Wlasnie czekam u lekarza na receptę i zwolnienie, mam egzamin we wtorek i nie ma bata, ze zdam. Nie dość, ze egzamin na komputerze to jeszcze musze sie do niego uczyc wiec nie ma bata, ze dam rade bo mnie strasznie kręgosłup boli. Do tego wszystkiego musze projekt oddac, ktora mam do polowy zrobiony, potrzebuje jakieś 12 godzin na kompie. Naprawdę niepotrzebny byl ten wypadek, ale jak piszecie, wazne, ze nic poważnego sie nie stalo. Przed chwilą jeszcze mialam telefon z agencji pracy czy nie chce pracować w wielkiej firmie księgowej, a ze wlasnie koncze kurs na technika księgowości to akurat by mi sie przydalo pracować tam. Zobaczymy jak pojdzie, nic sobie nie obiecuje, ciezko sie przecisnąć przez sito rozmow kwalifikacyjnych jak sie jest Polka, w dodatku po 30stce