jest taka prosta i skromna.
dlatego jest sliczna....ja tez w takich gustuje
jest taka prosta i skromna.
i to jest własnie super
Dzięki Babki

Akurat jak byłam na przymiarce w CMŚ i czekałam na moją kolejkę do przymierzalni, dziewczyna zdecydowała się na tak gigantyczną suknię, że po pierwsze ginęła w niej prawie, a po drugie jej narzeczony chyba będzie musiał iść dwa metry obok i bardzo wątpliwe czy w ogóle weźmie ją za rękę

No ale każdy ma swój gust. Ja chcę mieć Miśka blisko
Wiecie Kobietki wczoraj znowu doszło do niezbyt miłej rozmowy z moimi Rodzicami, którzy mają swoją wizję naszych gości weselnych

Musieliśmy mocno ograniczyć ich liczbę, bo wyszło 215 osób, a to byłby stanowczo zbyt duży wydatek. Tak więc już na "oficjalnych zaręczynach" doszliśmy do wniosku, że zaprosimy rodzeństwo naszych Rodziców bez dzieci (czyli bez naszych kuzynów, którzy w przypadku Grzesia rodzinki mają już swoje dzieci). Dla nas było oczywiste, że oprócz ciotek i wujków zapraszamy naszych najbliższych znajomych, z którymi, co tu dużo mówić mamy większy kontakt po wyjeździe do Sz-na niż z kuzynostwem i na których zawsze możemy liczyć tu w Sz-nie. No a teraz za każdym razem jak dzwoni moja Mamcia, to robi mi wymówki, że nie zaprosiłam dwóch najbliższych kuzynek

Kurde Grześ ma 30 takich najbliższych kuzynów i kuzynek i też chciałby ich zaprosić

Wiem, że muszę być twarda

ale z tą asertywnością to u mnie kiepskawo

Ehhhhh ciężko jest wszystkim dogodzić, ale kurde po to ustalaliśmy, że bez kuzynostwa, żeby teraz się tego trzymać. Moi Rodzice twierdzą, że "obcych ludzi" (czytaj "naszych najbliższych znajomych") zapraszamy, a rodziny się wyrzekamy!

Normalnie PORACHA!!!
