dziewczyny jestem zdesperowana.
chce podjąć natychmiastowe działanie i decyzje choć wiem ze taks ie nie robi!
chodzi o moje prawie 5 miesięczne dziecko..
on jest glodny!
zachowuje się jak noworodek!!!
budzi się co dwie godziny na jedzenie, zjada co prawda 120-150ml ale po dwóch godzinach nadal się drze z głodu!!!
na bank glod bo harbatka czy woda jest krzyk. jemu nawet burczy w brzuszku..
pomijam fakt ze zbankrutuje bo mleko starczy mi na 2 dni a kosztuje 32zl.........
najbardziej chodzi mi o to ze on w nocy nie spiw dzień spi mało i ja powoli trace sily...
jako ze Sebus ma już prawie 5 miesiacy chce jednak nie sluchac nikogo zlamac swoje reguly i podac mu dziś na noc kleik kukurydziany, no ale pisze tu może mnie sprowadzicie na ziemie ze mam wziasc się w garść i nie popelniac tego bledu...
czemu bledu? bo czytałam ze powinno się rozszerzac diete od marchewki ziemniaczka dyni itp.. poziej owoc a dopiero na końcu kaszka kleik...
a ja chce zrobić od drugiej strony....
przekonać się czy to faktycznie glod czy taki ma mój syn etap w zyciu..
co robic?>


proszę pomóżcie mi w tym temacie w podjęciu decyzji doradzcie!!