OK jedziemy
(będzie na raty, bo forum mnie wywala często)
Mój panieński zaczął sie o 13.30. Tata odwiózł mnie, sis, i sis R do Krakowa, gdzie czekała moja Madzia. Stamtąd pojechałysmy gdzieś (zawiązały mi oczy więc nic nie widziałam).... Prowadziły mnie jak niewidomą, co chwila pytałam o schody, Madzia zapewniała, że schodów nie ma, ale nie zapytałam o słupy i.... rąbnęłam łbem w jeden z nich.
Jak ściągnęły mi opaskę, byłam w szatni, kazały się przebrać w strój kąpielowy, potem znów opaska na oczy i dalsze iście
Po zdjęciu opaski zobaczyłam basen z jakuzzi, sauny (sucha i mokrą) only for us !!!!!!!!!
A chłopcy tymczasem....
Napisane: Czerwiec 11, 2007, 10:15:28
Po godzinnym taplaniu, szaleństwach, wypiłysmy szampana i... znów opaska na oczy i w podróż.... Zapomniałam dodać, że ja w dżinach przy 30 stopniowym upale wyglądałam conajmniej idiotycznie, ale kobiałki tak kazały się ubrać
Potem znów schody, zapach żarełka i.... mieszkanie mojej Madzi ! (zdjęcia z tej impry w terminie poźniejszym) Zjadłyśmy pyszny obiad, było winko a potem tort
Pyyyszny (banan i 2x jajko niespodzianka)
Poxniej odpowiadałam na pytania wcześniej zadane R
Z 20 nie odpowiedziałm na 3
Nie zgadałm o jakim samochodzie marzy, jaki jest jego ulubiony kolor i ulubiony film (tego to nikt by nie wymyslił, bo....... Tytanic !!!!!!!)
Za każdą dobrą odpowiedź dostawałam nagrodę (bielizna, akcesoria kuchenne itp) Potem zaczęłysmy pić wódeczkę
I dziewczyny przyniosły mój strój... wianek na łeb, podwiązkę, która musiałm ubrać na dżiny i bluzeczkę (zdjęcie za chwilkę)
Reszta miała szarfy z napisem "Łaczymy się w bólu". Maszerowałysmy po osiedlu, ludzie nam zdjęcia robili
Ok 19.00 zwineli nas R i chłopcy do busa i ruszyliśmy w droge do Zakopanego
Oto moja "zastepczyni" Marysia
Zaprzyjaźniłysmy się od razu niestety nie przezyła, bo któryś z chłopców uzgryz ją w nogę i zeszło z niej życie