Kochane moje, bardzo was przepraszam za brak informacji ale wczoraj w domu nie bylo neta wiec dopiero dzis w pracy moge do was napisac.
Bylismy wczoraj u lekarza i sytuacja nie jest wesola, tzn mam w macicy widoczny zarodek ciazowy, ale jest taki malutki ze komputer nie byl w stanie ocenic jego wieku. WIec jest to taka zygoto-galareta jeszcze. Nie wiadomo czy sie utrzyma, czy organizm jej nie odrzuci. Lekarz powiedzial ze to troche zawczesnie na ciaze po usunieciu wkladki (mialam ja 6 lat) i byc moze macica nie jest jeszcze w 100% gotowa na ciaze. WIec mam brac prenatal, kwas foliowy i miec wysokobialkowa diete i za tydzien, 26 mam wizyte i jezeli urosnie, to jest nadzieja ze przezyje. BO teraz to nie wiemy nawet ze zyje czy nie. Musimy ten tydzin przeczekac i zobaczymy czy urosnie.
Wiec moje drogie, trzymajcie kciuki!!!!!