Pewne jest dużo racji w tym co piszesz Madziu, ale na razie chyba nie mam siły na taką rozmowę. Szczegolnie po tej nieprzespanej nocy.
Poza tym tu się chyba za dużo rzeczy nazbierało...
Ale dziękuję bardzo za wsparcie i spojrzenie na to z innej strony - my często nie widzimy pewnych rzeczy w "środku" sytuacji

Iza nie kuś

Gdyby nie to, że jutro się umówiłam z Agatą, w pon mam szpital, a we wtorek muszę jechać po zwolnienie, to już bym siedziała w aucie
