzie w schemacie są prawie jako pierwsze i tam są to owoce "miejscowe", więc nie pryskane... dopiero na transport są opryski - na początku obierałam te błonki, ale krótko   No i potem w PL podawałam też, czyli miała ok. 12 miesięcy, ale na początku sparzałam ze skórką. Teraz mandaryny wcina z błonkami, ale dziś dałam pomarańcz, to mówi, że "nie działa", czyli pewnie za twarda ta błonka i wtedy obrałam częściowo i pokroiłam, ale tego nie chciała jeść, bo to jak papka, czyli "bleee"  .
Ona chyba ma jakiś instynkt, bo zawsze je tylko owoce sezonowe. Latem wcinała winogrona, arbuzy i melony, a teraz mandarynki  

[selena]

Wie co dobre .

Hehe, okazuje się, że nie wszyscy wiedzą, co zdrowego można kupić dziecku

[Maja]

Dla mnie hitem pozostają Kinder czekoladki - non stop dostajemy 

Moje dziecko dostawało też czekoladę z całymi orzechami, jakoś tak zaraz po roczku 

Za to mile widziane u nas są lody  Lila lubi i wcina przez cały rok, a ja mam deser z głowy 

[selena]

Wczoraj widziałam jak 10 miesięczny niemowlak normalnie gryzł cały taki paluszek kinder czekoladki. Nic mnie już nie zdziwi.

[Maja]

3 latki jednym kinderkiem nie otruję ale wydzielam jej. Nie przepadam za tymi wynalazkami.
Wolę zwykłą czekoladę

[_patka_]

my też ostatnio od M. babci dostaliśmy wielką czekoladę dla misia hehe
u znajomych na fb nie raz widziałam zdjęcie małego szkraba zajadającego się np. snikersem  

[sylwiq]

a ja tammysle ze slodycz podany raz ns jakis czas to nic strasznego... nawet u roczniaka
bardziej zal mi przedszkolnych dzieci ktore nie czestuja sie cukierkiem w dniu urodzin kolegi czy kolezanki..
BO ON TEGO NIE JE... i staje takie dziecko w kacie i zaczyna plakac.. bo czuje sie gorsze ..

mi sie podoba taki schemat ze kontrolujemy te slodycze zachecamy do warzy i owicow ale wszystko z umiarem...
i przychodzi taka jedna z druga i mowi PLOSE PANI JA MOGE ALE TYLKO JEDNEGO BO POZNIEJ BZUSEK MNIE BOLI ))

Żartowałam  

Ale jaki ruch w wątku od razu   Zero zamulania  

Poważnie to ja daje, tyle że ona nie je   Nie przepada za cytrusami chyba, a jak daje tego nie wiem bo nie zwróciłam uwagi   Obrałam ze skórki pomarańczowej i dałam kawałek do rączki   I już  

Jagoda dzisiaj dostała od niani kinder czekoladki w paczce Mikołajkowej. Powiem więcej, dostała i zjadła  

[_patka_]

wszystko z umiarem tez jestem tego zdania, dlatego jak dam kawaleczek ciasta do sprobowania to nic a nic sie nie stanie kaszke tez Antek je z cukrem - bobovite wielozbozowa wieloowocowa.

bardziej zal mi przedszkolnych dzieci ktore nie czestuja sie cukierkiem w dniu urodzin kolegi czy kolezanki..
BO ON TEGO NIE JE... i staje takie dziecko w kacie i zaczyna plakac.. bo czuje sie gorsze ..

to znaczy dla mnie, ze matka nie potrafila wytlumaczyc dziecku dlaczego nie moze...
sa dzieci, ktore z wyboru wola owocka zamiast czekolady i to mi sie podoba

[sylwiq]

z wyboru to byliby fajnie jesli o sebe chodzi.
choc on pewnie po rodzicach wybierze czekoladke a ja mu na to pizwole..
ale nna kostke nie pol tabliczki


bo za malo by zostalo dla mnie