nic sie nie zmienilo, donoszona to skonczony 37tydzien...
ja sie juz troszke uspokoje jak skonczymy 34tydzien, choc wiadomo - im pozniej tym lepiej...
a ja wlasnie wrocilam od fryzjera

stwierdzilam, ze musze cos dla siebie zrobic, bo takie siedzenie w domu mnie dobija, wychodze tylko do lekarza...
pomyslalam, ze jesli sie teraz nie wybiore to pewnie dlugo tam nie zawitam i zarosne cala

...
cos mnie sie wydaje, ze na koncowke ciazy to ja szpital zalicze, zobaczymy za tydzien...