Autor Wątek: nasze codzienne sprawy...  (Przeczytany 226015 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #480 dnia: 16 Października 2006, 09:27 »
Cytat: "oosta"
Maja napisał/a:
Tydzień zaczął mi się mocno optymistycznie....

Maju, głowa do góry..podobno nie ważne, jak się zaczyna, tylko jak kończy

co racja to racja...głowa do góry :D
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #481 dnia: 16 Października 2006, 09:28 »
Liczę na to, w końcu w piatek spotkanie forumowiczów :mrgreen:


Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #482 dnia: 16 Października 2006, 09:31 »
Cytat: "Maja"
bedzie zapalenie pęcherza-czuję od wczoraj, że będzie :|

współczuje..mnie też pewnie dopadnie, bo co roku w zimne dni mam..ciągle urosept..dobrze, że mi pomaga..ale co będziemy miała w ciązy? wtedy dopiero problem sie pojawi..


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #483 dnia: 16 Października 2006, 09:34 »
Cytat: "oosta"
ciągle urosept..dobrze, że mi pomaga..


Urosept, kofana - na mnie już Furagina nie działa-ostatnio zapalenie miałam niewiele ponad miesiąc wstecz :|...chyba się do Lilian wybiorę, jak bedzie dyżurowała w Stargardzie albo jej moje wyniki podeśle, bo coś jest chyba nie tak-za często choruję


Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #484 dnia: 16 Października 2006, 09:47 »
witam w ten ponury, poniedziałkowy poranek...

Maju, oosto współczuje zaplenia pęcherza   :przytul:  może tym razem uda sie i go nie będzie?/ tego wam życze... odpukać - miałam tylko 2 razy w życiu i to w miesiecznych odstępach...koszmar....

weekend mieliśmy mieć pracowity (znaczy sie ja bo miałam fotki porobić do pracy ... niewiele wyszło)
Maciek ma dzisiaj urodziny zatem w sobote oblewaliśmy je w Świnoujsciu - mała domowa imprezka potem balety i o 5 nad ranem w domku :) było fajnie, potańczyłam sobie no i ...nabiłam sobie guza na czole  :oops: nie, żeby to był wpływ alkoholu ale odwracajac sie nie zauwazyłam zawieszonej półki i przygrzmociłam... na szczęście nie ma zasinienia a tylko guzik :D:D

dzisiaj idziemy na ostatnie nauki przedmałżeńskie  
:brawo_2:    :skacza:  

miłego dzionka :)

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #485 dnia: 16 Października 2006, 09:51 »
Cytat: "Lilkuś"
dzisiaj idziemy na ostatnie nauki przedmałżeńskie


no no super szybko zalatwiliscie  :mrgreen:
no ale mus to mus... ja sie wybieram i wybrac nie moge
 :mrgreen:


Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #486 dnia: 16 Października 2006, 10:28 »
Witam moje Kochane foremki :)

Weekend minął szybko... za szybko. Wczoraj byliśmy u mojej psiapsiółki... kupiłam winko - poszło, potem drineczek, potem siwucha i... odlot  :mrgreen:
Przyjechaliśmy do domku i padłam jak zabita, no gdzieś kontem oka oglądając Wałęsównę mizdrzącą się przed Wojewódzkim  :roll:  :?

Aha a w sobotę teściowa była dla mnie taka milusia że aż uwierzyć nie mogłam :) no no oby tak dalej ....

Wiecie co napiszcie co o tym sądzicie. Znajoma ma małego chłopca (w marcu 2 lata) a teraz jest już z drugim w ciąży (rodzić ma w lutym) i jej mąż pojechał właśnie wczoraj do Irlandii na 4 miechy czyli do narodzin bejbika. Jak zapatrujecie się na to? Pozwoliłybyście jechać mężowi?
Aha oni mieszkają z jej ojcem, który pracuje, ona pracuje, teściowie też, głodem nie przymierają....



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #487 dnia: 16 Października 2006, 10:53 »
Hmmm, sytuacja ciężka, ale po pierwsze ona sama nie została, a po drugie, czy jej mąż pracuje? Jeśli nie to może jest to szansa dla niego, może nie na spore pieniądze, ale chociażby na dowartościowanie się, a to wbrew pozorom ważna sprawa w związku...

U mnie kicha, 3 dzień nie ma wody, koszmar...jeśli dziś do wieczora nie będzie, to jutro rano jade so rodziców, z Kubą oczywiście...


Ps. może któraś z Was słyszała o jakiejś pracy, Kraków byłby idealny...

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #488 dnia: 16 Października 2006, 10:55 »
Cytuj
Wiecie co napiszcie co o tym sądzicie. Znajoma ma małego chłopca (w marcu 2 lata) a teraz jest już z drugim w ciąży (rodzić ma w lutym) i jej mąż pojechał właśnie wczoraj do Irlandii na 4 miechy czyli do narodzin bejbika. Jak zapatrujecie się na to? Pozwoliłybyście jechać mężowi?
Aha oni mieszkają z jej ojcem, który pracuje, ona pracuje, teściowie też, głodem nie przymierają....


no wiesz, ze pracują to nei znaczy, ze Twojej znajomej to odpowiada. Moze chcą sie juz na swoje przenieść? Dziecko tez kosztuje i dodatkowe fundusze sie przydadzą...
Ja nie mam co do tego zastrzeżań - jeżeli uzgodnili to wszystko i wspólnie podjeli decyzje to dobrze:)

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #489 dnia: 16 Października 2006, 11:14 »
Ja równiez witam w poniedzialek. Nowy tydzien czas zaczac.Od rana nam tu wiercą bo obok ktos kupił mieszkanko i remontują od podstaw wszystko a nawet ostatnio zauwazylam, ze nowi sąsiedzi będą mieli w duzym pokoju czerwone ściany i tak sie zastanawiam co to za ludzie będą.

Jesli chodzi o weekend to wcZoraj wrócilismy z Gryfic, bylo fajnie.W Gryficac byłam Sebka przewodniczką bo on tam nigdy nie byl. W niedziele sie dowiedzielismy ze Jego Mama trafiła 5 w LOTKA i wygrała 7 tysięcy. Ma kobieta szczęscie.No i dzisiaj do 15:30 sama siedze bo S w pracy.



Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #490 dnia: 16 Października 2006, 11:14 »
Problem w tym że mają dom praktycznie dla siebie tylko bo ojciec ciągle w delegacjach. On pracował i nieźle zarabiał.
Generalnie facet chyba chce uciec przed odpowiedzialnośćią. Nie tylko wg mnie ale innych nie nadaje się kompletnie na ojca i męża !!! Dzieckiem wcale się nie zajmował... dom też na jej głowie. Niby decyzja wspólna ale cos tu nie gra... ona tak bez żadnego ale zgadza sie zostać z dzieckiem i brzuchem na tyle czasu?! Bez pomoy bo ojca nie ma teściowie mieszkają daleko....
Byłam u niej to wyła jak bóbr !!!! Że ona tak dalej nie może.... Nie wiem co jej mówić, bo przecież ma jak chciała..... Nauczyła go wygodnego życia a teraz facet pojechał do pracy niby.....
Stwierdziłam że albo się tam opamięta i szybko wróci albo.... bedzie dramat matki z 2 dzieci.....



Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #491 dnia: 16 Października 2006, 11:25 »
Cytat: "AndziaK"
Nie wiem co jej mówić, bo przecież ma jak chciała..... Nauczyła go wygodnego życia a teraz facet pojechał do pracy niby.....

właśnie, ma jak chciała..każdy jest kowalem swego losu..nie nam to oceniać..jedne kobiety spełniają się w roli kury domowej, inne robiąc karierę zawodową..trudno oceniać takie zyciowe dylematy przez pryzmat samego siebie..
Cytat: "AndziaK"
Stwierdziłam że albo się tam opamięta i szybko wróci albo.... bedzie dramat matki z 2 dzieci.....

moja kuzynka byla w podobnej sytuacji..tez juz miala po mału tego dość..w końcu powiedziała mężowi, że albo wraca, albo papiery rozwodowe mu prześle..i wrócił..z tym, że ona to naprawdę silna kobieta i bez niego z dwojką dzieci dałaby sobie radę..


Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #492 dnia: 16 Października 2006, 11:44 »
Cytat: "oosta"
z tym, że ona to naprawdę silna kobieta i bez niego z dwojką dzieci dałaby sobie radę..

No właśnie silna jest a ta moja znajoma jest kompletnie rozbita. Mam nadzieję, że dobrze się to skończy... ale myślę, że teraz troszkę ochłonie i nawet odpocznie od nigo, bo podawać mu codziennie piwo i obiad pod nos, słysząc że i tak jest do d... to żadna przyjemność.
Dziś do niej uderzam, bo chociaż obecność innych pomoże jej troszkę na początku...

Rozmawiałam o tej sytuacji z moim R. i powiedziałm że ja gdybym miała nawet tynk wpieprzać to nie zgodziłabym się na takie rozwiązanie.... Nie zostałabym sama w ciąży i z małym rozbójnikiem w domu..... Potem może tak jak dzieci byłyby troszke samodzielne....

Żal mi jej trochę, ale to ich decyzja (tzn bardziej jego no ale...)



Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #493 dnia: 16 Października 2006, 12:05 »
Cytat: "szajo"
ja sie wybieram i wybrac nie moge

To tak jak ja - mielismy zaczac w zesżły pt..i nci z tego nei wyszło..brakło nam werwy :) hehehe, no ale moz e wkoncu się zmobilizujemy:) , mamy troche czasu jescze.. :)

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #494 dnia: 16 Października 2006, 12:10 »
I musialam cos zepsuć... Kupilismy sobie odkurzacz w TESCO no i strasznie mocno ciągnie.Wziełam sie wlasnie za odkurzanie i mamy dywanik w małym pokoju tak mi sie nie chcial oderwać od niego ze jak pociagnęlam to sie oderwał ale pękła rurka między szczotką a wężem. Wr......



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #495 dnia: 16 Października 2006, 13:12 »
A jeszcze chcialam dodac Apropo wizyty wczorajszej u przyszłej teściowej to oczywiscie temat wyjazdu za granice sie zawsze tam pojawia.Wyjazdu Sebka oczywiscie i zarobienia pieniazkow.Strasznie Go namawia na wyjazd czasem natarczywie.Wczoraj sie troszke zdzwilam bo Sebek jej odpowiedzial ze z taka wypłąta jaka ma teraz i jakbym ja dostala tą prace na któa czekam to nie potrzeba wyjeżdżać za granice a nawet dzidzie mozna miec i godnie wychowac. :wink:
To potem zaczela mowic zeby sobie wzial debet w banku i zrobił sobie kurs stolarki czy czegos, który kosztuje 8 tysięcy .
Troszke mnie to wszystko zirytowało. Jak my bysmy mieli inne plany a ona go nakęca czasem ze skutkiem.



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #496 dnia: 16 Października 2006, 13:15 »
Rozumiem Cię doskonale, ale wiesz co? Masz fajnego męża :-)

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #497 dnia: 16 Października 2006, 13:16 »
Cytat: "merkunek"
ale wiesz co? Masz fajnego męża


Jeszcze nie męża ;) ale narzeczonego juz tak :)

Czasem potrafi mnie zaskoczyc pozytywnie jak i negatywnie.



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #498 dnia: 16 Października 2006, 13:18 »
ewelinkaaa7, spoko - skoro facet wie czego chce, to nawet "dobre rady babuni" nie podziałają :wink:
W końcu z Tobą będzie spędzał resztę życia a nie z mamą.


Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #499 dnia: 16 Października 2006, 13:20 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
Czasem potrafi mnie zaskoczyc pozytywnie jak i negatywnie

jak kady - tacy sa ludzie :)
Cytuj
z Tobą będzie spędzał resztę życia a nie z mamą.

Dokłądnie :)

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #500 dnia: 16 Października 2006, 13:21 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
Cytat: "merkunek"
ale wiesz co? Masz fajnego męża


Jeszcze nie męża ;) ale narzeczonego juz tak :)

Czasem potrafi mnie zaskoczyc pozytywnie jak i negatywnie.


sorki, zagapiłam się, ale fakt pozostaje faktem, że fajny jest!!!

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #501 dnia: 16 Października 2006, 13:24 »
U nas coś ostatnio tesciowa zamilkła, nie wiem cz ma focha czy jak? Od jakiegoś czasu, jak dzwoni to rozmiawia tylko z małżem i to na dodatek bardzo krótko :roll: , ostatnio wcale nie dzwoni (do tej pory dzwoniła raz w tygodniu, w niedzielę)-nie wiem czy się obraziła czy jak....może chodzi o to, że się wyprowadzamy i będzie musiała z teściem finansować utrzymanie mieszkania...no nie wiem sama c o tym myśleć :roll:


Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #502 dnia: 16 Października 2006, 13:26 »
Cytat: "Maja"
nawet "dobre rady babuni" nie podziałają



Mam nadzieje ;) bo Mamusia to najkochansza osoba na świecie -- jak kazdego faceta chyba.Ale damy rade.Mam nadzieje.
Oczywiscie chcielibysmy wyremontowac przedpokoj , kuchnie, drzwi wymienic wejsciowe, pokoik dzieciecy urzadzic (kiedys) bo mamy 3 pokoje a ten trzeci idealnie sie nadaje na dzieciecy i musimy jego brata spłacic , ktory wędruje po świecie i zniknął przez rok nie daje znaku zycia.Ale trzeba by bylo mu kawalerke kupic by mial gdzie mieszkac--to slowa ich mamy.Ale chlopak sobie chyba rade daje gdzies tam bo nawet do matki sie nie odezwie.

Ale sie rozpisałam :)



Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #503 dnia: 16 Października 2006, 13:30 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
musimy jego brata spłacic , ktory wędruje po świecie i zniknął przez rok nie daje znaku zycia

Najpierw moze wartoby byłoi z nim  o tym pogadać czy wogóle jest to konieczne....

Cytat: "ewelinkaaa7"
Ale trzeba by bylo mu kawalerke kupic by mial gdzie mieszkac--to slowa ich mamy

No to niech mu kupi dobra mamcia ;)



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #504 dnia: 16 Października 2006, 13:33 »
Cytat: "AndziaK"
Najpierw moze wartoby byłoi z nim o tym pogadać czy wogóle jest to konieczne....


Dla Mojego S i ich mamy to konieczne .Wsumie ja sie w to nie wdaje to sprawy ich rodziny a nie nasze. Chciaz nasze pieniazki. Ale chlopak sie wyniosł nie wiadomo gdzie jest.Matka go wymeldowała z tego mieszkania -- gdzie my mieszkamy--bo to własnosciowe--ale zyje i wiedzie mu sie jakos--tyle wiemy.
Wczoraj powiedziala-- jeszcze musisz (do Sebka) Łukasza (brata) spłacic, ktory jest w moim wieku.



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #505 dnia: 16 Października 2006, 13:36 »
Ale z tym spłacaniem to chyba tylko w przypadku jeśli brat tego będzie chciał, toż to jego interes, Wy nie musicie za nim biegać...

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #506 dnia: 16 Października 2006, 13:39 »
Nie musimy.To fakt.Z bratem nie ma żadnego kontaktu.Wiemy ze napewno nie jest w więzieniu.Bo to było sprawdzone.I ze gdzies napewno pracuje i zyje ale gdzie, co i jak to nikt nie wie.Ja sama wsumie to sie w to nie zagłębiam a chyba powinnam?Ale jakos sie nie pytalam o to  Sebka.



Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #507 dnia: 16 Października 2006, 13:55 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
gdzies napewno pracuje i zyje ale gdzie, co i jak to nikt nie wie

no najgorzej tlyko jakby si enagle obajwił i zaczał sprawaic wam porblemy...hmmm..nie ciekawa historia!!

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #508 dnia: 16 Października 2006, 14:48 »
Cytat: "merkunek"
Ale z tym spłacaniem to chyba tylko w przypadku jeśli brat tego będzie chciał, toż to jego interes, Wy nie musicie za nim biegać...

Tu się podpisuję obiema rączkami!!!

Ewelinko to Wasza kasa jak możesz nie interweniować ? To akurat nie jest wtrącanie się w ich sprawy bo to Ciebie też dotyczy. A może bratu jest tak dobrze że nie wróci wogóle, a mama tylko sieje niepotrzebny zamęt. To ma być JEGO decyzja czy chce od Was kasę czy daruje sobie, a nie "bo mama kazała to musimy". Jak taka zapobiegliwa to niech sama go spłaca.
Poczekajcie a jak szanowny brat da znak życia to będziecie się martwić i z nim wszystko ustalajcie nie z tą całą teściówką !!!!

Ja to Ci współczuję Ewelinko takiej sekend mamci  :evil:
 :roll:



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #509 dnia: 16 Października 2006, 14:49 »
Cytat: "Vall"
jakby si enagle obajwił

Ostatni raz pojawił sie rok temu. I tak bywało ze pojawial sie i znikał.Mieszkał tu ale zywil itd go S. Bo Łukasz zawsze sie zjawia jak nie ma nic pieniazkow a jesli nie slychac o nim nic tzn ze sobie radzi.
A dzisiaj porozmawiam z S co znaczy "spłącić brata".