ciekawe

......... ale przesadziłem bo zrobiłem sobie na noc mrożona kawkę według recepty Sebka i wyszło za dużo więc wypiłem dwa kubki a teraz mam ciążowe odruchy Hani ... jak to było jaki stary taki .... no dobra nie kończcie sam wiem
Mati dzisiaj miał parę fajnych akcji, jestem w kuchni robię kawkę a on przyłazi i namolnie gramoli się na taboret więc ja do niego "chłopak łap się za jajka i znikaj do siebie" a co on na to ... złapał pampersa w kroku podciągnął pod brzuch i poszedł... normalnie mało się nie zsikałem ze śmiechu a Róża prawie się opluła

Nasza zdolniacha Kochana zaczyna coraz bardziej kombinować z mówieniem bo do słowa pi (czytaj pić) dołożył jece

i mamy fajną zabawę jak sam kombinuje używanie nowych słówek. Jedno zdanie mi się bardzo nie podoba bo jak zrobił w pampka koope a ja zaczynam mu tłumaczyć, że trzeba wołać i jest nocniczek to on z namaszczeniem leży podczas przebierania i mówi "tata chwila pauzy układ ustek i pada bee po czym już płynniej tata beee" cwaniaczek jeden