Oj dziewczynki sporo się ostatanio u nas dzieje wczoraj mieliśmy maraton po urzędach i po parafiach chcielismy załatwić wszystkie formalności jednego dnia i sie udało huraaaaaaa

Najpierw zebralismy dokumenty potrzbne do USC tam poszło gładko bo w koncu pracowałam tam rok czasu i wszystkich znam bardzo dobrze, później udalismy sie po nasze akty chrztu oczywiscie to nie była łatwa sprawa ponieważ jechalismy w ciemno nie wiedząc czy otwarte są kancelarie i o zgrozo musicie wyobrazic sobie moja minę kiedy dojezdzając pod kosciół zobaczyłam pełno ludzi ubranych na czarno... pomyślałam sobie no ładnie akurat trafiliśmy na pogrzeb

na nasze szczescie było juz po ale za to ksiądz niechetnie chciał nam wypisac zaswiadczenie bo kancelaria była otwarta dopiero od 18 a my bylismy o 15 oczywiscie udało sie go wyprosic i wytłumaczyc ze jestesmy przyjezdni, kiedy juz zebralismy wszystkie papierki popędzilismy do naszego księdza spisał z nami protokół i umówiliśmy sie z nim ze po 15 sierpnia dostarczymy mu nasze nauki i papierek z poradni, spowiedz bedziemy mieli tylko jedna ze względu na to ze mieszkamy razem. I tak udało nam sie dopełnic reszty formalności związanych ze slubem w najbliższym czasie zabieramy sie za roznosznie zaproszen później zostanie tylko wizyta u orkiestry, fotografa,zakup garniturka dla ukochanego, załatwienie fryzjera dla mnie, bielizna i biżuteria

pewnie o czyms zapomniałam...

a no tak jeszcze wiązanka

wczoraj byliśmy obejrzec katalogi i ta którą sobie wybrałam (róże + storczyki) kosztuje 100 to nie duzo prawda? do tego bedzie butonierka dla pana młodego