nie tylko ja i moja córus w opozycji do przyszłych teściów Smutne to, że ciągle starszym coś nie pasuje
no narazie licze ze to luźne gadki
tym bardziej, ze mało nie wiele pola do manewru w/s miejsca wesela - bo już z A. podpisalismy dawno umowe z lokalem
hehehhe...
Nad kościólkiem musimy jescze troche pomyslec..mamy rezerwacje temrinu, ale nie wiem czy jednak nie zrezygnowac i ułatwić sobie sprawy i w danej parafii mojej i obecnej moego A zrobic...ale kurcze cos wew. mi nei pozwala..nie lubie tamtejszego proboszcza..wrrrryyyy....
Nopenwie w sb udamy sie do loklau z tesciami na jakis obiad, neich posmakuja i poczują kliamcik
qurcze - normalnei tak pooglądałam sobie zdjęcia z Kubikiem w wątku Merkunek..i kurcze chyba faktycznie mi pasuje dzieciaczek
Fajnei byc mam jak ejscz ewygląda sie w miare młodo :)hehehehe