Hello,
Kasiu fajnie że zagldnęłaś- wiem że teraz może być Ci coraz trudniej, ale nie mogę tej Twojej żabki się doczekać- napewno będzie cudowna.
Gosiu, Asiu- nieststy ten typ tak ma, a nawet jak nie ma to się nauczy- ja sądzę że chyba każda matka syna tak podchodzi do kobiety która go "zabiera"- a to że lepsza jej się już nie mogła trafić i powinna się cieszyć że oddaje syna w dobre ręce- to tego nie widzi i nie czuje.
Ciekawe jakie my będziemy w przyszłości

Asiu doskonale rozumiem Twoją ślubną sytuację- moja koleżanka miała tak samo- załamka- to tak jakby w restauracji musieli się przygotowywać na wypadki losowe, i że jest z jednego gara jak w gospodzie- co innego gdyby to była kucharka...
A u nas cisza przed burza...
Wczoraj próbowaliśmy zdiagnozować co się spaliło w mojej mikrofalówce- jest całkowice rozgrzebana... nic nie ustaliliśmy konkretnego...
Dziś ostatnie nauki uff nareszcie, plus poradnia- ale muszę być wcześniej, żeby numerek lepszy załapać.
Powoli planuję wieczór panieński, który odbędzie się 4września razem z drugą koleżanką która ma ślub tydzień przede mną, będzie nas chyba 7 lub 8 zobaczymy.
Kończę powoli listę prezentów dla znajomych.
Idę coś jeszcze u Was poczytać i na śniadanko.
Miłego dzionka