[*Ewelina*]

Ale fajnie

[martulka]

Fajna ta kula.

I co dzisiaj porabiacie? Burze Was nie straszą?

i jak tam udały się zakupki Różyczki ? ? ? pozdrawiamy

[aaaneta]

Ale fajnie plazowanko.

[macher]

Martulko   za chwilkę zobaczysz sposoby na deszcz ale generalnie burze są w nocy więc spokojnie  
Wczorajszy połów Róży był na szczęście w znacznej mierze sponsorowany i to tygrysy lubią najbardziej  
Oczywiście Mati też dostał prezenty od Mamy Chrzestnej i Babci i od niego zacznę. Nie będę opisywał co jest co bo to widać  















teraz Róża















Dziewczyny szalały od 10 do 16 więc i połów znaczny  

Coś z innej beczki. Mati z Sergiuszem i Maksiem wybrali się do kościoła normalnie wystrojeni jak szczurki na otwarcie kanału  



Mati wytrzymał 15 minut i wrócił z Wujkiem  

W czasie deszczu można zbierać i łupać orzechy dla Mamusi





po tej fotce natychmiast poleciałem do domku po papier toaletowy bo nie byłem pewny zamiarów Róży  





proszę Mamusiu



Brak pogody wykorzystujemy na odwiedzanie Rodzinki i też jest wesoło. Dzisiaj już nie pada i wyszło słonko ale słonko to mój smutek. Bo wapno nie działa a rączki bardzo swędzą



normalnie aż mi się wyć chce, że nie mogę korzystać z pełni pogody ale najważniejsze, że Mati się dobrze bawi.  

[aaaneta]

Polecam wizytę u lekarza i zakup specyfiku o nazwie TELFAST. Mi to wygląda na pokrzywkę. W każdym razie to lekarstwo na wszystkie swędzące badziewia pomaga od razu.

[macher]

Anetko na pewno odwiedzę lekarza we wrześniu jak wyprawię Matiego do przedszkola  Tak właśnie reaguje moja skóra (z wyjątkiem czoła ...wysokiego czoła kończącego się przy d...  ) na słonko a to pierwsze stadium potem robią się normalnie bąble ...ach szkoda gadać i dlatego czasami cieszę się, że pada deszcz  i mogę się ukryć

[martulka]

Ale zakupowe szaleństwo

NIE NO ZAKUPY FULLLLLL WYPASSSSS CHYBA BĘDZIE TRZEBA SZAFĘ POSZERZYĆ

[hany81]

No super zakupki

[macher]

Martulko; Renatko i Tomku ; Haniu 
Torby prawie spakowane ufffffff jutro 12.17 kierunek Szczecin i wcale nie rozpaczam chociaż  Morze pożegnaliśmy i jest jeszcze parę fotek ale postanowiłem wkleić dzisiaj tylko jedną  Wasze Zdrówko Kochane Ciocie i Wujkowie  Di-Natalko wiem, że nie Twój rozmiarek ale liczy się zamiarek 



PS. zagadka, które kolano jest do doopy 

[Zaneta_81]

prawe???
zdrówko ( wirtualnie mi można a co!  )

[macher]

Żanet możemy nawet w realu    co do odpowiedzi to co widać na lewej nie jest przeprostem 

w temacie kolan do doopy i piffka to ja chętnie
posiadam jedno i drugie 

[macher]

Aniu to mamy zieloną nockę  i chlup  a kolanko zawsze można podmienić pod zlewem 

 
tyle, ze jeszcze mama karmiaca więc tak naprwdę ciężko to moje piwo piwem nazwać...

[macher]

ojtammmmmm będzie stereo działanie a jaka oszczędność  idź na całość 

chętnie chetnie
już niedługo ...oj...juz naprawdę niedługo...a wtedy 

[macher]

i o to chodzi Aniu 
Jeszcze chwilka i czas odpłynąć do domku. Róża z Matim już gotowi do startu 

[martulka]

Fajnie się z Wami urlopowało

[macher]

Martulko   Ty to potrafisz pogodę załatwić u siebie  
Od soboty w domku ale na przywitanie w Szczecina pewna bzykająca idiotka zwana osą uwaliła mnie w ramię...szkoda gadać. Dobrze, że wieczorkiem odwiedziły nas bliźniaki ale o nich na końcu. Z wakacyjnego pobytu zostało jeszcze parę fotek.

Szaleństwo niepogodowe czyli śmigus-dyngus w sierpniu  



ochlapywany Wujek nie wytrzymał i złapał za młotek  



skończyło się na wodowaniu Matiego





jak wojna to wojna







Mamusi też się dostało





kontrolowana ucieczka



po obiadku były odwiedzinki w bawialni







Najlepsze było jednak to, że Mamusia chciała popracować nad swoja sylwetką









Przyszedł czas na pożegnanie z morzem. Mati kocha wodę i nie ma za grosz respektu do wody chociaż był tego minus bo po zabawach wodnych nocka była mokra. Na szczęście  już wraca do normy  





















po takiej odwadze



musiała przyjść... fala  



ale to było chwilowe i zabawa trwała na całego







o samolot



Niektóre ceny powalają. Jazda czymś takim ...10 minut 100 zł.  





no i było morze w morzu kołek .... czas wracać do domku



-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dla przypomnienia bliźniaki Basia i Pawełek czyli sobotnie spotkanko ze Stokrotką i Michałem  



wszystko robią razem na zawołanie   ... Gabiś ale będziesz miała zabawę  







Mati był bardzo koleżeński  







... i to by było na tyle   26 i 27 mamy kolejne spotkanie integracyjne w przedszkolu. Wraca szara rzeczywistość i kolejna pralka  z zapachem morza zaczyna wirować. Całuski dla wszystkich Cioć  

[martulka]

Welcome home

[macher]

 Martulko

[*Ewelina*]

Ale blizniaki juz duze

Buziaki dla Rodzinki

Łooooo matko jaki z Matiego wilk morski , bliźniaki to wykapani rodzice, córcia mamusi a synuś tatusia a ta wstrętna osaaaaaaaaaaaa jak ona tak mogła zrobić wstydziła by się koniec tych szaleństw nadmorskich czas wrócić do szarej codzienności Pozdrawiamy serdecznieeeeee

[macher]

Buziaki dla Was Ewelinko  Renatko i Tomku, tak szara rzeczywistość       

Mirku pamiátke z Wakacji macie wspaniala widac ze urlop udany na calego
Witaj w domku

[macher]

... oj tak Reniu pamiątkę mamy ekstra a zwłaszcza ma ją Mati  Co u Ciebie jak tam Czupurek   Ucałuj Swoją Gwiazdeczkę   
Widzę u nas straszne pustki, czyżby wątek się wypalił  Marysia dzisiaj odwaliła kawał dobrej roboty  Ogólnie rzecz ujmując odbyło się dzisiaj generalne sprzątanie rejonów po okresie wakacyjnym. Okna pomyte, pościel wymieniona, łazienka wyszorowana (nawet odstawiłem pralkę) oczywiście pranie też zrobione. Jutro i pojutrze mamy z Matim spotkanie integracyjne w przedszkolu a po obiedzie spadam do klubu więc czasu mało ale coś za coś  Zapierdzielać trza jak mówi Różyczka ujmując to w bardziej dobitnych słowach  Bardzo byśmy chcieli w przyszłym roku nawiedzić Zakopane a może i Kraków, który bardzo lubię ... czas pokaże. Pozdrawiam Wszystkich     

[*Ewelina*]

Cześć TATKO
Ja podczytuje sobie , sama z chęcia pojechalabym gdzies w góry i do Krakowa lub cos w tych klimatach..ale poki co nie ma szans,moj mąż stwierdził ze jak juz skonczyl 30-tke to on stary,niedołężny i nie nadaje sie na chodzenie po górach.

buziaki dla Rodzinki

Witaj

U Nas w sumie jest lepiej, maz przechodzi okres czy cus w tym stylu wiec sie ciesze
Czupurek ma sie znakomicie! Byla elektrykiem, a teraz jest wirtuozem i gra na pianinie... powoli idzie w moje slady bo ja gram na klawiszach nie mylic ze sluzba wiezienna... chociaz tam bym chciala zagrac, marzy mi sie praca w zakladzie karnym :] ale wracajac do grzywiastej...  dwa dni temu odwinela mamie manerw godny zawalu serca... stanela na srodku pokoju i smiala sie w glos... stala i smiala... a ja zdebialam, bo nie spodziewalam sie ze ona sobie stanie tak ot... no i oczywiscie sama sobie brawo bila... bosska Jak nakrece wirtuaoza to wstawie filmik... poza tym za 3 tygodnie jedziemy do PL... przebijamy uszka... ale nim do tego dojdzie za dwa tygodnie mamy przygotowawcze w przedszkolu... a 4 pazdziernika Misia na dobre idzie ach... dzieje sie u Nas i dzieje...