Chlebosia wszystkiego najlepszego dla synka! Fajnie, że jesteś.. Jak tam mama się czuje i w ogóle co tam u Was?
Dziękuję kochana w imieniu synka. Na swój wątek nie mam czasu,a tu chętnie coś czasem napiszę

Nie wiem na jakim etapie jestes jeżeli chodzi o moją mamę, ale był przerzut na drugą pierś i walka od nowa - chemia,radioterapia,operacja. Było ciężko. Teraz jest ok. Jest zdrowa i oby tak już zostało.
A co u nas? jakoś leci. Od września Zuzia idzie do szkoły,a Bartuś do przedszkola - nie wiem kiedy ten czas tak zleciał. Ja od września wróciłam do pracy - pracuję w szkole w zerówce. Dni lecą mi tak szybko-dopiero co Boże Narodzenie było... Dzieciaki fajnie się dogadują, mimo kłótni to są bardzo za sobą. Ogólnie jest ok. A Twojego Adasia nie poznałam ostatnio na zdjęciu,dopiero co taki maleńki był
