Selena, jak nie ma gorączki to nie jest bakteryjne tylko wirusowe. A wirusowego nie leczy się antybiotykiem, bo może pogorszyć sprawę. Już mi raz tak córkę załatwili. Ale jeszcze wtedy byłam naiwna i wierzyłam ślepo lekarzowi. Później tylko i wyłącznie inhalacje, a chorowała dużo, nawet 10x w roku na zap. oskrzeli.
Synek mial pierwszy raz. I lekarka po rtg dała nam antybiotyk (sama przyznała, ze może nie powinna, ale daje ze strachu), ale pojechaliśmy do szpitala i tam nie kazali dawać. Mało tego. Mimo, iż miał inhalacje z 2 leków, kazali je odstawić i inhalować samą solą fizjologiczną. W szpitalu ponoć tak leczą.