Ale tak szczerze to bardzo bym chciała byc na swoim nie ma to jak prywatność załuje ze wczesniej nie pomyslelismy o mieszkaniu bo teraz ceny są kosmiczne az boję sie ile musielibysmy spłacac kredyt 
Potwierdzam-nie ma to jak na swoim!

Ja odkąd wyjechałam na studia mieszkam sama, a od 3 lat z Grzesiem. Początkowo wynajmowaliśmy pokój u Babki, u której mieszkałam w czasie studiów, ale Jej bardzo przeszkadzał facet w domu, no i fakt, że Grześ wówczas pracował jako barman i wracał w nocy. Ciągle coś jej nie pasowało, więc przez kolejne 2 lata wynajmowaliśmy kawalerki, a od prawie roku mieszkamy we własnym mieszkanku

Zdążyliśmy akurat przed tym boomem

I nawet jakby mi dopłacali to nie zamieniłabym tego na mieszkanie z kimkolwiek jeszcze, nawet mając w perspektywie spłacanie chatki przez 30 lat! Dlatego też zyczę wszystkim, żeby mieli możliwość zamieszkać osobno

ale może,ale to wiekie może od października coś wynajmiemy i pomieszkamy troche sami,ale to jeszcze nic pewnego,ale za to w wakacje po naszym ślubie jedziemy nad morze i tam troche pobuszujemy i nasycimy się samotnością-no może nie do końca,bo zabieramy pikusie ze sobą,ale i tak będzie super 
Epox jeżeli możecie to wynajmijcie -na pewno będzie super!!!

I miłego nasycania sie sobą nad morzem
