Autor Wątek: spowiedz przedslubna ....  (Przeczytany 39333 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline izabell26

  • kolorowe życie
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09.08.2008
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #270 dnia: 11 Października 2007, 13:35 »
powiedzcie mi , spowiadaliscie sie z seksiku przedmalzenskiego i z tego ze mieszkacie razem? jakie byly reakcje, bo ja sie tego najbardziej boje...



Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #271 dnia: 11 Października 2007, 13:40 »
izabell26 bardzo rozne.. wszystko naprawde zalezy od ksiedza - masz jeszcze sporo czasu i nie musisz sie jeszcze tym przejmowac :)

ja bylam gotowa isc do nastepnego jezeli nie dalby mi rozgrzeszenia ...


ale trafilam na cudownego ksiedza i ta spowiedz byla pieknym przezyciem..nigdy jej nie zapomne

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #272 dnia: 12 Października 2007, 09:24 »
Izabell, oczywiście - wydaje mi się, że jeśli decydujesz się na ślub kościelny, powinnaś się z tego wyspowiadaĆ niezależnie od Twoich poglądów.
Nam ksiądz powiedział, że seks to nie jest problem, ale większą sprawą jest wspólne mieszkanie. Po pierwszej spowiedzi nie dał nam rozgrzeszenia, ale umotywował to naszą niemożnością do 'poprawy'. Podpisał karteczki i powiedzial, że podczas drugiej spowiedzi oczywiście dostaniemy rozgrzeszenie, ale właśnie chodzi o to, żeby wywiązać się ze zobowiązania poprawy.

Offline Barbart
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1029
  • Płeć: Kobieta
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #273 dnia: 14 Października 2007, 14:09 »
Ja jeszcze nigdy nie powiedziałam księdzu o seksie... miałam to szczęście, że nie pytał... nawet podczas spowiedzi przedslubnej...

Ale czepial się wspólnego mieszkania...

Bardzo dużo zależy na jakiego duchownego sie trafi...

A my do tej pory mamy karteczki ze spowiedzi...
Zapomnieliśmy dać księdzu przed ślubem i tak zostało... pytal ale nie robił afery... a spowiadaliśmy się gdzie indziej ;D


Offline izabell26

  • kolorowe życie
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09.08.2008
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #274 dnia: 14 Października 2007, 16:55 »
dzieki dziewczyny, zobaczymy jak to bedzie..mam jeszcze troche czasu:-)



Offline veronka17

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 407
  • Płeć: Kobieta
  • .: co mnie nie zabije , to mnie wzmocni :.
  • data ślubu: Jak będzie , to sie dowiecie :)
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #275 dnia: 16 Listopada 2007, 03:31 »
Ja też mam problem ze spowiedzią...........
O przedślubnej jeszcze nie myśle , bo mam sporo czasu ,ale chcoałam się podzielić z wami moimi przeżyciami w tej kwestii.
Jestem osobą wierzącą i kiedyś mocno byłam związana z kościołem ( oazy , pielgrzymki itp. ) , ale to się zmieniło i irytuje mnie KOŚCIÓŁ jako instytucja.Zaczęło sie to pewnego pięknego dnia , kiedy jeszcze jako młoda studentka wybrałam się do spowiedzi ( tak z potrzeby serca )........zaczęłam się otwierać i mówić o "moich" grzechach i dylematach , a ksiądz na to......żebym się streszczała , bo on tam nie siedzi dla przyjemności!!!!
Zdębiałam!!!!Wstałam , obróciłam się na pięcie i wyszłam.....Od tamtej pory nie byłam u spowiedzi jakieś 6 lat , aż do czerwca tego roku. Moja najbliższa przyjaciółka poprosiła mnie , bym była jej świadkową na ślubie.
Zwlekałam z tym można powiedzieć do ostatniej chwili , bo poszłam w czwartek przed ślubem i co.......załamka!!!!!!!!!!Zaczęło się juz od tego , że czemu tak długo się nie spowiadałam. Potem oczywiście ksiądz zaczął wypytywać o intymne sprawy......i jak usłyszał , że mieszkam z chłopakiem , to już dopowiedzial resztę...:) śmiać mi się chciało z tego , ale dalej było jeszcze "lepiej"......
Gdy na pytanie , dlaczego jeszcze nie jesteśmy małże,nstwem , odpowiedziałam , że stoją przeszkody głównie finansowe ( bo my bardzo chcemy , ale na razie nie możemy ) , to tak na mnie zaczął krzyczec , że chyba wszyscy słyszeli.......i najlepsze teraz :) : ŻEBY WZIĄĆ ŚLUB W KOŚCIELE NIE POTRZEBA ŻADNYCH PIENIĘDZY , TO NIC NIE KOSZTUJE!!- wykrzyczał :)
Ciekawe , co miał na myśli ...:) :drapanie:.....czy sam sakrament , czy wszystkie sprawy z tym związane ( akty chrztu , bierzmowania , zapowiedzi , licencje , kwiaty , etc. ) :) A juz na sam koniec , to zwalił mnie z nóg , bo powiedział , że nie da mi rozgrzeszenia i musze zadzwonić do przyjaciółki i powiedzieć jej , że nie mogę być jej świadkową ( 2 dni przed ślubem )!!!!!!Moja Martunia to chyba by mnie pogrzebała żywcem jakbym jej taki numer wycieła :)..............
..............poszłam do innego kościoła i innego księdza , nie powiedziałm wszystkiego , nbo ksiądz nie pytał . Nie czuje sie z tym dobrze , ale nie popieram tez ingerencji jakiegoś księżulka w moje życie prywatne , intymne i jeszcze robienie ze mnie największej grzesznicy swiata. Zgadzam sie z przedmówcami , że nikt nie daje im prawa osądzac nas po kilku wypoeidzianych zdaniach w konfensjonale , bo co on moze o mnie wiedzieć?:)


A swoja drogą może znacie jakąś parafię , gdzie wszystko jest za free??? :)

Offline mk.mika
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1781
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 6 czerwca 2009
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #276 dnia: 16 Listopada 2007, 08:58 »
Dziewczyny powiedzcie jaki sens ma spowiedź, skoro ksiądz tak sie potrafi zachować. Większość z nich nie patrzy realnie na to co się dzieje. Ja z narzeczonym zamieszkałam razem bo dzieliło nas 300km, związek na odległość to sztuka i wytrzymaliśmy 4 lata, dłużej jednak nie dałoby się. I co ksiądz tez mi powie że grzesze bo kochamy i walczyliśmy o nasza miłość? I chcemy sie pobrac ale realia sa takie że wczesniej niż w 2009 r. nie bedzie nas na to stać.
W takiej chwili najchętniej powiedziałabym pare słów o ksiedzu, który mówi że to nic nie kosztuje.
I wiem że my pewnie tez będziemy miec dylemat co zrobic, tym bardziej że ksiądz w parafii gdzie należymy ponoć jest bardzo łasy na pieniądze, i chcąc pozwolenie na slub w innej parafii ksiądz będzie chciał połowe pieniędzy jak za ślub, a ślub będzie w moich rodzinnych stronach.
Ehh strasznie to przykre jak zachowują sie księża.
Na szczęście poznałam na swojej drodze kilku niesamowitych, takich ludzkich, rozumiejących sytuacje młodych i z nimi mogłam normalnie rozmawiać. Obym jeszcze takich spotkała.
Pozdrawiam :)


Moje oczy są nadal zielone w moim oknie wciąż kwitnie nadzieja

RELACJA

Offline veronka17

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 407
  • Płeć: Kobieta
  • .: co mnie nie zabije , to mnie wzmocni :.
  • data ślubu: Jak będzie , to sie dowiecie :)
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #277 dnia: 16 Listopada 2007, 09:50 »
Cytuj
Większość z nich nie patrzy realnie na to co się dzieje

Cytuj
W takiej chwili najchętniej powiedziałabym pare słów o ksiedzu, który mówi że to nic nie kosztuje

............dokładnie tak....:) Teraz patrzę na to z dystansem i po prostu się z tego śmieję , ale wyobrażcie sobie jak się czułam tam wtedy....... :pogrzeb: Wychodziłam z kościoła wściekła i ze łzami w oczach , a tak chyba nie powinno być......A potem się dziwią , że ludzie nie chodzą ani do kościoła , ani do spowiedzi............

Też spotkałam na swojej drodze wspaniałych księży  , ale oni są 500km ode mnie i nie ma możliwości spotkania......dlaczego wszyscy nie są tacy?

Co do kosztów , to jeszcze dodam , że ok.-można wziąć tylko ślub i nie robić wesela , ale przecież nie poszlibyśmy do ołtarza w dżinsach :) Trzeba się jakoś ubrać , no i nie wspomnę o wszelakich datkach ( nawet co łaska ) w kościele , a mówienie , że to nic nie kosztuje , jest okłamywaniem samego siebie , bo nawet niechby to kosztowało razem 500 zł , czy 300zł , ale to zawsze koszt...............ale może dla takiego księdza to żaden pieniądz , bo nie musi się martwić , żeby mu starczyło na rachunki i " do pierwszego ":):):)

Offline mk.mika
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1781
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 6 czerwca 2009
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #278 dnia: 16 Listopada 2007, 09:52 »
Przykre ale prawdziwe.
Może o czymś wesołym teraz?


Moje oczy są nadal zielone w moim oknie wciąż kwitnie nadzieja

RELACJA

Offline veronka17

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 407
  • Płeć: Kobieta
  • .: co mnie nie zabije , to mnie wzmocni :.
  • data ślubu: Jak będzie , to sie dowiecie :)
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #279 dnia: 16 Listopada 2007, 09:56 »
W tym wątku nie przychodzi mi nic wesołego do głowy :)
............niestety.
Dobrze , że forum jest rozległe i są jeszcze inne tematy  ;D

Gabiś
  • Gość
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #280 dnia: 16 Listopada 2007, 10:03 »
Ja tez mam z tym wieczny problem... Mieszkam z moim chłopakiem od 2 lat. Jestem osobą wierzącą i zależy mi na uczęszczaniu na mszę świętą i do spowiedzi... Z każdym razem jak próbuję się wyspowiadać to słyszę że grzeszę samą obecnością w kościele bo jestem nieczysta.... no super.... Bardzo się boję spowiedzi przed ślubem. Nie potrafiłabym tego zataić ponieważ uważam że księdza mogę oszukać ale Boga już nie więc po co?? Zresztą zaczynać małżeństwo od kłamstwa to trochę głupota dla mnie.
Czasem chciało mi się płakać przez to wszystko, ale teraz myślę że to wszystko jest dziwne. Ostatnio jak poszłam do spowiedzi ksiądz sam się pogubił bo mówię mu ze nie mam możliwości wyprowadzenia się od narzeczonego.. no to on kazał mi spać w drugim pokoju.. No to pytam: chodzi o seks czy wspólne mieszkanie?? B oponoć to drugie jest gorsze??? A dla mnie to śmieszne bo przecież są np. studenci którzy meszkają raem i się w sobie zakochują - i co nagle to staje się grzechem??
Jedna wielka porażka!!!

Offline akayu
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2318
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #281 dnia: 16 Listopada 2007, 14:38 »
prawda ejst taka ze jak nawet powiesz ze nie sypialas ze swoim narzeczonym to ksiadz i tak ci nie uwierzy.Oni najbardziej sie czepiaja temat seks.
kolezanka mi mowila ze maglowal ja z 40 minut i glownie pytam o seks itp nic wiecej go nie interesowalo ::)

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #282 dnia: 16 Listopada 2007, 17:00 »
ja jako mezata moge napisc ze moje spowiedzi przedslubne byly  bezproblemowe. Jedynie ksiadz mi mowil ze musze dbac o tesciowa bo jak nie to moj malzonek bedzie krutko zyc:)  Sa jednak ksieza u ktorych spowiedz jest sympatyczna :)

Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #283 dnia: 16 Listopada 2007, 17:35 »
No ładnie, obecność w kościele osoby, która mieszka z drugą osobą bez ślubu jest obrazą kościoła i grzechem samym w sobie???? A potem księża dziwią się, że pustki w kościołach...Oj nie zachecają nas, nie zachęcają...

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #284 dnia: 18 Listopada 2007, 23:08 »
Jak dobrze że ja nie miałam takich problemów. Jako niewierząca nawet się nie wyspowiadałam. Przecież bym skiędza rozniosła jakby mnie pytał o seks. A jeszcze mając dizecko z innego związku to już wogóle!

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #285 dnia: 18 Listopada 2007, 23:50 »
Niewyspowiadałas się przed ślubem kościelnym? Czy to był cywilny? :)

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #286 dnia: 19 Listopada 2007, 09:53 »
Przed kościelnym. Nie mam też bierzmowania. Świadek nawet komunii nie miał. ale jako osoba niewierząca nie musiałam. Do ślubu kościelnego wystarczy jedna wierząca osoba. U nas to był mąż.

Offline akayu
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2318
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #287 dnia: 19 Listopada 2007, 10:04 »
a ja myslalam zawsze ze jak jedna osoba jest nie wierzaca to oni nawet nie chca slubu dawac  ::)

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #288 dnia: 19 Listopada 2007, 12:20 »
akayu zależy gdzie. nasz ksiądz nie tylko udzielił na ślubu bez problemów ale i moja córka z poprzedniego zawiązku (nie małżeńskiego) mogła nam obrączki nieść do ołtarza. Trzeba trafić na prawdziwego księdza.

Offline akayu
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2318
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #289 dnia: 19 Listopada 2007, 14:08 »
to bardzo fajnego ksiedza zescie mieli,tylko pogratulowac  :)

Offline anetka71

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1864
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.10.2008
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #290 dnia: 20 Lutego 2008, 17:06 »
To opowiem Wam cos "smiesznego"  :P
jakis czas temu moja przyjaciolka poszla do spowiedzi. nie miala zamiaru mowic o (nie byla to spowiedz  przedlsubna) i ksiadz na samym poczatku zapytal sie jej ile ma lat.Ona odparla wtedy,ze 22. A ksiadz wtedy,czy jest samotna?wiec ona mowi-tak. A ksiadz do niej-a miewasz mysli lubiezne? :hahahaha: i zaczal ja wypytywac,czy nie ma fantazji erotycznych itd :hahahaha:
Myslalam,ze padne jak mi to opowiadala :hahahaha: Ksiadz zboczeniec :P

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #291 dnia: 20 Lutego 2008, 23:47 »
odlot...faktycznie...
A jakby powiedziała, że nie jest sama to by sie jej spytał czy barszkuje i jak barszkuje....
I tak im źle i tak niedobrze...jak z kimś to współżyje przed ślubem i grzech, jak sam to ma myśli lubieżne i tez grzech...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #292 dnia: 21 Lutego 2008, 16:00 »
odlot...faktycznie...
A jakby powiedziała, że nie jest sama to by sie jej spytał czy barszkuje i jak barszkuje....
I tak im źle i tak niedobrze...jak z kimś to współżyje przed ślubem i grzech, jak sam to ma myśli lubieżne i tez grzech...


Troszke odbiegne od tematu, ale ostatnio w Książecze - wiecie takiej "Drodze do nieba" z piesniami i modlitwami w przygotowaniu do spowiedzi znalazłam otóz taki Grzech " Czy wspomagasz finasowo instytucje kościelne, KUL" , jeżeli Nie to masz GRZECH...już mnie nic nie zdziwi ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #293 dnia: 21 Lutego 2008, 16:09 »
Cytuj
Czy wspomagasz finasowo instytucje kościelne, KUL" , jeżeli Nie to masz GRZECH

..no to notorycznie grzeszę.....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #294 dnia: 21 Lutego 2008, 16:17 »
Cytuj
Czy wspomagasz finasowo instytucje kościelne, KUL" , jeżeli Nie to masz GRZECH

..no to notorycznie grzeszę.....

Ja też, ale jakos sie tym nie przejmuje :P
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #295 dnia: 21 Lutego 2008, 20:29 »
hehe, ciekawe czy w ramach rozgrzesznia wystarczy sie pomodlic, czy przelew raczej zrobic.....ech tam....

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #296 dnia: 22 Lutego 2008, 12:59 »
Zawsze irytowała mnie spowiedź! Uważam ,że spowiadać szczerze można się tylko przed Bogiem a nie przed księdzem dla którego ważne jest głównie to czy sypiasz ze swoim narzeczonym. jakby to było wyznacznikiem wiary ...ale cóż taka już jest zasada naszej wiary- spowiada ksiądz i nic sie nie da zrobić. Trzeba to jakoś przeżyć. Ale nie sądzicie,że przez postępowanie księży coraz mniej ludzi chodzi do kościoła i na pewno większość z nas nie mówi prawdy w konfesjonale co się z tym wiąże - jaki sens ma spowiedź?? Robimy to bo bez tego nici ze ślubu, co nie?

Offline anetka71

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1864
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.10.2008
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #297 dnia: 22 Lutego 2008, 13:22 »
oczywiscie,ze wine pustych lawek w kosciele najczesciej ponosza ksieza...Jak kiedys na Pasterce ksiadz zaczal krzyczec z ambony,ze jaki to PiS(nie atakuje tutaj zadnej partii ;),tylko opowiadam historyjke) wierzacy i cudowny,bo kiedy kamer i fotografa nie ma,to bracia K modla sie na Jasnej Gorze,a jakis tam minister byl na pielgrzymce itp,itd to normalnie malo z lawki nie spadlam :o,a ludzie zaczeli sie burzyc, inni wychodzic...
Ale zeby nie bylo,ze ksieza to wszyscy sa zli,to np moja kumpela podczas spowiedzi powiedziala,ze uprawia seks. Ksiadz spytal sie jej,czy go kocha,czy planuja razem przyszlosc i tego typu pytania,a ona odpowiedziala,ze tak.Nato ksiadz powiedzial jej,ze w takim razie on tego za grzech nie uwaza i ze nie musi sie jemu z tego spowiadac :) i tutaj pytanie- czy wszyscy ksieza nie moga tacy byc??? ;D

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #298 dnia: 22 Lutego 2008, 13:27 »
no właśnie.... księża powinni tacy być! Ja osobiście znam jednego księdza który naprawdę jest wspaniałym człowiekiem, NORMALNYM ! Niestety przenieśli go dalekkko  i kontaktu z nim nie mam .

Offline srebrny
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 332
  • Płeć: Kobieta
Odp: spowiedz przedslubna ....
« Odpowiedź #299 dnia: 17 Marca 2008, 14:05 »
Troszke odbiegne od tematu, ale ostatnio w Książecze - wiecie takiej "Drodze do nieba" z piesniami i modlitwami w przygotowaniu do spowiedzi znalazłam otóz taki Grzech " Czy wspomagasz finasowo instytucje kościelne, KUL" , jeżeli Nie to masz GRZECH...już mnie nic nie zdziwi ::)

a ja widziałam to samo pytanie w ulotce kościelnej, którą dostałam na naukach przedmałżenskich - jak zrobic rachunek sumienia ;)

ciekawe co by było jakbym spowiedź ropoczęła tekstem: nie wspomagam finansowo instytucji kościelnych