Oj ja też bardzo chciałam drugą córkę, tym bardziej, że do 20-tego tygodnia Kacper miał być dziewczynką i już się nakręciłam. Nawet w trakcie porodu miałam gdzieś cichą nadzieję, że to będzie córka
A później zakochałam się w nim tak, że na milion córek bym go nie zamieniła

I porodu się bałam drugiego, no i życia dwójką, ale okazało się, że nie taki diabeł straszny

Teraz bym chciała trzecie

ale mąż się sprzeciwia