Dziękuję bardzo za tak wyraziste informacje:)
Słuchajcie dzisiaj wchodzimy w 24 tydzień:) Jejku jak ten czas leci
Wczoraj mała tak mocno mnie kopała że aż chwilami sprawiało mi to ból, bo tak się ułożyła, że to kopanie było strasznie nisko, i aż się wystraszyłam czy oby nie za nisko.
Nie wiem czy ja czasami za bardzo nie przesadzam ale od kiedy siedzę na wolnym to teraz mogę zaobserwować mnóstwo rzeczy, które się dzieją a na, które wcześniej nie zwracałam uwagi.
Po drugie jutro mam wizytę u gina i już jestem podenerwowana
Za to czwartkowego USG już się nie mogę doczekać tym bardziej że jak robiłam ostatnie w 18 tygodniu i było to zwykłe to niestety mała nie chciała się pokazać, wstydnisia mała.
Liczę na to że tym razem będziemy mieli więcej szczęścia:)