Witam wieczorowo i czas powiedzieć wszystkim Kochanym Ciociom i Szacownemu Wujaszkowi-Tomaszkowi do miłego zobaczenia po urlopie

(Wujaszek-Tomaszek wyraźnie lubię ten zwrot

)
a teraz obiecane spotkanko z Ciocią Agnieszką i Aresem
małe zapoznanie

odrobina nieśmiałości

Mateuszek tak był zachwycony Aresem, że nawet na swój sposób "zjednoczył" się z pieskiem. Kiedy Agnieszka krzykneła do Ares siad bo zaczął troszke rozrabiać to Mateuszek natychmiast zareagował właściwie na komendę

chrzestna mało sie nie udusiła ze śmiechu to naprawde wyglądało przezabawnie.
Podglądając Aresa od tyłu

Mati pewnie doszedł do wniosku, że piesek chce siusiu

natychmiast zniknął nam z oczu a po chwili

przyniósł pieskowi własny nocniczek

potem już tylko czekał czy Ares skorzysta

niestety piesek nie zrozumiał dobrych intencji Mateuszka
Po obiadku Mati dostał mały prezencik bo wiecznie kuca przed telewizorem więc

Wiecie co bałem się, że z tym ogrodowym krzesełkiem dla dzieci będzie problem bo jest lekkie i przewrotne ale Mati bardzo szybko opanował wchodzenie siadanie i schodzenie
Dzisiaj dodatkowo nas troszkę przestraszył bo nagle znikł wszystkim z oczu, zgadnijcie gdzie był

schował się w kuchni między ścianą a lodówką

po cierpkich słowach i pytaniach dlaczego się schował wykazał skruchę ale i mały problem z wyjściem

Mateuszek i jego rodzinka mówią wszystkim dobranoc i do miłego

a na koniec zobaczcie uroki po burzy i widok z naszego okna