Moja mówi jak się dziadek nazywa

moje panieńskie nazwisko jest łatwiejsze

ps. dzisiaj zadzwonił do mnie mój dziadek - bo dowiedział się, że chcemy żeby Nati od września poszła na kilka godzin do przedszkola...i co? stwierdził, że może lepiej jej nie puszczać, bo teraz tyle się słyszy, że dzieci źle traktują

że on może się nią zajmować

wywiad środowiskowy na placu zabaw na swoim osiedlu przeprowadził i namawiał mnie na przedszkole prywatne ( bo jednak lepsza opieka jak się więcej zapłaci

) a nawet wybrał dwa najlepsze przedszkola do których mnie przekonywał

myślałam, że padnę! jedno z kryterium - blisko miejsca zamieszkania mojej mamy, żeby mogła ją w razie czego szybko odebrać

Teraz już do września na każdym spotkaniu z dziadkiem będzie ta sama dyskusja

nawet zapytał ile kosztuje przedszkole (może będzie chciał się do prywatnego dorzucić dla dobra prawnuczki

) Jednak starsi ludzie mają zupełnie inne myślenie...ciekawe czy tak się przejmował jak jego dzieci czy wnuki szły do przedszkola?