Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3512242 razy)

0 użytkowników i 9 Gości przegląda ten wątek.

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12510 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:13 »
Ja tam sobie nie wyobrażam dziecka pod kran wsadzić, dla mnie to jakas pomyłka


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12511 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:17 »
Aga ale Jagódka nie miała chyba na myśli o tym moczeniu doopki pod kranem :) Chodziło o to, że pierwsze kąpiele nie będą nie wiadomo jak dokładne, ale w wanience. Tak zrozumiałam :) Nawet kran mi przez myśl nie przeszedł :) Po kupie normalnej to wiadomo, że doopka pod kran jakoś - jeszcze nie wiem jak - ale dojde do tego jakoś :) Byle czysta była :)



Offline morgaina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3431
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12512 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:18 »
Eeee ja po każdej kupie pod kran, woda i mydełko i pupa czyściutka jak młody był mniejszy to pod umywalką teraz nad wanną bo kawał klocka jest ;D



Offline gagatka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3675
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa Pani G., Mama Łucji, Hubercika i Emilki
  • data ślubu: :Zakochany:18.08.07
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12513 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:20 »
Ja tam sobie nie wyobrażam dziecka pod kran wsadzić, dla mnie to jakas pomyłka
I ja Cię rozumiem! ;) Ja się po prostu boję i już widzę jak mi się namydlone dziecię wyślizguje z rąk... :-[

Po kupie normalnej to wiadomo, że doopka pod kran jakoś - jeszcze nie wiem jak - ale dojde do tego jakoś :) Byle czysta była :)
Ja wolę namoczyć chusteczkę w miseczce z ciepłą wodą. ;) Mycie pod kranem na pewno nie zużywa tyle chusteczek ;)
:Serduszka: .::Łucja 15.10.2009::. :Serduszka: .::Hubercik 20.01.2012::. :Serduszka: .::Emilka 20.12.2013::. :Serduszka:

Offline morgaina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3431
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12514 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:24 »
Dziewczyny wszystko kwestia wprawy, jak już człowiek nauczy się dziecię odpowiednio trzymać to nie ma szans żeby cokolwiek się stało.



Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12515 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:26 »
mój mąż by się do kąpania małej nie nadawał... on w ogóle na początku bał się jej dotykać, nosić a co dopiero kąpać... ja mu się nie dziwię takie wielkie łapska do takiego maluszka  ;)

pod kranem nigdy nie myłam, ogólnie nie po drodze mi do łazienki, może jakby robiła nie wiadomo jakie te kupsztale ale zawsze były łatwe do przetarcia chusteczką  ;)

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12516 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:30 »
Wiecie mi nie chodzi o wprawę bo co to za problem ale w ogóle traktowanie takie, że pod kran dupsko i heja to trochę nie dla mnie. Wiadomo "luzakom" jest łatwiej. Ale to trochę rzeczowe traktowanie. Ja jakoś 5,5msca kupy myję chusteczkami lub wodą i wacikami dużymi i wcale nie dużo ich schodzi. Bez przesady

Ale to tylko moje zdanie


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline morgaina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3431
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12517 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:35 »
Aga nie chodzi o chusteczki czy waciki bo to najmniej istotne, mi po prostu jest tak wygodniej kładę sobie dziecko na przedramieniu tzn brzuszek dotyka mojej ręki, puszczam ciepłą wodę i myję nie uważam żeby moje dziecko na tym cierpiało bądź było traktowane rzeczowo, no i zdecydowanie mniej czasu mi to zajmuje niż zabawa z chusteczkami miseczką wody itd Wieczorem Michał jest kąpany normalnie w wanience bo wieczornej kąpieli pod kranem jakoś sobie nie wyobrażam, no ale każdy robi po swojemu i nie ma co oceniać bo każdemu co innego pasuje.



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12518 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:36 »
Ja na razie mówię wszystko na sucho :)

Pamiętam jak moja siostra właśnie przy kupię było myte dziecko pod kranem - no, może zależy jaka kupa się trafiła.

Ja tego nie traktuję jako rzeczowe traktowanie, każdy sobie wypracowuje taką metode przy jakiej mu wygodnie :)



Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12519 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:40 »
możecie pozwalam  :P ;D
znam kilka par które praktykują coś takiego że jedno trzyma a drugie myje (dlatego tak napisałam) ale mnie troszke strata czasu ale na początku może to działa
no oczywiscie że chodziło mi o wanienke !!!
a swoją drogą to dajcie sobie odrobinke czasu żeby nauczyc sie pewnie chwytac malucha


ja generalnie nie myłam małej nigdy dupci pod kranem bo jakos nie
ale nie mam jakiejś traumy z tym związanej
jesli komuś tak wygodnie to krzyż na drogę i ok

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline *Natalia*

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 55
  • data ślubu: 11 lipiec 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12520 dnia: 18 Grudnia 2009, 21:55 »
Chciałabym mieć już takie miesięczne dziecię, wtedy będę już śmigać ;) Najgorzej na początku właśnie, jak dziecko takie giętkie jest. Ale w sumie z drugiej strony każda z nas przez to przechodzi, więc i ja dam radę :)
A z tatusiem myślę, że fajnie na początku dzielić obowiązki. Raz, że to bardzo ważne wydarzenie dla obojga rodziców i każdy jest zafascynowany, a poza tym wydaje mi się, że może  to zbliżyć całą rodzinkę.

Już mi się powoli dłuży ta ciąża, a tu jeszcze 3 i pół miesiąca  :-\ Chciałabym zobaczyć już tego maluszka, który tak dzielnie walczy w moim brzuchu :)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12521 dnia: 18 Grudnia 2009, 22:10 »
Dopóki mi się Młoda mieściła w zlewie to po każdej kupie miała tyłek myty pod kranem...
To były czasy kiedy ani razu nie musiałam używać kremu na odparzenia...zresztą do tej pory jadę tylko i wyłącznie na próbkach tego kremu...kupować ani razu nie musiałam...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12522 dnia: 19 Grudnia 2009, 10:39 »
ja też polecam mycie doopki pod kranem
mnie tak nauczyły połozne w szpitalu i tak robiłam w domu
potem jak mati umiał stanąć to lądował w wannie
i tak jest do tej pory - po kupie do wanny
też nie było u nas odparzeń

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12523 dnia: 19 Grudnia 2009, 10:46 »
bo nic tak nie wymyje za przeroszeniem "gówna" i nie oczyści skóry jak woda z mydłem...
nikt mi nie wmówi, że lepiej zrobi to nawilżana chusteczka....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12524 dnia: 19 Grudnia 2009, 13:06 »
mój mąż by się do kąpania małej nie nadawał... on w ogóle na początku bał się jej dotykać, nosić a co dopiero kąpać... ja mu się nie dziwię takie wielkie łapska do takiego maluszka  ;)

pod kranem nigdy nie myłam, ogólnie nie po drodze mi do łazienki, może jakby robiła nie wiadomo jakie te kupsztale ale zawsze były łatwe do przetarcia chusteczką  ;)

U mnie jest podobnie ;)

Ja używam chusteczek i maly nie ma pupy odparzonej  ;D

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12525 dnia: 19 Grudnia 2009, 13:10 »
My tylko raz wylądowałyśmy pod kranem, ale był taki krzyk i ryk, że stwierdziłam, że nie ma sensu się tak bawić.
Chusteczkami da się ładnie wyczyścić, a zresztą codziennie mała jest kąpana. I Paulinka uwielbia, jak się ją czyści na przewijaku.
A.. i nigdy żadnych odparzeń nie mieliśmy.

Ps. Ale u nas kupa jest co drugi dzień :)

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12526 dnia: 19 Grudnia 2009, 13:53 »
Ja czasem myję małej pupcię pod kranem a czasem idzie w ruch wacik i miseczka, chusteczek nawilżanych nie używam. Natomiast nie zrozumiałam o co chodzi z rzeczowym traktowaniem  ??? Co ma piernik do wiatraka .....

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12527 dnia: 19 Grudnia 2009, 21:48 »
morgaina ja broń boże nie mówię, że coś robisz nie tak, ja tak nie robię, nie lubię i nie uznaję. A kojarzy mi się to rzeczywiście z rzeczowym traktowaniem ale to może dlatego że się napatrzyłam na mycie wcześniaków w szpitalu totalnie bezmyślne i rzeczowe i wcale nikogo nie obchodzi że to skrajny wcześniak, że obniżone napięcie mięśniowe itp. pod pachę, główka wisi na dole i heja pod kran.... dla mnie to tragedia. Stąd ta moja trauma :D Ja używam wody i chusteczek czy wacików i też problemów z pupą nie ma ::)


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12528 dnia: 19 Grudnia 2009, 22:04 »
bo nic tak nie wymyje za przeroszeniem "gówna" i nie oczyści skóry jak woda z mydłem...
nikt mi nie wmówi, że lepiej zrobi to nawilżana chusteczka....


Zgadzam sie z Lilą...

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12529 dnia: 20 Grudnia 2009, 07:58 »
oponka sorka ale nie uważasz że gdyby takie "mycie" zagrażało życiu i zdrowiu tych dzieci to jednak odbywało by się w inny sposób?
ja chociaż uzywałam chusteczek to też uważam że nic ale to nic nie umyje dupci jak woda z mydłem
ale jak teraz będę robić to nie wiem

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12530 dnia: 20 Grudnia 2009, 09:51 »
Przecież mówimy o myciu tyłka a nie o kąpieli dziecka pod kranem

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12531 dnia: 20 Grudnia 2009, 10:13 »
aż mnie na wspominki wzięło...

xxx

teraz już by się tam nie zmieściła...
« Ostatnia zmiana: 17 Listopada 2010, 20:41 wysłana przez liliann »
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12532 dnia: 20 Grudnia 2009, 11:18 »
Ale maleńka Ewunia :D po mince widać że Jej sie podoba ;D

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12533 dnia: 20 Grudnia 2009, 14:53 »
oponka sorka ale nie uważasz że gdyby takie "mycie" zagrażało życiu i zdrowiu tych dzieci to jednak odbywało by się w inny sposób?
ja chociaż uzywałam chusteczek to też uważam że nic ale to nic nie umyje dupci jak woda z mydłem
ale jak teraz będę robić to nie wiem

Nie bo nie urodziłam się wczoraj i wiem co się dzieje w szpitalach i ile osób się przejmuje zdrowiem ludzi.... Naprawdę mówię bo wiem, widziałam i trochę już przeżyłam. Nie gadam bez sensu tak jak mi się tylko wydaje...
« Ostatnia zmiana: 20 Grudnia 2009, 15:08 wysłana przez liliann »


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12534 dnia: 20 Grudnia 2009, 15:00 »
aż dziw, że ktoś żywy w ogóle stamtąd wychodzi...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Kasia-Wrocław

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12535 dnia: 20 Grudnia 2009, 16:57 »
Ja rodziłam w jednym z wrocławskich szpitali i tam „kąpano” noworodki właśnie pod kranem, specjalnie wysokim, żeby było pod nim więcej miejsca. Trzymane dzieciaczki były jak kurczaki, główka zwisała. Ale rozumiem położne…dwie na cały oddział musiały się szybko obrobić. Po takim obmyciu mamy dostawały mokre kurczęta do tych szpitalnych łóżeczek na ręcznik i resztę robiłam już ja, czyli wycieranie i ubieranie.

A co do spłukiwania…jak Bartek był mniejszy, to wodą z wanienki, bo żelu do mycia szło mało. Teraz siedzi w wielkiej misce w brodziku i spłukujemy prysznicem na stojąco.

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12536 dnia: 20 Grudnia 2009, 17:12 »
A ja nie rozumiem bo jak się zawód nie podoba bo za dużo pracy to trzeba go zmienić. Samemu się go wybierało. Była jakoś u nas jedna położna, która trzymała główkę, która nie trzymała dziecka jak worek pod pachą i jakoś sobie radziła z czasem. Więc jak się chce to można tylko trzeba chcieć.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12537 dnia: 20 Grudnia 2009, 17:29 »
Wydaje mi się, że obecnie w systemie rooming in, donoszone zdrowe noworodki pozostają z matkami przez całą dobę, zatem jak ktoś ma obiekcje co do postępowania personelu może dziecko sobie wykąpać sam.
 
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12538 dnia: 20 Grudnia 2009, 17:33 »
U nas w szpitalu samemu nie mozna bylo kąpać ,polozne zabierały dzieci do kąpieli i przynosily juz wykapane, dopiero w ostatni dzien przed wyjsciem biorą matkę i jej pokazują jak malenstwo kąpać.
Pamiętam jak mi przyniosla jedna z polożnych dziecko, i jak dostala odemnie ochrzan miala go pod pachą a główka mu się telepała ,pozniej juz mi go tak nie przynosila

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #12539 dnia: 20 Grudnia 2009, 17:38 »
W szpitalu, w którym ja rodziłam położne zabierały dziecko na kąpiel, matka jeżeli chciała mogła iść z maluszkiem, sama kąpiel wyglądała różnie, nieraz pod kranem, ale częściej w wanience do, której wkładano takie jednorazowe worki w kształcie wanienki, co ułatwiało pozbycie się wody. Dzieciątko "oporządzone" ubrane, zawinięte w kocyk wracało do mamy. Pola tak samo darła się w czasie mycia pod kranem jak i w wanience, ani jeden ani drugi sposób nie wydał mi się nie humanitarny, sama stosowałam mycie pod kranem po kupie, rzadko co prawda ale bywało.