[miśka28]

martyna z perspektywy 9 miesięcy to faktycznie tylko poród i  połóg  swoja droga ja chylę czoła przed świeżo upieczonymi mamami, które szybko po porodzie myślą o ćwiczeniach, mi przy dwójce absorbujących maluchów nawet przez myśl to nie przeszło  no ale w koncu nadszedł ten moment, ze za kondycję trzeba było się zabrać (no i  za zbędne wałeczki też  )
liliann Ty to cardio miałaś w terenie, ale jeden trening tez się liczy 
ja dziś po zestawie z fittapy plus tiffoczki, nadal czuję mocno ramiona przy tym zestawie z ciężarkami, więc tam to jeszcze mięśnie słabizna.....i tez tak mam, że musze sie porządnie spocić, zeby poczuć satysfakcje z ćwiczeń, dla już trochę trenujących polecam tabate - krótko, a intensywnie 

[selena]

Lilian, już po urlopie? Jak ro zlecialo 

Ja teraz ćwiczę mniej więcej co 2 dzień, za to bardziej intensywnie niż zwykle. Wczoraj dałam czadu  . Wkręciłam się też w te boczki tiffany, chociaż mnie trochę nudzą, ale widzę, że dają efekty .

[liliann]

faktycznie...poszło...

niestety z powodu oprzeń słonecznych moich nóg dzisiejszy trening odwołany...

[miśka28]

nie wierzcie w narzekania liliann    - widziałam ją dziś na żywo w dopasowanym ubraniu i ma jak najbardziej fit sylwetkę  jak dobrze pójdzie, jutro mam towarzyszkę do biegania 

[liliann]

...którą potem zdrapiesz z asfaltu...

[miśka28]

więcej wiary w swoją kondycję 

o której i gdzie? może wpadnę z pomponami i dopingiem 

[miśka28]

jasne błonia ok 6.20, ale możemy pobiec pod Twoimi oknami 

Nie śpię o tej godzinie - ale jeden "pompon" będzie pewnie spał - ten starszy

Ja dziś robiłam przymiarki do biegania z wózkiem - ciekawe tylko jak mięśnie pracują wtedy 

[miśka28]

Beata Sadowska biega z wózkiem, ale taki specjalnym    na pewno wysiłek organizmu jest, ale jeszcze takiej biegającej mamy na swojej drodze nie spotkałam, co najwyżej biegają z psami 

[malinowa__mamba]

ja kilka razy widziałam...raz tez mama na rolkach jechala(ale to chyba sredni pomysl )...a kiedys nawet takiego biegajacego z wozkiem tate widzialam

[_patka_]

tez widzialam tate biegajacego z wozkiem specjalnym do tego przystosowanym, glownie o kola chodzi.
a ja mam kolejny dzien nicnierobienia

[liliann]

trza mieć wózek stosowny i można...

jutro 6:10 mój biegowy start spod seminarium duchownego...

o której i gdzie? może wpadnę z pomponami i dopingiem 

jeee jeee jeeeeeeee

[elisabeth81]

z martyną planujemy zakup takiego wózka ze zwykłym to nie za bardzo się da

[liliann]

swego czasu Xlander miał takowe...
nie wiem jak teraz...
w Berlinie widziałam full mamusiek na rolkach pomykających z tego typu wózkami...

[elisabeth81]

ja swoje rolki to chyba sprzedam....mam jednak traumę i blizna codziennie mi przypomina

[liliann]

teraz to się wózka złapiesz 

[Daruda]

elizabeth, a co się stało? ja tez mam blizny po rokach  po operacji ręki, którą hamsko połamałam....na rolkach.....już jak byłam w szpitalu rolki ,które ubrałam na 3 minuty znalazły nowego właściciela i tyle je widziałam,a to prezent od męża był;-)))

[elisabeth81]

zderzyłam się z inną taką szaloną...mialam rozcięty łuk brwiowy i 4 szwy założone

[liliann]

Elka, ale tej blizny nie widać wiesz?
ja jej ostatnio nie widziałam....

[elisabeth81]

akurat tym się nie przejmuję , ja ją widzę codziennie bo to jednak face a regulacja brwi w tym miejscu jak boli...brr

[anusiaaa]

Hejo z Chorwacji.
Jutro bieganko zaplanowane. Jest gdzie.

A czemu ze zwykłym wózkiem się nie da?
Probowalam ze zwykłym - scigalam się ze starsza córka i jakoś to szło

Marta, dac sie da ale jest o wiele ciezej i na dluzszy dystans raczej nie da rady. Te trzykolowe do joggingu sa o wiele lzejsze i maja ciensze kola, ktore chyba sa lepsze do rozwijania predkosci U mnie tego pelno jest, bo Amerykanie duzo biegaja.

[miśka28]

Edzia ma chyba rację - bo pewnie z Nikolą biegłyście sobie tak dla zabawy na krotki dystans, tak samo, jak moje dzieci się napaliły na bieganie z mamą i na drugim  kilometrze wymiękły  ok ja się zbieram, dziś będzie ciekawie, o ile towarzyszka mi nie stchórzyła 

[liliann]

taki brak wiary we mnie...


zaliczyłam wg Miśki jakieś 4 kilosy...taki bieg - marszobieg + świński trucht...
co prawda jak dzisiaj rano wstałam, to myślałam, że umrę... ja tak mogę wstawać do pracy i wstaję, ale na litość boską nie w weekend na urlopie...
ale po odpaleniu małej kawusi było już tylko lepiej...


czy droga koleżanka jutro biegnie??? bo jak tak to ja się piszę...

 

[miśka28]

Hejo z Chorwacji.
Jutro bieganko zaplanowane. Jest gdzie.

anusiaaa jak jest gdzie biegać to już mi sie miejscówka podoba 
właśnie czekałam na relację koleżanki liliann po pierwsze do weekendowego wstawania nie zmuszałam  ale rozumiem, że to mój urok osobisty zadziałał  potwierdzam, dobre 4 km zaliczone, jak na pierwszy raz liliann dała radę  ja zasadniczo biegam co drugi dzień, ale z racji, ze te 4 km to taka lżejsza wersja jak dla mnie, to mogę się jutro poświęcić 

[liliann]

są 4 kilosy sprawdziłam na mapie...

ściągnęłam sobie to endomondo...i tam można Koleżanko Kochana wpisać sobie w ustawieniach swoją wagę i liczy te kalorie jak bardziej obiektywnie....

[miśka28]

ok wczuwaj się Kochana Koleżanko wczuwaj, to Ci jutro wiarygodnie policzy 

[liliann]

a ja się będę jarać...