Parę fotków


My, za nami Madzia i Bartek (świadkowie), potem sis Robcia-Ania i jej chłopak, a na końcu mój bracioszek i jego dziewczyna-Ania

Kochany ks. Edziu

Skupieni na modlitwie


Potem Taaaam, taaaam, taram, tam, tam, tam, taaam, taramtam, taram, tam, tam
Usmiechnięci i wyluzowani wychodzimy !!!!!!
Najpierw Oliwia

I my MĄŻ MÓJ i ja ŻONA MĘŻĄ MOJEGO


Posypały sie pieniądze i ryżyk


Trzeba było posprzątać


A później już mnóstwo buziaków i pieknych, wzruszających życzeń....
Emocje pusciły, łzy leciały po policzkach szczególnie jak zobaczyłam Ewcię i Bartka oraz Olcie i Krzysia... byłam taka szczęśliwa...
DZIEKUJĘ WAM DZIEWCZYNKI MOJE KOCHANE !!!!!! Popłakałam sie przy życzeniach od sis i od bracioszka (oni zresztą też)
Na końcu zjawili się nawet koledzy i koleżanki ze szkoły średniej....
Człowiek w takich chwilach widzi jak wiele znaczy dla innych.... Wiem, że byłyście ze mną myślami, ja o Was też myślałam w tym dniu

Nie wiem skąd miałam tyle sił, tyle spokoju, tyle energii.... domyslam się.... Tata Robcia był z nami, czuwał...., mój Dziadzio, ukochany kuzyn..... i
ON w towarzystwie JP II