Plakala

Chernie ubierala sie w kurteczke,cchetnie szla,w przedszkolu mnie poganiala aby szybciej isc ,a juz w pokoju " mamo chodz" czyli zebym zostala i kurczowo sie mnie trzymala.Za to Amelka latala po pokoju i sie bawila.Nawet w laweczce usiadla.
W koncu Pani zabrala Julke na rece i placz ; ( placz... ja wyszlam szybko i tylko slyszalam " ja mama" ; (.Az serce mi pekalo

.
I wiecie co?Mila Pani ,mam znajoma w tym przedszkolu ... ale nie bardzo mi sie podoba ze Julka jest w malym pokoju.Dzis 3 dzieci z Nia byla (mozliwe ze ktos jeszcze dojdzie), a obok w pokoju (ktory jest z 4 razy taki jaki Julki ) jest duzo duzo wiecej dzieci w tym 3 polakow.Nie wiem czy nie pogadac z Pania o tym zeby cos zmienic czy poczekac i zobaczyc jak dalej bedzie.Wolala bym aby byla jednak w wiekszej grupie.
Popatrzalam dzis na zabawki bo wczesniej nie mialam kiedy bo od razu wychodzilam i tam tylko pare rodzai klocek,puzli ,jakies inne gumowe stworki to ukladaniaAni lalek,ani autek.
Musze sie tej znajomej popytac.
I ogolnie przykro mi i zal ze moje male dziecko plakalo za mna a ja poszlam sobie

.
Kurcze myslalam ze pojdzie lajtowo ,bez problemu bo tak bardzo chciala isc do dzieci.
Filmik wieczorkiem Wam wysle.