malinki polecam laczyc z bananem luz slodkimi jablkami, bo dla maluchow sa strasznie kwasne...
ja na mala ilosc wody wrzucam banana, jablko i wlasnie jakis kwasny owoc typu maliny, porzeczki, wisnie, zagotuje, ostudze, zblenduje i dodaje kleik ryzowy lub kukurydziany, mlody wcina,az sie uszy trzesa, a samych kwasnych nie zje

...
na obiadek polecam jezyki - ja to tak nazywam

kroje w kostke miesko lub rybke, warzywa ugotowane na parze i ryz do risotto lub jakas kasze i jeszcze cieple mieszam albo ze startym zoltym serem albo z zoltkem i formuje podluzne jezyki, te z serem wystarczy wystudzic i juz mozna jesc, a te z jajem wrzcam jeszcze na chwilke do piekarnika zeby jajo sie scielo i mam pelnowartosciowy posilek, mlody ladnie raczkami zjada i smakuje

mozna jeszcze dodac przyprawy, ziola, to co lubi maluch...