Ojej! ja bym chyba siadła i płakała!
Dlatego mówię "NIE" powierzaniu spraw strojów chłopom (niezauważenie braku koła w sukni)
Mówię "NIE" poduszeczkom na obrączki i innym taki wynalazkom.
No i wreszcie, rybko, podziwiam Twoje opanowanie... doprawdy, dzielna jesteś!
Czekam na jakies zdjęcia...
A suknię miałaś cały czas bez tego koła? Jak się nosiło?