Haniu

Dzisiejszy dzień był taki sobie. Po pierwsze zdecydowaliśmy się na Mielno nie Unieście i to był błąd bo chociaż tradycyjnie pogadaliśmy ze starym kolegą czyli szefem ratowników na ten pas nadmorski to na plaży koszmar....
jak tutaj znaleźć miejsce

a plaża kamienista jak jasna ch....

coś tam znaleźliśmy

to okrzyk Róży do Matiego popatrz samolot
chyba coś go oślepiało

co nie znaczy, że nie był uparty

Tak Róża po kąpieli z Matim straciła przytomność

a Mati raczył się tym co nie zdrowe

Tatuś miał ochotę na subtelny seks i jego głowa znalazła się we właściwym miejscu

jednak chyba byłem mało delikatny bo Róża wyczuła moje intencje

Jeżeli jutro będzie słonko to spadamy do Unieścia na sprawdzone tereny

Sorki, że nie biegam po Waszych wątkach ale jestem w miarę na bieżąco a czasu jedynie wystarcza na krótkie relacyjki u nas. Przepraszam Wszystkich i mocno całuje z nad morza