Dzień za dniem w Polsce fajnie leci ale serio zmiana sali miesiąc przed jest stresująca. Na szczęscie najważniejsze sprawy mam za sobą. Zostały takie małe sprawy, typu wódka napoje itp. Cud że wszystko się nam tak udało ale stresów co nie mara. Najpierw z ciastami i tortem był problem, potem orkiestra, i fotograf który zrezygnował z nas i na sale szukam kogoś innego w ostateczności wezme niestety ale drogiego z Nysy

a chce zaoszczędzac jak najwięcej bo teraz żyje również naszym nowym mieszkaniem w którym nie ma nic, ale pomału...
